Kran na dotyk to dobra opcja,jednak nie wiem czy sprawdzi się w kuchni. Bardziej w obiektach użyteczności publicznej jak galerie handlowe itd,gdzie faktycznie da się zauważyć dzięki temu oszczędność wody.

No to racja,jeżeli chodzi o krany bezdotykowe,to poczatkowo także byłam nastawiona sceptycznie,jednak po jakimś czasie można zauważyć same plusy takiego rozwiązania. Myślę,ze warto.

Ja mam kran na dotyk w domu i jest fenomenalny - woda przestaje lecieć od razu, praktyczny bardzo.

A mnie te krany zawsze irytowały . Włączały się kiedy tego nie potrzebuje, a kiedy potrzebuje już nie tak chętnie się włączają. Bo przecież czasem trzeba coś zrobić w zlewie bez używania wody - i co wtedy

Użytkowanie baterii bezdotykowych jest łatwe i bezpieczne.

Świetna sprawa z tym kranem na dotyk niesamowicie mnie Pani zaciekawiła.Jeśli można zapytać to gdzie sobie Pani sprawiła takie cudo?

fajnachata_pl napisał(a):

Faktem jest to,że w kuchni liczy się przede wszystkim praktyczność i od tego powinniśmy zacząć. Druga sprawa,że opinie są podzielone,ale miałem styczność z kranem dotykowym i nie jest on taki zły. To kwestia przyzwyczajenia.

Fakt,ale wolę sama zakręcać

Faktem jest to,że w kuchni liczy się przede wszystkim praktyczność i od tego powinniśmy zacząć. Druga sprawa,że opinie są podzielone,ale miałem styczność z kranem dotykowym i nie jest on taki zły. To kwestia przyzwyczajenia.

Nie wiem dlaczego każdemu się wydaje, że taki kran jest niepraktyczny.
Mam i używam go od maja i jestem z niego bardzo, bardzo, bardzo zadowolony. Nie jest to żadna nowinka ale raczej nowa technologia. Poczekajcie jak zaczną u was takie krany sprzedawać to się będziecie unosić z zachwytów.

A czy powiedziałem już, że jestem z tego kranu bardzo, bardzo zadowolony?

Nie wiem dlaczego każdemu się wydaje, że taki kran jest niepraktyczny.
Mam i używam go od maja i jestem z niego bardzo, bardzo, bardzo zadowolony. Nie jest to żadna nowinka ale raczej nowa technologia. Poczekajcie jak zaczną u was takie krany sprzedawać to się będziecie unosić z zachwytów.

A czy powiedziałem już, że jestem z tego kranu bardzo, bardzo zadowolony?