barszczyk i rosołek są bardzo dobre ale ja polecam 1/2szkl. wody z 3 łyżkami cukru ,albo filiżanka prawdziwej kawy z sokiem z 1 cytryny.Gorzej się sprawy mają jak mamy kaca giganta.....och trzeba się pomęczyć!
hehe, dzieki wszystkim za troske, juz jest ok, tylko berecik niezle przeryty , ale to juz taka moja osobnicza cecha, ze skutki odczuwam wielopoziomowo ;p
swoja droga to z 5 lat temu zupelnie inaczej bylo na drugi dzien, teraz sie zrobil jakis dramat
Barszcz czerwony bardzo dobry, albo tradycyjnie rosolek, a genralnie dostarczac plynow i witamine C, a zeby zoladek rozruszac ale delikatnie polecam: kefir, maslanke, ewentualnie jogurt albo kapuste kiszona
na pewno nie kawa ani herbata...
Niektorym pomaga wrzucenie czegos ciezkiego na zoladek, jak smazony w jajku chleb z rozpuszczonym zoltym serem...
no ale sie chlopak musi meczyc, po whiskaczu to przewaznie lepek boli... a to juz trzeba przeczekac
Z nieba spada mi ten wątek. Już go dodałem do obserwowanych
Ja na kaca stosuję Barszcz Czerwony Winiary: trzy duże łyżki na kubek i powtarzam to z trzy razy - stawia na nogi.
Co na kaca?
Obserwuj wątekOdp: Co na kaca?
pusieczek2@wp.pl
Odp: Co na kaca?
pusieczek2@wp.pl
Odp: Co na kaca?
dobry
ale chyba juz metabolizm tez nie ten czy cuś
Odp: Co na kaca?
cremebrule
Odp: Co na kaca?
dobry
swoja droga to z 5 lat temu zupelnie inaczej bylo na drugi dzien, teraz sie zrobil jakis dramat
Odp: Co na kaca?
cremebrule
na pewno nie kawa ani herbata...
Niektorym pomaga wrzucenie czegos ciezkiego na zoladek, jak smazony w jajku chleb z rozpuszczonym zoltym serem...
no ale sie chlopak musi meczyc, po whiskaczu to przewaznie lepek boli... a to juz trzeba przeczekac
Odp: Co na kaca?
kayleb
Ja na kaca stosuję Barszcz Czerwony Winiary: trzy duże łyżki na kubek i powtarzam to z trzy razy - stawia na nogi.
Dobry, trzymam kciuki
Co na kaca?
Błagam, pomóżcie, bo mi tu dobry zaraz zejdzie....