Babciagramolka

A mnie dziś wpadła w łapki puszka sardynek i mamy ,, Sardynki na czwartek "

Chyba nie dla idei a dla prawdy .Nie wolno korzystać z cudzej pracy i przypisywać sobie autorstwa .Nie wydaje mi się by Henia specjalnie tropiła plagiaty . Pewnie jest tak , że ,, buszuje " po stronach kulinarnych i po prostu ma dobrą pamięć wzrokową .Często mi się to samo zdaża , że widzę jakiś ,, nowy " przepis ( lub docieram do starszego " i mam wrażenie , że już go widziałam. czasem z ciekawości sprawdzam w wyszukiwarce .I czasem przez przypadek wyłapuję takie nieregulaminowe postępowanie .I co wtedy ? Udawać , ze się nie widzi ? Szczególnie gdy znam autora z jakiejś strony czy forum ? Też reaguję . Piszę do takiego kogoś na prywatne by sam zlikwidował plagiat .Tak zrobiła Henia . I dobrze . Nie pomogło - to zwróciła uwagę moderatorom .Nie mam nic przeciw korzystaniu z cudzych przepisów - po to przecież je wstawiamy .Ale podstawowa uczciwość wymaga podania źródła z którego korzystamy ,.A kopiowanie cudzych tekstów i zdjęć jest niedopuszczalne. Jeśli tak bardzo podoba mi się czyjś przepis , że chcę zwrócić na niego uwagę to piszę o tym na forum , podaję link i wstawiam swoje zdjęcie potrawy. Jeśli w delikatny sposób zmieniam przepis dostosowując go do swojego gustu to wstawiam przepis podając jednocześnie kto mnie zainspirował .Jeśli przepis tylko zwrócił moja uwagę na jakieś zestawienie smakowe i zrobie danie zupełnie po swojemu - to jest to już mój przepis ( + moje zdjęcie ) - to chyba oczywiste .Wszyscy korzystamy z pomysłów innych - co nie znaczy , że możemy łamać regulamin i omijać prawo autorskie .
I należy pochwalać wyłapywanie nieuczciwości bo to znaczy , że komuś jeszcze się chce reagować na nieuczciwość .Barcikk miał czas na reakcję - wystarczyło poprosić moderatorów o usunięcie przepisu wyjaśniając sytuację ( zakładam , że mogło do tego dojść z niewiedzy ) .Każdy może popełnić błąd - trzeba tylko gdy ktoś nam ten błąd uzmysłowi zareagować .

A ja mam po Świętach takie zapasy , że nic tylko wymyślać nowe wersje .Dziś - ,, Znalezione w kapuscie " czyli biała kiełbaska w kapuście z ziemniaczkami.

Wszelkie pieczone mięsa, pasztet, wędliny - od zawsze mrożę ( najlepiej zadecydować o tym , że czegoś jest za dużo już wieczorem ostatniego dnia ).Wędliny pakuję po kilka plasterków , a te mniej trwałe po prostu od razu przesmażam i potem mam do fasolki, bigosu lub okraszenia np pierożków lub farsz do nalesników , pasty do chleba .Ciasta typu babki , placki ( bez kremów ) też mrożę .Tak samo pieczywo .

Oj to był by problem Msewko - u mnie resztek ,, niet ' bo gotuję wyliczone na sztuki na 2 porcje .Ale mam propozycję - zaplanuję trzecią porcję i będzie po problemie .Wpadaj kiedy chcesz ( wnuczka też się melduje 30 minut wcześniej , że właśnie jedzie na obiad ) - zawsze coś gotowego w zamrażalniku jest na taką okazję .Jadłospis na ten miesiąc ustalony to możesz wybierać ( hi hi )

U mnie dalszy ciąg poświątecznych ,, porządków " czyli dania z serii ,, zaś potem "
- ,, Pasta jajeczna ,, zaś potem - 1 "
- ,,Pasta jajeczna ,, zaś potem - 2 "

Dzisiejszy obiad rozpoczyna serię ,, na zaś " " tzn - wykorzystanie tego co zrobiłam na Święta ( specjalnie niektóre rzeczy robię w większej ilości i zamrażam ) .
Dziś Wielkanocny schab z rękawa w nowej wersji - ,, Schab z rękawa ,, zaś potem 1 " .
Podam z Oranżowymi kluseczkami ( mam zamrożone ) i surówką z buraczków z cebulką i olejem .

A tu z innej strony

Sesji fotograficznej cd.

A tak wyglądała na talerzu