Odp: Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy
- Forum: Tu zgłaszamy problemy
... i naliczył
zbysiowa napisał(a): gosia56 napisał(a): tez nie dostałam punktów za wyróznienie w Newsletter
Pkt za Newsletter kołczu nalicza w poniedziałki
Staż w Gotujmy: 4950 dni
Miasto: -
... i naliczył
zbysiowa napisał(a): gosia56 napisał(a): tez nie dostałam punktów za wyróznienie w Newsletter
Pkt za Newsletter kołczu nalicza w poniedziałki
Edyto, jaki ciężki? Wyglądasz super, ba - wyglądacie! Bo tworzycie super parę z Mężem Swoją drogą zazdroszczę mu wiedzy - widać, że warszawiak z krwi i kości
Spacer był rewelacyjny, ja już jestem doświadczonym spacerowiczem, ale cały czas dowiaduję się czegoś nowego, tak jak z tym Elizeum Wczoraj tylko opadłem z sił w trakcie spaceru, dobrze że nie musieliście mnie nieść do najbliższej pizzerii
Wszystkim z Warszawy i okolic polecam spacery - wystarczy wpisać na Facebooku "Spacerkiem po Warszawie". Tematyka jest bardzo różnorodna.
Qchnię po waszej rekomendacji też na pewno odwiedzę
edytaha napisał(a): A ja się chciałam pochwalic, ze nareszcie ruszyłam swój ciężki tyłek z domu i odbyłam sobie spacerek po Warszawie z przewodnikiem. Poznałam kilka fajnych zakamarków i faktów historycznych, dobrze, że zabrałam męża, bo on ma pamieć do takich rzeczy
O imprezie dowiedziałam się od Kołczu i jestem mu za to bardzo wdzięczna, zamierzam jeszcze odbyć kilka takich spacerków
Na zdjeciach:
- przewodnik to bardzo sympatyczny młody człowiek, snujący ciekawe historie
- ja na tle budynku Sejmu
- w pełni zasłużony posiłek: kurczak z warzywami w barze Quchnia przy ul. Rozbrat
Nie wiem czemu fotki mają cudowną zdolność zmieniania kolejności według własnego widzimisię?
Hej
Książkę kucharską może stworzyć osoba, która ma na gotujmy rangę minimum Szefa Kuchni
Należy przysłać dobry, interesujący pomysł z ciekawym tytułem
oraz Opis zamierzenia (max pół strony) czyli autorski wstęp do Książki kucharskiej. W opisie można dodać kilka słów o autorze i jego pasjach kulinarnych. Można załączyć jpg ze zdjęciem ilustrującym książkę kucharską.
Wtedy dajemy takiej osobie uprawnienia tymczasowe do panelu admina, gdzie swoją książkę może stworzyć.
paprotka25 napisał(a): mam pytanie, gdzie i jak można stworzyć swoją książkę kucharską?
Zdolniacha Idzie w ślady Mamy, genów nie oszukasz
misia5 napisał(a): U mnie ciasteczka z czekoladą zrobione przez moją pociechę
Do dna Ewo
Tydzień = 7 dni roboczych. Dzisiaj się postaram nimi zająć.
Noruas napisał(a): Czekam na akceptacje porady ponad tydzień, czy to znaczy, że coś z nią nie tak?
Dzięki Ewa, zaraz się tym zajmiemy
zewa napisał(a): A ja mam takie pytanie związane z kategoriami. Czy można po zakończeniu konkursów usuwać dodatkowe konkursowe kategorie bo z tego co widzę jest już kilka dni po konkursie " Letnia inspiracja " a przepisy są nadal dodawane do tego konkursu ? To taka moja sugestia bo jak widać nie każdy czyta dokładnie regulaminy konkursów.
Justyna748: Oj bardzo bym chciał, obawiam się jednak, że Twoje porady nie są do końca Twoje
Przykład pierwszy:
"Twoja" porada:
Garnek z przypaloną potrawą wstawić odrazut do miski z zimną wodą, a potrawę przełożyć do czystego garnka, nie wydrapując warstwy, która przylgnęła do dna. Jeśli przypaliło się mięso, należy skroić miejsca przypalone i dusić dalej, dodając wody, tłuszczu i nieco przypraw. Przypalone ziemniaki i warzywa ratuje dodanie ziół przyprawowych i świeżego masła, oczywiście po przełożeniu do nowego naczynia. Przypalone mleko można użyć do sporządzenia budyniu karmelowego lub czekoladowego, dodając szczyptę cynamonu.
A porada z bloga Babska Kolacja:
PRZYPALONY OBIAD:
Zdarza się najlepszym, wystarczy chwila nieuwagi, ale co wtedy?
1. Przypalona potrawa nie będzie miała przykrego zapachu spalenizny, jeśli szybko ją wystudzicie najlepiej wstawiając gorący garnek przykryty pokrywką do miski z jak najzimniejszą wodą. Potrawę trzeba przełożyć do czystego garnka, nie wydrapując przy tym warstwy, która przylgnęła do dna. Jeżeli przypaliło się mięso, należy skroić miejsca przypalone i dusić dalej, dodając wody, tłuszczu i nieco odpowiednich przypraw.
2. Przypalone ziemniaki i warzywa uratuje dodanie ziół i świeżego masła, oczywiście po przełożeniu do nowego naczynia (nie chłodźcie całości, tylko od razu przełóżcie ziemniaki do garnka ze świeżą osoloną wodą).
3. Przypaloną zupę możecie spróbować odratować wrzucając do niej skórkę z chleba i niech tak postoi przez 15 minut.
4. Przypalone mleko można użyć do sporządzenia budyniu karmelowego lub czekoladowego, dodając szczyptę cynamonu.
5. Przypalone z wierzchu ciasto możecie uratować zeskrobując lub ścierając przy pomocy tarki spalona warstwę i polewając ją polewą czekoladową lub lukrem.
Porada numer 2
"Twoja" wersja - Sałata zawiera prawie wszystkie witaminy; nie powinniśmy więc jej skąpić stołownikom od wczesnej wiosny do jesieni. Świeżą sałatę można przechowywać w lodówce nawet przez tydzień, jeżeli owiniemy ją szczelnie w folię aluminiową, zawiniemy w wilgotny papier i umieścimy w torebce foliowej na dole lodówki.
Porada z bloga "Wypieki jak u mamy"
"Zawiera prawie wszystkie witaminy; nie powinniśmy więc jej skąpić stołownikom od wczesnej wiosny (chociaż po listku drogiej nowalijki) do jesieni. Świeżą sałatę można przechowywać w lodówce nawet przez tydzień, jeżeli owiniemy ją szczelnie w folię aluminiową, zawiniemy w wilgotny papier i umieścimy w torebce foliowej na dole lodówki."
W dobie Wujka Google takie plagiaty są nierozsądne i co tu dużo gadać - głupie. Twoje porady i przepisy mam od dziś na oku. Gratuluję też tupetu w ponaglaniu o zaakceptowanie splagiatowanych porad
justyna748 napisał(a): witam, dlaczego nie dostałam jeszcze punktów za dodane porady. mija już tydzień
Ja nie miałem takiego przypadku, ale całe życie miałem psa (tylko w bloku), może jeszcze nicponia da się nauczyć, zależy też ile ma lat. Podmurować ogrodzenie i postawić kawał płota to chyba za duży wydatek.
Chciałbym pomóc, ale nie znam się, więc powiem tylko, że piękny "na głowie kwietny ma wianek"
Cześć Kornelia, witamy na pokładzie Miło Cię poznać! Śmiało przeszukaj sobie kategorie przepisów desery i kuchnia azjatycka, na pewno znajdziesz coś dla siebie! To Twój piesio na zdjęciu? Uroczy!
kor224 napisał(a): Nie wiem... Od czego zacząć? Witam mam na imię Kornelia. Z początku to imię było niespotykane. Dzisiaj każdy je zna. To źle. Jestem młoda. Bardzo młoda. Lubi gotować. Najczęściej poszukuję deserów, ale bez bitej śmietany i galaretki. Chociaż, jeśli trafi się jakaś ciekawa potrawa, (najlepiej azjatycka) chętnie skorzystam. Masz jakiś przepis? Pisz! Tylko szukam, ale może kiedyś pojawi się przepis? Pytania? Śmiało, nie gryzę! Na poprawę humoru, zabawne zdjęcie. Pozdrawiam, kor224.