gusia1000 napisał(a):

Zaś niestosowna wypowiedź ?, za dużo szczegółów osobistych ?

A jak myślisz?

Zaś niestosowna wypowiedź ?, za dużo szczegółów osobistych ?

gusia1000 napisał(a):

Obrzydliwe, obrzydliwe przy wszystkich, ale można przecież wyjść do toalety i tam sobie umyć zęby i będzie wszystko ok., ale nie każdy tak postępuje.
Ja mam obecnie aparat ortodontyczny i wiem, że jedzenie w aparacie wygląda nie ładnie i szybko po jedzeniu po za domem biegnę do publicznych toalet i tam je myję.
Muszę się jeszcze z nim pomęczyć do maja.

Gusia, zlituj się!

Obrzydliwe, obrzydliwe przy wszystkich, ale można przecież wyjść do toalety i tam sobie umyć zęby i będzie wszystko ok., ale nie każdy tak postępuje.
Ja mam obecnie aparat ortodontyczny i wiem, że jedzenie w aparacie wygląda nie ładnie i szybko po jedzeniu po za domem biegnę do publicznych toalet i tam je myję.
Muszę się jeszcze z nim pomęczyć do maja.

Zgadzam się z przedmówcami - dłubanie w zębach wykałaczką w towarzystwie jest obrzydliwe

Bahus napisał(a):

Gdzieś wyczytałem, że można dłubać w zębach, ale pod warunkiem, że drugą dłonią przysłoni się usta.

I tak właśnie robię jeśli sytuacja jest awaryjna ale najczęściej biorę wykałaczkę i załatwiam sprawę w samochodzie
ALE BEZ WYKAŁACZEK NIE MA ŻYCIA

Jestem tego samego zdania co Bahus. Wykałaczki są po to, by posługiwać się nimi dyskretnie, a nie wiercić w zębolach przed innymi klientom restauracji przed oczami.

Gdzieś wyczytałem, że można dłubać w zębach, ale pod warunkiem, że drugą dłonią przysłoni się usta.

Dokładnie - wykałaczki są potrzebne, więc dobrze jeśli są w restauracjach, co nie znaczy, ze trzeba ich używać przy stole. Osobiście jestem za tym, aby tam pozostały, bo gdyby je ulokować w toaletach, nie byłoby za fajnie

Pyza napisał(a):

Luna, dobrze, że są ale to nie oznacza, że trzeba nimi dłubać na oczach innych! ja bym wzięła i wyszła do toalety

otóż to.. tez tak robie kiedy mam taką potrzebe tam sie nikt nie krępuje . hehe i sobie wszyscy dłubią