Moj chłopak zawsze otwiera drzwi przede mna, jesli sie otwieraja do srodka to wchodzi i je przytrzymuje. Tak jest chyba najlepiej bynajmniej mi to odpowiada

ja tam otwieram i przytrzymuję drzwi

Ale by gały zrobili Ci w tej spelunce jakby taką elegancką kobitkę zobaczyli

To jest oczywiste i naturalne ze mezczyzna przepuszcza kobiete , otwierajac jej drzwi. Zapraszajac ja do lokalu musi najpierw sie zorientowac - gdzie ja zaprasza, bo do spelunki to nikt by niechcial isc? -

Ręce mi opadają jak widzę taką sytuację, kiedy kobieta męczy się z ciężkimi drzwiami. I szanuję tych mężczyzn dla których pomoc w takiej sytuacji jest naturalna. Prosimy takich panów o sklonowanie!

A ja spotkałam się z tym i w zasadzie wśród moich znajomych dominuje taka postawa, że mężczyzna otwiera przed kobietą drzwi, przytrzymuje je i wpuszcza ją do środka. Wtedy unikamy takich sytuacji o jakich pisał na początku tematu Bahus. Zgadzam się też z Dobrym, że w nieznanych miejscach w dobrym guście będzie, jeśli mężczyzna najpierw zapozna się z miejscem zanim wejdzie tam ze swą towarzyszką... ale generalnie ja nie byłabym przerażona nigdzie, będąc z moim mężczyzną u boku.

Z tymi drzwiami absolutnie sie zgadzam, pamietam zreszta jak na studiach profesorka od analizy piorunowala studentow za to, ze tak uprzejmie ja puszczaja do windy kazac szarpac sie z dziesieciotonowymi, recznie otwieranymi drzwiami. ;-)
Jednak drzwi tak czy inaczej zostaja kontrowersyjne, tym bardziej, gdy idziemy w nowe miejsce i czesto facet nie jest w stanie oszacowac jak beda sie otwieraly dane drzwi, czy lekko jak piorko czy ciezko. Wtedy czasami czuje sie dziwnie "wpychajac sie" jako pierwszy, gdy okazuje sie, ze drzwi w zasadzie nie postawily oporu.
Sklonny bylbym przyjac zasade chyba bardziej zdroworozsadkowa (nie wiem czy nie widzialem jej gdzies opisanej jako pożadane postepowanie), mianowicie gdy idziemy w miejsce, gdzie nie wiemy czego sie spodziewac - nowy lokal, kolejne pomieszczenie o niewiadomym przeznaczeniu, przechodzimy przez dzrzwi, za ktorymi nie wiadomo co jest - wtedy facet idzie pierwszy i otwiera, eksploruje, pokonuje trudnosci, wlacza swiatlo, jest przewodnikiem.
Mysle, ze puszczac przodem powinno sie tylko w 100% klarownych i bezpiecznych okolicznosciach.

zgadzam się ze zdaniem fuksji... a co do puszczania kobiety przodem.... to mężczyzna powinien puścić kobietę przodem przy wchodzeniu po schodach (złapie ją gdyby powinęł jej się noga ) i analogicznie powinien iść przed kobietą schodząc schodami w dół...

Słyszałam, że np. do restauracji, klubu, miejsca gdzie spotykają się różni ludzie mężczyzna zawsze wchodzi pierwszy, aby sprawdzić i ocenić, czy dane miejsce jest wystarsczająco dobre, wykwintne dla jego partnerki a nie jakaś spelunka.

Brawo dla tych dwóch!