Żeby zostać kucharzem najlepiej jest dostać się do dobrej restauracji i tam zacząć pracować. Niestety warto zacząć pracować za granicą, w dobrej, renomowanej restauracji z prawdziwym szefem kuchni. Nie należy się zrażać odmowami, tylko pukać do wielu drzwi, w wielu krajach - pisać listy, dzwonić, dopominać się o swoje. U nas niewiele możesz się nauczyć w większości knajp, bo rzeczywistość często wyglada jak w programach Gesslerowej - mogą cię najwyżej nauczyć fatalnych nawyków a nie prawdziwych technik kucharskich..
Technikum ... jest jakimś rozwiązaniem, ale niestety nie mam najlepszej opinii o naszych technikach gastronomicznych, uczą tam teoretycy bez praktyki z książek. Uczą na wyrobników, "pracowników gastronomii", a nie kucharzy z prawdziwego zdarzenia. Za dużo historii, za dużo teorii, za mało praktyki i dobrego smaku. Dobra szkoła jest w Poznaniu, ale to chyba szczebel wyżej.
Dziekuje za rady.Wnioskiem moim jest przeniesienie sie z LO do Technikum zywienia Na szczescie zaleglosci co do praktyk nie bedzie, bo w 2. roku dopiero sie zacznie, ale oczywiscie teorie trzeba nadrobic...
Kazdemu, kto ma problem i to czyta, polecam wybrac odpowiednia szkole, nawet jesli sie jest w innej szkole, nigdy nie jest za pozno... Lepiej jest miec zaleglosci i nadrabiac, by miec podstawy, niz siedziec w innej szkole i miec kompletny brak podstaw i strate czasu.
Na studiach to raczej nie nauczysz się gotować, gdyż tam to raczej poznasz gotowanie od strony technologicznej, do tego bardzo dużo chemii i biologii jest na tych kierunkach. Jeśli chcesz nauczyć się gotować to zostają ci kursy w CEZ, nawet od nowego roku szkolnego nie będzie szkół policealnych w tym kierunku. Jeśli mieszkasz w okolicach Warszawy to różne warsztaty kulinarne. A jeśli nie szkoda ci tego 1 roku w klasie pierwszej to raczej bym sie przeniosła do Technikum gastronomicznego.
Moim zdaniem i praktyka i teoria jest bardzo potrzebna, ja osobiście ukończyłam technikum cukiernicze a wiadomo jak to w technikum praktyki tylko miesiąc a reszta teoria, ale mimo to zrobiłam kurs kucharza gdzie miałam dużo praktyki. Zawsze można się dokształcić są fajne kursy, można iść na praktykę mam koleżanki które sobie same załatwiały praktyki chodząc od restauracji do restauracji, można też iść na staż. Tylko pamiętaj nikt Cię od razu na kucharza nie przyjmie na początku będzie mycie garów obieranie warzyw i tak pomału do przodu a ile można podpatrzeć i się nauczyć jako pomoc kuchenna. Więc jedno nie wyklucza drugiego. Mam nadzieję że pomogłam i życzę powodzenia
chętnie bym Ci pomogła ale żadnego kulinarnego wykształcenia nie mam, nawet kursu ale są tu profesjonaliści i mam nadzieję, że Ci wskażą drogę:-) ja bym chciała cofnąć czas i zamiast w kierunek biurowy, poszłabym w kulinaria:-)
Witam,
Mieszkam kolo Olsztyna,na polnoc.Mam 17 lat. Chodze do 1. klasy liceum ogolnoksztalcacego na profilu matematyczno - geograficznym.
Szukam dalszego rozwoju w kierunku kulinarskim. Moj odwieczny problem polega na tym, ze nie wiem co wybac, czy studia gastronomiczne (myslalem tu o Pozaniu), czy inna szkola, gdzie jest wiecej praktyki.Boje sie, ze na studiach bedzie "za sucho" , czyli sporo teorii, a malo praktyki. O uczenie sie nie chodzi, bo raczej uczyc sie czegos, co sie podoba, nie powinno sprawic problemow. Chodzi mi o to, ze nauka nauka, w glowie cos bede mial, ale praktyka... sztuka gotowania. Co mi daje nauka, jesli nie potrafie gotowac. To jest wiec moj problem.
Problem polega wiec na wyborze szkoly. Prosze was o pomoc, mile widziane sa oczywiscie opinie doswiadczonych ludzi, ktorzy maja za soba cykl ksztalcenia.Oraz problemem bedzie, czy wybiorac LO stracilem czas ? Chce byc kucharzem o formacie no srednim nawet wyzszym,moge, ale nie koniecznie musze zostac szefem kuchni.W domu gotuje czesto, ale jest tu biedna kuchnia, przyprawy znam tylko sol,pieprz i kminek(gdyz nimi zawsze operuje) :/
Chce zostac kucharzem.
Obserwuj wątekOdp: Odp: Chce zostac kucharzem.
Technikum ... jest jakimś rozwiązaniem, ale niestety nie mam najlepszej opinii o naszych technikach gastronomicznych, uczą tam teoretycy bez praktyki z książek. Uczą na wyrobników, "pracowników gastronomii", a nie kucharzy z prawdziwego zdarzenia. Za dużo historii, za dużo teorii, za mało praktyki i dobrego smaku. Dobra szkoła jest w Poznaniu, ale to chyba szczebel wyżej.
Odp: Chce zostac kucharzem.
Peerph
Kazdemu, kto ma problem i to czyta, polecam wybrac odpowiednia szkole, nawet jesli sie jest w innej szkole, nigdy nie jest za pozno... Lepiej jest miec zaleglosci i nadrabiac, by miec podstawy, niz siedziec w innej szkole i miec kompletny brak podstaw i strate czasu.
Pozdrawiam.
Odp: Chce zostac kucharzem.
p.jola1
Odp: Chce zostac kucharzem.
junette
Odp: Chce zostac kucharzem.
darmiona
Chce zostac kucharzem.
Peerph
Mieszkam kolo Olsztyna,na polnoc.Mam 17 lat. Chodze do 1. klasy liceum ogolnoksztalcacego na profilu matematyczno - geograficznym.
Szukam dalszego rozwoju w kierunku kulinarskim. Moj odwieczny problem polega na tym, ze nie wiem co wybac, czy studia gastronomiczne (myslalem tu o Pozaniu), czy inna szkola, gdzie jest wiecej praktyki.Boje sie, ze na studiach bedzie "za sucho" , czyli sporo teorii, a malo praktyki. O uczenie sie nie chodzi, bo raczej uczyc sie czegos, co sie podoba, nie powinno sprawic problemow. Chodzi mi o to, ze nauka nauka, w glowie cos bede mial, ale praktyka... sztuka gotowania. Co mi daje nauka, jesli nie potrafie gotowac. To jest wiec moj problem.
Problem polega wiec na wyborze szkoly. Prosze was o pomoc, mile widziane sa oczywiscie opinie doswiadczonych ludzi, ktorzy maja za soba cykl ksztalcenia.Oraz problemem bedzie, czy wybiorac LO stracilem czas ? Chce byc kucharzem o formacie no srednim nawet wyzszym,moge, ale nie koniecznie musze zostac szefem kuchni.W domu gotuje czesto, ale jest tu biedna kuchnia, przyprawy znam tylko sol,pieprz i kminek(gdyz nimi zawsze operuje) :/
Pozdrawiam.