cremebrule

Ja uzywam suchych drozdzy aktywnych, sa 2 razy mocniejsze od swiezych wiec uzywa sie ich polowe, lub dwa razy tyle swiezych (zalezy co jest w przepisie)

Tu raczej nie chodzi o robienie drinkow, ja znam duzo osob, dla ktorych wypicie lampki wina, a potem osobno piwa albo wodki bardzo zle sie konczy... ja natomiast nie wiedziec czemu jestem odporna, nie przeszkadza mi pic rozne rodzaje alkoholu jednego wieczoru, oczywiscie jesli nie przesadze z iloscia

Ja tam jestem za nielaczenia, a jesli na prawde chcesz schudnac to nawet zrezygnowania na jakis czas w ogole z weglowodanow w postaci bialego pieczywa i ziemniakow, a wcinania mieska i ryb z duza iloscia warzyw

Ja mam mieszne uczucia, mieszkam w anglii i faktycznie tutaj duzo jest rzeczy organic w sprzedazy glownie warzyw, owocow i miesa.
Kiedys bylam na seminarium o uprawach ekologicznych w Polsce i polskie produkty aby uzyskac certyfikat ekologicznej zywnosci przechodza dlugi proces weryfikacji, a wlasciwie nie produkty a gospodarstwa je produkujace, zanim zostana uznane za ekologiczne przechodza okres przejscia i testow, sprawdzane jest np: czy uzywaja nasion i pasz z ekologicznych zrodel, czy uzywaja naturalnych nawozow i srodkow ochrony roslin, czy pola sa odpowiednio osloniete od strony drog, itp, minimalnie taki proces trwa 2 lata, po nim mozna otrzymac certyfikat (w pl sa chyba 3 certyfikaty) i sprzedawac swoja zywnosc jako ekologiczna, oczywiscie ze ona jest odpowiednio drozsza, bo uprawa jest duzo drozsza, efekty sa mniejsze niz przy zwyklej, no a oplacalnosc musi byc. Dodam jeszcze ze zywnosc przetwarzana - jak np dzemy w sloiku musza byc pakowane w zakladzie, w ktorym uzywa sie tylko zywnosci ekologicznej.
W kazdym razie tu nie zauwazylam takich certyfikatow na zywnosci organic, ale ogladalam kilka programow jamiego olivera, kucharza, w ktorych badal on jakosc kurczakow zwyklych i takich organic, albo chociaz takich chowanych nie w klatkach a w naturalny sposob i wychodzilo, ze jest w nich wiecej skladnikow pokarmowych niz w takich z klatek...
To tyle co wiem na ten temat.

Na szczescie nie, u mnie wazniejsze byly wartosci smakowe i grzyby jedlismy od malego, choc mama miala fobie na punkcie bardzo dlugiej obrobki termicznej grzybow i pamietam glownie raczej rozgotowane sosy grzybowe. Teraz sama odkrywam grzyby na nowo, bo krocej je gotuje
Podobno grzyby nie maja wartosci odzywczych, co nie jest do konca prawda, jakes tam maja, ale skladaja sie glownie z wody, moga byc uwazane za niezdrowe, bo dla niektorych sa ciezkostrawne (podobno kurek w ogole organizm nie trawi - wydala jak przyjal) albo moze tez dlatego, ze bardzo szybko przejmuja zanieczyszczenia ze srodowiska, kumuluja je w sobie (choc nie sadze zeby w czasach gdy byles maly mowilo sie duzo o zanieczyszczeniu srodowiska)

oj oj, bo juz sie boje ze ten plyn to czlowiek sam wytwarza....

Akurat jestem w temacie i tu nie chodzi o penicillium candida ale o to ze te sery moga zawierac bakterie Listeria monocytogenes, chyba glownie stad ze sa wykonywane z niepasteryzowanego mleka, zakazenie ta bakteria moze prowadzic do poronienia, przedwczesnego porodu lub powodowac infekcje u noworodka jak np. zapalenie opon mozgowych, dlatego warto unikac tych serow w ciazy, jak rowniez niepasteryzowanego mleka, pasztetow, niedogotowanego miesa, surowych ryb i owocow morza
Ja zrezygnowalam choc lubie bardzo sery plesniowe, ale zdrowie dziecka wazniejsze...

Creator napisał(a): Jam jest Creator! Czerpię wiedzę z mądrości ludów całego Świata aby stworzyć potrawę idealną. Taki jest mój szczytny cel

Mam nadzieje ze nie beda Ci do tego potrzebne martwe dziewice...

Kwasnica pycha!

I ja witam, kocham gotowac i mam nadzieje dzelic tu z wami ta pasje, lubie rowniez zubra i wypady w puszcze, a takze podrozowac szczegolnie w celach degustacyjnych, kocham wino, szczegolnie czerwone
(przepraszam ze nie moge pisac z polskimi znakami i mam nadzieje ze to wam za bardzo nie bedzie przeszkadzac)
Pozdrawiam!