Pogratulować "inteligencji" jak ktoś ładuje w siebie umyślnie robactwo tylko dlatego, że jest zbyt leniwy by trzymać się jakiejkolwiek diety Szkoda słów. To nie jest już nawet pójście na łatwiznę. To brak szerszej wiedzy albo wyobraźni...

Hej tu masz jak obliczyć BMI kalkulator, można obliczyć wskaźnik masy ciała

Więcej informacji o kaloriach i róznych dietach macie tutaj

http://www.przepisynadiete.pl/bmi-kalkulator-oblicz-wskaznik-masy-ciala


Pozdrawiam

Po połknięciu jaj tasiemca, Zdrowie, jak zdrowie ale można również zostać kaleką a tego się nie mów

Witaj
Gratuluje Ci serdecznie.
Tak pierwsze momenty są trudne a nawet bardzo trudne, ale pierwsze koty za płoty już masz za sobą
Tak trzymaj !
Ja już zbiłam 2,5 kg więc już mam zamierzony efekt.
Trzymam za Ciebie kciuki
i dla Ciebie na dalszą wytrwałość
Pochwal się swoimi osiągnięciami
Pozdrawiam

kasperki2 napisał(a):

Hej, ja zastosowałam bardzo restrykcyjną dietę.
Otóż generalnie chodzi o spożywanie jednego konkretnego posiłku na dzień, wyeliminowanie cukru - białego cukru.
Przykładowy dzień ( dodam że jestem kawoszem i piję ok 4 kaw dziennie)

Rano do południa kawa

po południu 1 kromka chleba z czymkolwiek na co masz ochotę nawet boczek z majonezem

Po południu do godz 17-ej obiad - normalny 2 dania - najadasz się do syta.

Po 17 nic do rana

Za to 1 dzień w tygodniu masz dzień dziecka

Czyli jesz co chcesz ile chcesz i o której chcesz,
Ja sobie wyznaczyłam niedziele.

Jest to moja dieta ale naprawdę warto.
Początki są bardzo trudne a jak mnie zsie to biorę kawałek chleba ale naprawdę kawałek.
Jeśli wypadają jakieś imieniny, urodziny czy inne imprezki - nie robię z siebie kozła ofiarnego ale - jem z głową.
Po takiej diecie zobaczycie sami, że dotychczasowa ilość zjadanych posiłków naprawdę się zmniejszy.

Odstawienienie cukru - a słodziłam 3 łyżeczki do kawy x 4 czyli 12 łyżecek
to jest już sukces pewnie przyzna mi rację każdy kto lubi miodek

Najważniejsze nawet jak będziesz chcieć skończyć diete to nie ma efektu jojo
No chyba że 2 kilo na 2 lata to dużo

Pozdrawiam

Od prawie dwóch tygodni stosuje Twoja dietę i muszę przyznać,że już widzę pierwsze efekty. Przez pierwsze trzy dni myślałam,że umrę z głodu ale organizm chyba już się przyzwyczaił.Moim celem jest zrzucić jeszcze 10 kilo (10 już się udało) mam nadzieję,że się uda.

My vege chance napisał(a):

jest to powszechna praktyka na tzw. czarnym rynku. Aczkolwiek kłania się tu całkowity brak wiedzy biologicznej. Tasiemce nie "zjadają" tłuszczu, choćby nie wiem jak bardzo otyła była dana osoba, tylko organy wewnętrzne. Także dana osoba prędzej straci wagę z powodu zanikającej nerki czy wątroby. To tyle jeśli chodzi o wsparcie małych stworzeń

Dokładnie, przecież tasiemiec to pasożyt. Na samą myśl, że coś takiego jest w ludziach robi się niedobrze a tu chcą coś takiego robić i przez swoją głupotę zmarnować zdrowie.

jest to powszechna praktyka na tzw. czarnym rynku. Aczkolwiek kłania się tu całkowity brak wiedzy biologicznej. Tasiemce nie "zjadają" tłuszczu, choćby nie wiem jak bardzo otyła była dana osoba, tylko organy wewnętrzne. Także dana osoba prędzej straci wagę z powodu zanikającej nerki czy wątroby. To tyle jeśli chodzi o wsparcie małych stworzeń

Ludziom to już się w głowach poprzewracało. Wczoraj bodajże na TVN24 mówili, że można kupić tasiemce. Nawet jakaś babka telefonicznie się wypowiadała, że przed świętami kupi i ładnie schudnie. Ci co mają tasiemca chcą się go pozbyć a tu proszę. Obrzydliwość moim zdaniem. A najlepsza dieta jak to mówi moja koleżanka : ŻM, czyli ( żreć mniej ).

Witam!
Mam pytanie do pani o pseudonimie jajecznica w jaki sposób zmieniłaś swoje nawyki,że tak pięknie schudłaś?i co najważniejsze utrzymujesz wagę? Z góry ślicznie dziękuję za odpowiedź:-)
Zostało mi po ciążach troszkę ciała ale chce raczej zmienić nawyki żywieniowe całej rodziny niż stosować diety.
Ja kiedyś byłam na south beach ale jest dosyć monotonna głownie pierwsza faza gdy nie można jeść prawie wszystkich owoców i części warzyw, a potem była dieta mż(mniej żreć),ale po pewnym czasie waga wracała do poprzedniego stanu.
Trzymam kciuki za wszystkich walczących powodzenia
Pozdrawiam

Niesamowite historie opowiadacie może faktycznie czas sie za siebiei wziąć Choć został miesiąc, tylko miesiąc, w dodatku miesiąc świąteczny, pełen czekoladek i pyszności... cóż... ryzyk fizyk, dopisuję się!