Och widzę że konkurencja nie mała,
A ze mnie smakosz grzybów nie lada.
Uwielbiam maślaki, borowiki, rydze,
Biegać za nimi po lesie się nie wstydzę.
I chociaż mam roczków dwadzieścia parę
To po lesie biegając mam niezłą zabawę.
Dyskoteki niech się w kąt schowają,
A grzybki kapeluszki ze ściółki wychylają.
Bo żadnemu jadalnemu nie przepuszczę,
Potem zrobię z nich grzybową ucztę
Idzie kozak leśną drogą
przytupuje sobie nogą
tup,tup,tup
Za nim gąski maszerują i wesoło podśpiewują
hoc,hoc,hoc
A za nimi Prawdziwek bryka
prosto wskakuje do koszyka
bryk,bryk,bryk.
Za nim biegną podgrzybeczki
prosto-siup,do łubianeczki
Lup,Lup,Lup
W domu kucharz je wyjmuje
Pyszną zupę z nich gotuje
w mig.
My się zupą zajadamy
bo grzybową uwielbiamy
bo to taki leśny szyk!
Idzie kozak leśną drogą
przytupuje sobie nogą
tup,tup,tup
Za nim gąski maszerują i wesoło podśpiewują
hoc,hoc,hoc
A za nimi Prawdziwek bryka
prosto wskakuje do koszyka
bryk,bryk,bryk.
Za nim biegną podgrzybeczki
prosto-siup,do łubianeczki
Lup,Lup,Lup
W domu kucharz je wyjmuje
Pyszną zupę z nich gotuje
w mig.
My się zupą zajadamy
bo grzybową uwielbiamy
bo to taki leśny szyk!
Świetnie jest w lesie, każdy z niego coś wyniesie.
Borowiki, rydze czy maślaki, wybór jest nie byle jaki!
W lesie pod drzewami, w trawie, w liściach - runo mieni się grzybami.
Raz, dwa, trzy grzybków szukam ja i ty!
To maślak klejący,
To szlachetny borowik,
To rydza kapelusz czerwień rozpala.
Borowiki, rydze czy maślaki, wszyscy lubią takie smaki!
Maślaki, rydze, borowiki - już nie będą puste słoiki!
Maślak śliski - powędrował do zupy i miski.
Dostojny borowik - już pakuje się w słoik.
A rydz - hyc i znikł.
Hej, mówią na mnie Ślimak....
w sumie to nie moja wina,
bo oślizgła ta gadzina
w niczym mnie nie przypomina.
Ani lepki ja nie jestem,
myję mydłem się pośpiesznie,
w wannie na wyścigi chlapię,
tu zeskrobię, tam wydrapię.
Mam energii mógłbym przysiąc
tyle co „paluszków” tysiąc..
Więc dlaczego moja niania,
niezawodna i kochana,
co trofeum wnet dostała,
bo w konkursie gotowała
twierdzi, od dłuższego czasu,
że ma dość już mego kwasu
co wywąchać można wiele
z poniedziałku po niedzielę.
Więc znużony jej prawieniem
biorę w karby moje brzemię
i zaczynam na spokojnie
pielęgnować się porządnie.
Taki schludny i zadbany
idę wprost do mojej niani,
krząta się już wczesnym rankiem
pochylona nad swym garnkiem,
miesza złote rydze zwinnie
uczta dzisiaj mnie nie minie...
nie zwracając głowy wcale
mówi jakby wciąż ospale:
„Czy to nie tam Franek jakiś
pachnie dzisiaj jak maślaki,
rydze oraz borowiki
które wciskam w paszteciki?
Wreszcie pokazałeś światu
piękną nutę aromatu”.
Nie ma jak honory czyni
kulinarnych sztuk mistrzyni.
Jam jest król, rosnę pod dębem
a on tylko pod modrzewiem.
Tak oburzył się borowik
na maślaka co się zowie.
Rydz zapłonił się, kolego,
ja spod świerku i co z tego?!
Aha, jedzą was ambicje,
no to wiedzcie teraz wszystkie,
że jest takie drzewo sosna,
gdzie rodziny wasze rosną razem,
kłaniają się wzajem kapeluszami
i nie odpychają się nóżkami.
Bo grzyby w lesie ważne są wszystkie
rydze, maślaki czy borowiki
i jak będziecie kłócić się dalej,
razem was zamknę, w jednym słoiku.
Konkurs - Grzybowy wiersz
Obserwuj wątekOdp: Konkurs - Grzybowy wiersz
angelusia
A ze mnie smakosz grzybów nie lada.
Uwielbiam maślaki, borowiki, rydze,
Biegać za nimi po lesie się nie wstydzę.
I chociaż mam roczków dwadzieścia parę
To po lesie biegając mam niezłą zabawę.
Dyskoteki niech się w kąt schowają,
A grzybki kapeluszki ze ściółki wychylają.
Bo żadnemu jadalnemu nie przepuszczę,
Potem zrobię z nich grzybową ucztę
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
danmiko
Trzem braciom zwiedzania świata się zachciało!
Onegdaj Lech, Czech i Rus kraje swe zakładali,
Że znajdą naśladowców chyba nie przypuszczali!
Legendę usłyszeli bracia więc trzej morowi,
Do figli rozmaitych zawsze przecież gotowi…
Skacząc na jednej nodze, ku borom się udali,
Tak im się spodobało, że po dziś dzień zostali.
Maślak, rydz i borowik-mamcia tak ich ochrzciła,
„Ludziom służcie!”-kapelusiki dając, pouczyła.
Każdy z nich terytorium objął więc we władanie,
A potem się zaczęło… ciuciubabkowanie!
Chowają się urwisy przed grzybiarzy wzrokiem,
Człek idzie prosto, a te diabełki bokiem!
Ale gdy dojdzie już do sweet spotkania,
Rudziutki rydz walory swe na patelni odsłania.
Także szlachetny borowik głaszcze kubki smakowe,
A i z maślaczkiem danie wyborne jest gotowe!
Zatem, jak po paproci kwiatek, ku lasom ruszę,
Jeśli spotkam któregoś z braci, niechybnie go uduszę!”
Odp: Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
jaNina
Cudowne te limeryki!
Odp: Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
jaNina
Ale fajny wesoły wiersyk
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
kołczu
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
jolunia559
przytupuje sobie nogą
tup,tup,tup
Za nim gąski maszerują i wesoło podśpiewują
hoc,hoc,hoc
A za nimi Prawdziwek bryka
prosto wskakuje do koszyka
bryk,bryk,bryk.
Za nim biegną podgrzybeczki
prosto-siup,do łubianeczki
Lup,Lup,Lup
W domu kucharz je wyjmuje
Pyszną zupę z nich gotuje
w mig.
My się zupą zajadamy
bo grzybową uwielbiamy
bo to taki leśny szyk!
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
pierniczkowo
Borowiki, rydze czy maślaki, wybór jest nie byle jaki!
W lesie pod drzewami, w trawie, w liściach - runo mieni się grzybami.
Raz, dwa, trzy grzybków szukam ja i ty!
To maślak klejący,
To szlachetny borowik,
To rydza kapelusz czerwień rozpala.
Borowiki, rydze czy maślaki, wszyscy lubią takie smaki!
Maślaki, rydze, borowiki - już nie będą puste słoiki!
Maślak śliski - powędrował do zupy i miski.
Dostojny borowik - już pakuje się w słoik.
A rydz - hyc i znikł.
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
izka2086
Kiedy wokół bardziej mgliście
Kiedy rano mnóstwo rosy
Wtedy w lesie grzybów stosy!
Szybko zrzucam letnie laczki
I na nóżkach już gumiaczki!
W rękę koszyk wiklinowy
Wtedy czuję się jak nowy!
Pędem rusza więc do lasu
I spacerkiem bez hałasu
Zbieram grzybki do koszyka
Mam smacznego borowika!
O! A tu prawdziwki wkoło!
Oh jak fajnie, jak wesoło!
Tu maślaczki a tam rydze!
Dziś się zbiorów nie powstydzę!
I tak przez las spaceruję
Bo tu się najlepiej czuję
Kocham zapach leśnej kory
I te małe leśne stwory…
Moi drodzy przyjaciele
Las ma dla nas bogactw wiele
Więc odwdzięczmy się przyrodzie
I od dziś żyjmy z nią w zgodzie!
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
puma
w sumie to nie moja wina,
bo oślizgła ta gadzina
w niczym mnie nie przypomina.
Ani lepki ja nie jestem,
myję mydłem się pośpiesznie,
w wannie na wyścigi chlapię,
tu zeskrobię, tam wydrapię.
Mam energii mógłbym przysiąc
tyle co „paluszków” tysiąc..
Więc dlaczego moja niania,
niezawodna i kochana,
co trofeum wnet dostała,
bo w konkursie gotowała
twierdzi, od dłuższego czasu,
że ma dość już mego kwasu
co wywąchać można wiele
z poniedziałku po niedzielę.
Więc znużony jej prawieniem
biorę w karby moje brzemię
i zaczynam na spokojnie
pielęgnować się porządnie.
Taki schludny i zadbany
idę wprost do mojej niani,
krząta się już wczesnym rankiem
pochylona nad swym garnkiem,
miesza złote rydze zwinnie
uczta dzisiaj mnie nie minie...
nie zwracając głowy wcale
mówi jakby wciąż ospale:
„Czy to nie tam Franek jakiś
pachnie dzisiaj jak maślaki,
rydze oraz borowiki
które wciskam w paszteciki?
Wreszcie pokazałeś światu
piękną nutę aromatu”.
Nie ma jak honory czyni
kulinarnych sztuk mistrzyni.
Odp: Konkurs - Grzybowy wiersz
iwa
a on tylko pod modrzewiem.
Tak oburzył się borowik
na maślaka co się zowie.
Rydz zapłonił się, kolego,
ja spod świerku i co z tego?!
Aha, jedzą was ambicje,
no to wiedzcie teraz wszystkie,
że jest takie drzewo sosna,
gdzie rodziny wasze rosną razem,
kłaniają się wzajem kapeluszami
i nie odpychają się nóżkami.
Bo grzyby w lesie ważne są wszystkie
rydze, maślaki czy borowiki
i jak będziecie kłócić się dalej,
razem was zamknę, w jednym słoiku.