Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin

Odp: Stare smaki

caroline1983-- przeprowadzam sie do Ciebie - serek bym sobie zrobiła

Odp: Odp: Stare smaki

caroline1983 napisał(a): Zapomniałabym... Przy okazji robienia masła mam też własną maślankę. Smakuje ona inaczej niz ta ze sklepu.

Buniu a dasz przepis na taki majonez?

Przepis wstawiłam .A maślanki zazdroszczę .Dawno- dawno temu kiedy moje dzieciaki były małe miałam dojscie do takiego prawdziwego mleczka prosto od krówki. Było i masełko i śmietanka i serek własnej roboty - a maslankę latem wlewalismy do takiego syfonu na naboje i piliśmy ,, maslankowego szampana " - alez było to pyszne .A i polewke na maslance i na serwatce robiłam. Ja chcę mleczka od krówki

Odp: Stare smaki

Dziś majonez na tapecie .Taki domowy , gęsty , smakowity - bez konserwantów .
Zapomniałam napisać - spokojnie stoi 3 tygodnie ( a własciwie to stał by gdyby nie wnuki - jedza ze wszystkim - a zamówienie na sos tatarski to już w litrach liczę ).

Odp: Stare smaki

Ćwikła z chrzanem o żurawinowym smaczku .Doskonała do pasztetów.Przepis wstawiam.

Odp: Stare smaki

Hi hi - wstawiłam przepis to zobaczysz Pyzuniu na powiększonym zdjęciu .Ale już podpowiadam :

Na zdjęciu stoją :
1)musztarda chrzanowa ( podstawowa musztarda miodowa+ chrzan tarty do smaku )
2)musztarda podstawowa- miodowa
3)pomarańczowa ( podstawowa musztarda miodowa + konfitura z gorzkich pomarańczy )
4)porzeczkowa ( podstawowa musztarda miodowa + konfitura z czarnej porzeczki )

Już zrobiłam wstępnę próbę cwikły z chrzanem o smaku żurawinowym - jutro zrobię zdjęcie i wstawię + domowy majonez .,,Zbiesiłam " się na gotowce .Takie ilości jakie ja w tej chwili potrzebuję to mogę sobie zrobić domowe .Kiedyś robiłam ze wzgledu na braki w sklepach , potem ze względu na cenę ( za dużo tego potrzebowałam ) , a teraz robię dla smaku .A po za tym aż mnie korci by odtworzyć stare smaki .A ! i pasztet domowy też będzie - dla mnie ze 4 plasterki a reszte zabierze zięć z wnukami

Odp: Nie podobają mi się takie praktyki!

Chupnięta- to ja jednak jestem nie reformowalna . Zdecydowanie mniej mnie przeraża ograniczona cenzura niż niczym nie ograniczona wolność słowa . Uważam , że społeczności zgromadzone na forach , stronach internetowych , czytelnicy , widzowie maja prawo do obrony przed tzw nieprzemyślaną wolnością wypowiedzi . Niektórzy nie mają żadnych ograniczeń w sposobie wypowiadania się . Obrażaja innych , judzą , wywołują awantury .Mówisz by ich ignorować - tyle , że wychodzi na to , że to ci grzeczni mają potulnie znosić chamstwo i udawać , że nic nie widzą .Nie godzę się na to .Jeśli ktoś świadomie dokucza innym powinien być z tego grona za zgoda innych wykluczany .W realu jeśli w jakimś gronie pojawi się ktoś kto łamie zasady współżycia to jest po prostu z takiego grona wykluczany .
Nie każdy jest odporny na ataki . Ty piszesz , że nie wzrusza cię to czy ktoś wstawi Ci 1 .Ale wczuj się w sytuację kogoś kto zaczyna swoja przygodę kulinarną - uczy się - chce wejść w grono pasjonatów . Wstawia swoje przepisy - nie dopracowane , niepozorne ( bo jakie maja być ? ) a tu taki frustrat mało , że wali mu 1 to jeszcze pisze w komentarzach ..po co wstawiasz takie gluty , to ohyda czy inne takie . Albo na forum wymyśla komuś od głupoli , debili itp. Oceny punktowe nic nie dają po za ,,wyścigiem szczurów " za punktami .
Nie jestem zwolennikiem ,, jedynie słusznych poglądów " - ale przeciw niegrzecznej formie wypowiedzi będę zawsze protestować .Nie uznaję mówienia garbatemu , że wyglada ohydnie w garniturze bo mu garb sterczy .Może to obłuda ale wolę już powiedzieć takiemu komuś , że mu w tym kolorze garnituru nie do twarzy .
Nie mam problemów z ocenami pod moimi przepisami ( może nikomu nie podpadłam ) ale jak obserwuję punktację i rankingi u innych to nie wiem czy śmiać się czy płakać . Jedne super potrawy dostaja 2, 3 - a gnioty 5 za 5 ? Jak ktoś kto szuka pomysłu na jakąś potrawę ma się w tym rozeznać ? Ci co mają praktykę w gotowaniu rozpoznają dobry przepis ,, na oko " i punktacja ich nie zwiedzie .A co z tymi początkującymi ?
Porównujesz punktowanie do wyborów - ale przecież właśnie tam społeczeństwo broni się w jakiś sposób odbierając prawo wyborcze , określając wiek od którego można głosować - to też jest swego rodzaju cenzura ( nie dopuszcza się do oddania głosu osoby niedojrzałe społecznie , patologiczne ) .Internet też jest w interesie społecznym w jakiś sposób cenzurowany - przez blokowanie stron ( chciała byś by dzieci miały kontakt ze wszystkimi przekazami ? ) .Mądra cenzura wcale nie jest zła .Społeczności mają prawo się bronić .
Pewnie nie ma złotego środka ale moim zdaniem warto zastanowić się nad tym co zrobić by na stronie na której chcemy sie dobrze bawić było miło , spokojnie, grzecznie i by nikomu nie było przykro przez jakiegoś ,, oszołoma :

Odp: Nie podobają mi się takie praktyki!

Po raz kolejny dochodzę do wniosku ( po doświadczeniach z innych stron ) , że nie ma nic gorszego niż punktacja i rankingi .Nie wiem jak by to zorganizować przy okazji konkursów ale na bieżąco punktowanie robi więcej złego niż dobrego . A to ktoś komuś średnią ,, wyrównuje " złośliwie , a to ktoś ma dylemat czy jak sam startuje w konkursie to ma oceniać ,, konkurencję "( tak jak by to ,że sama wstawiam przepis na konkurs zmieniało to , że podoba mi się to co ktoś ugotował ) , a to oceny ,, z grzeczności - typu ja tobie - ty mnie " .
A może po prostu uwolnić się od tego i dać spokój z punktami ? Co my w szkole jesteśmy ? Jak będę chciała docenić czyjś przepis to napiszę parę słów .Wszelkie rankingi powodują tylko pojawianie się całej masy przepisów ,, na siłę " -byle tylko punktów przybyło - sami wiecie o tym najlepiej .
Może by tak o tym pomysleć .Jak by się udało wymyślić sensowną opcję to strona mogła by się stać pierwszą bezkonfliktową stroną kulinarną na której nikt nikomu nie walił by 1 z zemsty , ani 5 licząc na wzajemność , przepisy były by czytane ze zrozumieniem , a miejsce na liście nie miało by znaczenia bo takim samym pasjonatem jest ten kto wstawił 5 przepisów jak i ten który wstawił 500 .
Wzywam do debaty - licząc na poparcie pomysłu.
O ocenianie konkursów niech się martwią sponsorzy , a kubeczki , smycze i co tam jeszcze jest w planie można by przyznawać za systematyczność np ( typu jest ktoś 3 miesiące i co miesiąc wstawia po minimum 10 przepisów - nagroda , po 20 - inna nagroda itd ) .Było by to sprawiedliwe w stosunku do wszystkich ( bo np w tym systemie który obowiązuje teraz ja nie mam żadnych szans na najmniejszy drobiazg bo mój awans wiąże się ze zgromadzeniem ponad 1500 punktów - to policzcie sobie ile muszę wstawic przepisów -100 a następny krok to już 2500 punktów ) .
A i punkty- 20 - za udane polecenie serwisu- toż to zaproszenie do kombinacji .Wystarczy poprosić 5 osób by z mojego polecenia załozyły konto na stronie ( albo samemu założyc klony ) - wklepać nawet jakiś przepis bez zdjęcia i juz ma się 100 punktów . Ktoś gotuje jakieś danie , robi zdjęcie - spisuje przepis - wstawia go i ma 15 punktów - a drugi za nic ( bo co to ma być to polecenie serwisu ? - pozorna aktywność i sztuczne podniesienie oglądalności ? ) Nie przemawia to do mnie .
I jeszcze jedno .Nie wiem jak Wy ale mnie np umykaja artykuły wstawiane przez użytkowników .Po prostu tematy się mieszają .Trochę dyskusji lub informacji pojawia się na forum np w temacie sery , jest jakis 1 czy 2 artykuły w tym temacie - ale stawiam duze lody temu kto to ogarnie .Może warto pomysleć nad tym jak by to miało wygladać by dotarcie do całości informacji było łatwiejsze .
I zeby było jasne - nie na jutro - rzucam po prostu temat do przemyslenia , dopracowania i przedstawienia jako propozycję ,, górze " .

Odp: co dzisiaj na obiad?

Pięknie wyszłaś Pyzuniu . Mięsko aż pachnie- też wypatrzyłam Cię w gazetce jak odbierałam prasę .Gratulacje .