Włamania i kradzieże chyba wszędzie się zdarzają, jest to przykre i bardzo denerwuje jak złodziej ukradnie i więcej szkody zrobi niszcząc domek i drzewka
U mnie jednego roku po złodzieju się dowiedziałam, że mam już dobre ziemniaki, ale ten podczas podbierania zgubił obrączkę ślubną więc pokrył moje straty. Najpierw sie naklęłam nad nim, ale jak zaczęłam sama je podbierać i ją znalazłam to miałam niezła frajdę
U mnie jednego roku po złodzieju się dowiedziałam, że mam już dobre ziemniaki, ale ten podczas podbierania zgubił obrączkę ślubną więc pokrył moje straty. Najpierw sie naklęłam nad nim, ale jak zaczęłam sama je podbierać i ją znalazłam to miałam niezła frajdę
U mnie na działce jak na razie nic nie zginęło. A na zimę w altanie zostały tylko blaty, stół... i tyle Natomiast niedawno ktoś chodził po dachu altany ponieważ został trochę wgnieciony
Ten"ktoś na dachu" chyba ćwiczył wchodzenie przez komin przed świętami U nas spokój na działkach, lecz na zimę w altanach nie powinno sie nic wartościowego zostawiać...a przede wszystkim kosiarek. Jedyną rzeczą , która ginie nieraz u nas , to są krany wykręcane.......
U mnie na działce jak na razie nic nie zginęło. A na zimę w altanie zostały tylko blaty, stół... i tyle Natomiast niedawno ktoś chodził po dachu altany ponieważ został trochę wgnieciony
No to żeby tylko pokradli to jeszcze pikuś mnie zawsze gniewny szał ogarnia jak te tuptusie działkowe mi plony poniszczą. Ja rozumiem no przyjdzie po te pomidory dobrze niech weźmie byleby się tym kradzionym nie udusił ale na kiego grzyba wyrywać cały krzak ? Albo wiśnie w zeszłym roku, upierdzielił mi jeden z drugim gałąź, wszystko obżarł a wielka gałąź wyrzucił i pół drzewa zniszczył. Albo aluminiowy garnek z rączkami co to pies czasem wodę z niego pił, rozumiem garnek potrzebny to niech bierze, ale nie, trzeba było plastikowe rączki o zlew odbijać i cały potłuc. Albo drzwi przecież widać, że otwarte bo poprzednia łazęga zamek wyłamała nie to nie wystarczy jeszcze te drzwi trzeba połamać. I tak można w nieskończoność. A ja im zawsze życzę żeby ich pierwszy wiosenny piorun pi.......
u rodziców mojego ukochanego z ogródka ktoś ukradł w zeszłe wakacje wszystkie borówki amerykańskie. W nocy przeskoczyli przez ogrodzenie i pozbierali dokładnie wszystko co było na kilkunastu krzaczkach... materialna strata nie duża ale teściowa długo nie mogła odżałować swoich borówek o które tak dbała przez kilka miesięcy żeby łądnie obrodziły...
A ja wczoraj wybrałam się na parę minut na swoją działeczkę i jechałam szczerze mówiąc z dusza na ramieniu bo nie byłam przeszło 3 miesiące i obawiałam się najgorszego a tu taka miła niespodzianka nic nie zginęło wszystko całe i nawet porządek, mam nawet wiele prac przygotowawczych więc za tydzień ogień i sprzątanie i można odpoczywać.
Często zdarzają się niestety włamania do domków działkowych, dlatego ja nie trzymam tam wartościowych rzeczy, tylko podstawowe wyposażenie zostaje na zimę.
Włamania na działkach
Obserwuj wątekOdp: Włamania na działkach
oram
Odp: Odp: Włamania na działkach
kołczu
iziona napisał(a):
Odp: Włamania na działkach
iziona
Odp: Włamania na działkach
Zielony Nurt
Nie ma na to mocnych!
Odp: Odp: Włamania na działkach
bajtek
Ten"ktoś na dachu" chyba ćwiczył wchodzenie przez komin przed świętami U nas spokój na działkach, lecz na zimę w altanach nie powinno sie nic wartościowego zostawiać...a przede wszystkim kosiarek. Jedyną rzeczą , która ginie nieraz u nas , to są krany wykręcane.......
Odp: Włamania na działkach
olivv
Odp: Odp: Włamania na działkach
Sonduli
Odp: Włamania na działkach
z_m
Odp: Włamania na działkach
Sonduli
Odp: Włamania na działkach
Lidka