A mnie szlak trafia jak moja sąsiadka, która ma dwoje dzieci i młodsza córeczka ma 5 miesięcy chwali się że daje już dziecku wszystko do jedzenia. Dziecina wygląda jak pączek, a co z jej brzuszkiem ? Dla mnie to jest chore, ale pani po studiach i wie lepiej. Kurcze jak nie wie jak karmić dzieci to niech książkę sobie kupi.

Witam.
Moje dzieci są już co prawda spore ale miałam dokładnie takie same rozterki. Pierwszego syna karmiłam piersią tylko 2 tygodnie ponieważ mu nie starczało mojego pokarmu(a mi cierpliwości) a drugiego 2 m-ce. Od początku przepajałam ich herbatką koperkowa,kleik ryżowy i pierwsze zupki wprowadziłam od 4 m-ca ,wg zaleceń naszego pediatry.Zupki gotowałam sama,kupowałam świeże owoce i również sama je przecierałam (jakoś nigdy nie miałam zaufania do słoiczków). po 7 miesiącu moi chłopcy jedli już normalne obiadki.Starszy synek ma dzisiaj 7 lat a młodszy 3 ,są zdrowi,najgorsze na co chorowali to zwykłe przeziębienie,do lekarza chodzimy tylko na bilanse i szczepienia.Nigdy nie dostali antybiotyku.
Pamiętaj Junette że każde dziecko jest inne i to co dobre dla jednego dziecka nie koniecznie musi być dobre dla drugiego.Dookoła tyle poradników dla mam,że naprawdę łatwo się pogubić.Ja zawsze kiedy miałam wątpliwości szłam po radę do naszej pani doktor,która była również moim pediatrą gdy byłam dzieckiem.
Trzymam kciuki.Pozdrawiam

witam! ja podawalam moim dzieciom juz w piatym miesiacu ale przy tym dokarmialam piersia. Bardzo polecam marchewke ugotowana i przetartej przez sitko. w nastepnej kolejnosci mozna podac ugotowana kaszke manna, wymieszana wlosnie z marcheka, leko poslodzic to nie zaszkodzi, a nastepnie podawalam kaszke +marchewke+ jablko ale przegotowane wszystko z kaszka i przetarte przez sitko. Co wazne podalam dzieciom kaszke gotowa i obydwoje dzieci wymiotowaly mi po tych gotowych kaszkach, ale mowia ze kazde dziecko jjest i inne ma potrzeby. Mam nadzieje ze tez posluzylam rada. Pozdrawim!

ja nie karmilam wogole piersia ,tylko mleko modyfikowane, ale oprocz mleka dawalam jej gotowana wode,lekko cherbatke,koper wloski i rumianek malej doo mleka juz w drugim miesiacu dodawalam kleiku a pozniej kaszke mannej,teraz ma 11 miesiecy i je juz wszystko

Mój Szymuś ma 8 miesięcy jest też ze stycznia tak jak synuś Agaty Ja również gotuje sama obiadki (jeśli chcesz podrzucę kilka przepisów) słoiczki bardzo rzadko, jedynie deserki ze słoiczków idą ale ostatnio coś ich nie lubi woli kaszki:p Junette nie martw się pierwsze kroki są okropnie stresujące ale codziennie jest lepiej. My teraz przeżywamy okres buntu jedzenie z butelki jest feee...a ja niedługo muszę wrócić do pracy więc męczymy się codziennie idzie mozolnie ale nie dam się

Nie przejmuj sie to normalne ze maluch niechetnie je coś innego niz mleko.Powodzenia

dziękuje bardzo za rady mój mały ma już 6 mieś i mleko mu już nie wystarcza kaszki z łyżeczki nie chcę jeść jak na razie udało mi się go przekonać do zupki jarzynowej w słoiczku. Nie lubi po prostu nowych smaków. Długa droga przede mną.

Witaj
Mój synuś urodził sie 30.01.2010 czyli juz prawie 7 m-cy ma . Ja zaczełam wprowadzac pokarmy stałe krótko przed 4 m-cem. Tak po łyżeczce a to marchewka, a to jabłuszko i kaszki od 4 m-ca. W tej chwili Damian wcina prawie wszystko wiadomo ze z umiarem i przygotowane specjalnie dla Niego. Sama mu gotuję niebawie sie w kupowanie sloiczków.
Co do mięska to jadł juz i filet z kurczaka i indyka i w zeszłym tygodniu łososia. Warzywa lubi bardzo owoce równiez , z zupek preferuje rosołek ale równiez lubi jarzynowe. ( Przepisy podane przezemnie przetestowane polecam ) .
Deserki owocowe robie tez sama zajmuje to troszke czasu wiadomo ale wiem co maluch je a nieukrywam ze sprawia mi to wielką przyjemność. Karmiłam go do 6 m-ca niestety przez te gorączki podczas pobytu w PL(mieszkamy w Norwegii) odrzucił pierś. Wypił juz tez pare razy mleko z kartonika ale ugotowane i nic po tym wszystkim mu niedolegało. Trzeba wszystko podawać z głową.
Wierze ze dasz radę a Twój maluszek bedzie zadowolony z tego co mu mama ugotuję.
Pozdrawiam

luna19 napisał(a):

ojojoj. Marika chyba troche za wczesnie z tym wszystkim.. gdyby to uslyszał pediatra to nie chcialabym być w Twojej skórze

Powiedzialam lekarzowi co daje dziecku tu smieje sie tylko w polsce wtedy przy moich dzieciach przy pierwszym dostalo mi sie ,ale coz corka po samym mleku darla sie niesamowicie bo nie byla po nim syta wiec poslalam menia do komisu po kaszke i zaczelam gotowac ja majac tydzien corka wypijala juz 300 ml mleka i po 1,5 godz byl wrzask.Lekarz ktorego mialam prywatnie powiedzial zeby dac cos tresciwego tylko nie za geste.Moje dzieci przy porodzie mialy po 4 kilo i nie zadawalaly sie tylko mlekiem.

ojojoj. Marika chyba troche za wczesnie z tym wszystkim.. gdyby to uslyszał pediatra to nie chcialabym być w Twojej skórze