Odp: Przepisy na babki
- Forum: Przepisy na babki
U mnie w domu znikają wszystkie babki jak leci Najbardziej jednak moja rodzina lubi takie mocno czekoladowe z rodzynkami.
Staż w Gotujmy: 4989 dni
Miasto: -
U mnie w domu znikają wszystkie babki jak leci Najbardziej jednak moja rodzina lubi takie mocno czekoladowe z rodzynkami.
U mnie w domu nie może zabraknąć bazylii, oregano, ziół prowansalskich, pieprzu kolorowego, papryki ostrej i słodkiej, czosnku, soli morskiej. A do wypieków wanilia, ekstrakt waniliowy,cynamon
Ja pamiętam taką sytuację z dzieciństwa. Była w domu jakaś impreza i wujek przywiózł nam mandarynki. Okazało się że część miała dzikich lokatorów. Pamiętam jeszcze że taką mięsną wkładkę miała kiedyś czekolada z orzechami oraz cukierki z bardzo znanej firmy, których do dzisiaj nie kupuję, bo mam uraz.
Ja kilka miesięcy temu dałam wyprane pluszaki do ośrodka zdrowia do punktu szczepień Dzieci jak są szczepione w nagrodę za dzielność dostają pluszaki
Teraz postanowiłam, że część pluszaków wyślę dzieciom, które podczas bezsensownego konfliktu zbrojnego straciły rodziców i wszystko to co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Moje księżniczki sam przygotowały zabawki. Ja czekam na pogodę, żeby je wyprać wysuszyć i popakować
W sklepach są dostępne takie preparaty. Kiedyś je widziałam niestety o tej porze roku nie widziałam. Swoją drogą też nie znoszę pająków. Okropność.
A farba odeszła równo z naklejką, czy więcej niż naklejka? Jak zeszła równo to możesz spróbować klejem przykleić. Powinno pomóc i nie będzie niczego widać.
Czy u Was też panuje grypa? Wczoraj rozłożyło moją starszą córkę. Dzisiaj poddała się moja młodsza pociacha i o zgrozo ja :/ Jedynie mąż jeszcze dzielnie się trzyma. Macie jakieś super tajne sposoby na poprawę samopoczucia i zdrowia?
Zapowiada się smaczna pizza Dawno nie robiłam :/ Przydałoby się przygotować takie małe co nieco, które poprawia humor w tak dziwaczną pogodę jaką mamy teraz za oknem.
Ja do knedli ze śliwkami ( jak i innymi owocami) dodaję zawsze cukier. Ilość zależy od tego jak słodkie są dane owoce.
Mrożę lekko obgotowane potem je studzę układam tak, by się nie skleiły i wsadzam do zamrażarki. Gdy zamarzną przekładam je do woreczka strunowego. Potem wystarczy wrzucić taki zamrożone na osolony wrzątek i gotować 2-3 minuty od wypłynięcia ( wcześniej były obgotowane dlatego tak krótko).
Pomysł ciekawy i wart dopracowania. Chętnie poznam efekty jakie osiągnęłaś Ciekawe czy moja rodzina zjadłaby taką zapiekankę