Urodzinowe przyjęcie
- Forum: Urodzinowe przyjęcie
Moja pociecha ma urodziny i chciałabym przygotować jej przyjęcie niespodziankę. Problemem jest masakryczny upał. Co przygotować dzieciakom żeby im smakowało i nikomu nie zaszkodziło?
Staż w Gotujmy: 3246 dni
Miasto: -
Moja pociecha ma urodziny i chciałabym przygotować jej przyjęcie niespodziankę. Problemem jest masakryczny upał. Co przygotować dzieciakom żeby im smakowało i nikomu nie zaszkodziło?
Dzięki dziewczyny. Jesteście super
Ja zamawiałam przez internet. Jest szybko, nie stoi się w kolejkach, duży wybór i nie trzeba było zakupów dźwigać
Jak Wam idzie kompletowanie rzeczy do szkoły? Już wszystko macie czy jeszcze wszystko przed Wami? Czego kupujecie najwięcej? Wybieracie sklepy stacjonarne czy internetowe?
Mam pytanie. Czy ciasto, a w zasadzie zakalec można zjeść takie jak jest czy trzeba z niego zrobić np. bajaderki?
robaczek napisał(a): Jedząc arbuza zjadacie pestki czy je wyrzucacie?
My z mężem zjadamy. Dzieciaki wypluwają
misia5 napisał(a): cherry napisał(a): Czy ktoś ma w rodzinie alergika jeśli chodzi o truskawki? W ubiegłym roku moją córkę wysypywało po truskawkach, miałam opory, czy podawać jej w tym roku, ale teraz po zjedzeniu nawet sporej ilości truskawek nic się nie dzieje. Dziecko ma 2,5 roku.
Czy też macie takie doświadczenia, że z czasem alergia słabnie albo zanika? I to w tak młodym wieku?
Zastanawiam się, bo sama mam dosyć silną alergię na rabarbar (nie stwierdziłam jej badaniami, ale z obserwacji) i gdybam, czy mi nie minęła (ale boję się sprawdzac )
Moja najmłodsza pociecha niedawno miała tak silną reakcję teoretycznie na truskawki, że skończyło się na zastrzyku i lekach odczulających. Piszę teoretycznie, bo dziecko nawet nie zjadło truskawki. Chwyciło jedną do rączki i poprosiło, żebym ją umyła. Poprosiłam, by chwilę zaczekała, bo miałam zajęte ręce. Po chwili zobaczyłam, że spuchły jej oczy. Myślałam, że to ugryzienie komara, bo tak to właśnie wyglądało. Dałam jej wapno i oczy wklęsły, ale zaczęło ją obsypywać. Miała całe plecy, ręce nogi i brzuszek czerwony. Po kilku minutach czerwona zrobił się też buzia. Pędem udałyśmy się na dyżur. Dostała leki odczulające i zastrzyk. Siedziałyśmy godzinę w poczekalni, żeby zobaczyć czy leki działają i dopiero po ponad godzinie widać było poprawę. Okazało się, że dziecko nie ma uczulenia na truskawki tylko na to czym te owoce jakiś kretyn spryskał. Dawka tego chemicznego preparatu była tak duża, że wystarczyło,że moja córka dotknęła owocu i dostała takiego uczulenia. Dwa dni później normalnie jadła truskawki ale już z innego źródła. Do teraz ma jednak uraz do większych truskawek. Woli zabierać mniejsze.
Biedna mała. Musiałaś się nieźle wystraszyć. Pewnie noc nieprzespana :/
Moja mama robiła i nadal zresztą robi powidła z winogron. Ja próbowałam i mi nie wychodzą :/
Ja niewielką ilość dodaję do gulaszu. Lubimy pikantne dania ale nie zbyt mocno. Ma delikatnie piec, a nie parzyć.
robaczek napisał(a): Jak długo przechowujecie w piwnicach lub spiżarniach przetwory? Po jakim czasie lepiej je wyrzucić? Czy takie domowe przetwory bez dodatkowej chemii mają swoją datę ważności?
Wszystko zależy od pasteryzacji i z czego są przetwory. Jeśli dobrze zapasteryzowałaś to nawet kilka lat posiedzą. Ja jeszcze niedawno znalazłam zakamuflowany dżem z truskawek. Data z naklejki 2013 Sama z ciekawości sprawdziłam czy wszystko z nim dobrze. Okazało się, że to całkiem smaczny dżem