Na zyczenie najmlodszego w rodzinie dzisiaj frytkowo-gyrosowo

Nie wiem czy watek obiadowy stanie sie ciekawszy jezeli kazdy zacznie w innym dialekcie albo w innym jezyku wstawiac swoje obiadowe menu . Przyznam ze to ciekawy temat ale proponuje stworzyc nowy watek np. Pod jaka nazwa znamy poszczegolne dania , lub cos w tym stylu... Jestem pewna ze sporo uzytkownikow przylaczy sie do dyskusji

Klemcugi na zalckaście to prawie to samo co klemcuszki na zalckaściszce, tyle że bierzesz mniej kamsztyku i sznytloch zamiast redychów. Można przegryzać leberką od dobrego chabaśnika lub sosyskami. Przepis dostałem od Benia i jego istnej Froncki, które robią u Ceglorza. Aż sznupa się kielczy jak szczuny z Chwaliszewa na obiad du mnie wdepną. Mówię Wom gdzik w gierach a w porach galara, gdy kalafa klemcugów pełna.

Tez juz zrobilam w tej wersji golabki, sa smaczne, ale musze przyznac, ze pozostaje zwolenniczka tych tradycyjnych. Uwielbiam kapuste i moje golabki sa "grubo" w nie zawijane.

Wreszcie się za nie zabrałam- mówię o ,,lewniwych gołąbkach ". Jadałam u córki w domu robiłam wszelkie wersje tradycyjnych zawijanych w kapustę. Ostatnio chciało nam sie gołąbków ale jak pomyślałam o kupowaniu całej główki kapusty na dwie osoby i że piotem będą musiała tą kapustę jakoś przerobić to mi ochota przechodziła, O robieniu metodą córy zadecydował przypadek- po prostu były malutkie główki włoskiej kapusty przecenione . No in są - podjadałam to wiem , ze smaczne .( ,, Gołąbki,, wg córci Buni .

Ja dzisiaj mam na obiad fasolkę po bretońsku.Częstujcie się.

Bahus, przetłumacz z polskiego na nasze...

Bahus napisał(a):

Śleperyby z myrdyrdą, klemcugi na zalckaście, ze sznytlochem i skrzyczkami. kompot glupkowo korbolowy.

Wszystkom pięknie- kartoflankę znam, kompot z żółtych śliweczek z dynią przeżyję. Ale co u licha mam posypać szczypiorkiem i skwarkami nie mam pojęcia . Znam klemy jako cukierki , cug to powietrze , zalc - sól - ale co to ma być razem nie mam pojęcia .Czy przypadkiem nie szare kluski kładzione ( te z ziemniaków )

Śleperyby z myrdyrdą, klemcugi na zalckaście, ze sznytlochem i skrzyczkami. kompot glupkowo korbolowy.

Ja dziś na obiad ugotowałam kasze jęczmienną z gulaszem z serc indyczych.