Sposób przygotowania:
Kiszka ziemniaczana wg przejs
Przede wszystkim musimy przygotować jelita. Najczęściej używa się cienkich jelit wieprzowych. Ważne jest by je dokładnie oczyścić z obu stron. Ja stosuję sposób mojej Mamy : do miski wlewam wodę, wrzucam garść gruboziarnistej soli i nią szoruję jelita. Po skończeniu czyszczenia jednej stronę, przewracam jelita na drugą stronę i szoruję ją tak samo. Powinno się to zrobić z wyczuciem, w miarę delikatnie, tak aby jelita się nie porwały. Obrane ziemniaki myjemy i trzemy jak na placki - na tarce o najdrobniejszych oczkach lub za pomocą malaksera. Do masy ziemniaczanej dodajemy drobno posiekaną cebulę.Solimy do smaku.Można dodać np. majeranek, ja jednak uwielbiam kiszkę doprawioną jedynie solą. Napełniamy jelita masą ziemniaczaną przy pomocą rurki do przygotowywania kiełbas. Końcówki jelit związujemy bawełnianą nitką. Zawijamy gotowe kiszki "w ślimaki", układamy na wysmarowanej uprzednio obficie tłuszczem blasze. Aby nie popękały w trakcie pieczenia, musimy je ponakłuwać w kilku miejscach. Na wierzch kiszek kładziemy pozostały tłuszcz. W piekarniku z termoobiegiem piekłam kiszki -najpierw około 30 minut w temperaturze 180 stopni, później w temperaturze 200 stopni - jeszcze około godziny. Gdy jedna strona kiszek już się zrumieni, należy odwrócić kiszki na drugą stronę. Zjadamy na gorąco. Można kiszki również odsmażyć na drugi dzień na patelni.
pacpaw
przejs
Hehehe, mam podobnie :D Surową zwykle podziwiam - że coś tak obrzydliwie wyglądającego na surowo smakuje potem tak, że słów brak :D
zewa
Ja mam tak jak Wy. Kiszkę mogę jeść i jeść. Muszę kiedyś sama zrobić, bo nigdy nie robiłam.
przejs
Ewa, ja się robienia kiszki wręcz bałam :D Mimo iż bardzo ją lubię i wielokrotnie widziałam jak Mama ją robi. Zdawało mi się, że ona jakieś niestworzone cuda z tymi wstrętnymi jelitami czyni :D A tak naprawdę to nic trudnego. Serdecznie polecam :)
zewa
U mnie na szczęście można kupić już oczyszczone tylko trzeba sobie zamówić. Tak mi się Twoja podoba, że jak tylko dorwę jelita to zrobię. Dzięki za przepis ( dodam jeszcze chyba skwareczki boczkowe ).
pacpaw
Nie ryzykuj, bo te oczyszczone jelita wyglądają różnie. Jedne faktycznie wyczyszczone inne już mniej....Najprościej oczyszczać podobnie jak napisała przejs czyli przewrócić na druga stronę. Solę nie nacieram bo kupuje takie konserwowane w soli. No i ja używam jelita grubego, także może dlatego warto je samemu oczyścić :o)
edytaha
przejs
Masz Zewa szczęście, że u siebie możesz je kupić - u mnie też są, z racji regionu, ale jak opublikowałam przepis na blogu, dostałam mnóstwo pytań i zażaleń - gdzie można je kupić, że nigdzie ich nie ma itd...
A skwareczki jak najbardziej, pewnie :)
zewa
U mnie we wsi jest prywatna ubojnia, więc mięsko zawsze świeże można kupić. A pamiętam jak w domu czyściliśmy jelita specjalnie zrobionym grzebieniem i też obracaliśmy. Ale to była robota chłopaków, moja działka to było krojenie słoniny, hi, hi.
przejs
O widzisz, ja o grzebieniu nie słyszałam. :)
Ja poluję jeszcze na przepis na kiszkę z Rosji, z siekanych ziemniaków, baaaaardzo tłustą, bo z ogromną ilością mięsnej wkładki. Ale to muszę mamę kolegi dorwać. Raz spróbowałam tego cuda i nie mogę zapomnieć :)