misia5

Lata temu mój tata kupił sporo drzewek owocowych do sadu, który właśnie tworzył na tyłach ogrodu. Jakie było jego zdziwienie na wiosnę, gdy drzewa obsypały się kwiatami, a jedno z drzew, które miało być śliwką węgierką okazało się jarzębiną Do dziś zachodzi w głowę jakim cudem takie drzewko mu się trafiło w miejscu, w którym tylko owocowe drzewka były.
Czy Wam też zdarzyły się takie lub podobne pomyłki?

Ja kupiłam tak cebulki mieczyków. Wyszły wszystkie co do jednej. Bardziej się opłacało kupić na aukcjach niż w jednym ze sklepów. Z przesyłką zapłaciłam 25 zł a gdybym za taką cenę chciała kupić tutaj tyle cebulek to bym nie dostała nawet połowy.

Wiosna to taka pora roku, za którą tęskni się chyba notorycznie Nie ma chyba nic lepszego niż obserwowanie jak przyroda budzi się do życia. Jak pojawiają się pierwsze ptaki, kwiaty i owady. Nawet takie mało ciekawe zajęcie jak wyrywanie chwastów sprawia przyjemność. W zeszłym roku na jesień kupiłam z dziewczynkami sporo przeróżnych cebulek. Teraz czekamy co z nich wyrośnie ( w teorii wiadomo, ale ciekawość jest silniejsza ) Zawsze producent mógł się pomylić, alb ktoś źle popakował Niespodzianka zawsze mile widziana

Ja do czyszczenia takich zabrudzeni używam takich chusteczek nawilżających dla małych dzieci. Wystarczy jedno przetarcie i brud z powierzchni mebli znika.

Moja rodzina pokochała sałatę rzymską. Siejemy ją co roku na działce, a po sezonie kupujemy takie w wersji mini. Oprócz tej sałaty uwielbiamy także sałatę lodową i kruchą.

Dzisiaj u nas mega pochmurnie. Pogoda iście jesienna. Szaro i ponuro. Jedyna różnica to śpiew ptaków, które tak pięknie śpiewają, że aż miło rano wstać Gdyby jeszcze nie ta grypa to byłoby super

Moje obie pociechy rozłożyła grypa. Dopadła i mnie, ale to już szczegół. Siedzą w domu już tydzień i końca nie widać. Zaczęło mi już brakować pomysłów na zabawę. O ile starszą mogę "pogonić" do nauki tabliczki mnożenia i słówek z angielskiego to już z trzylatką to nie przejdzie. Macie jakieś pomysły na zabawę?

Takie owoce możesz użyć do wypieków ciast i babeczek. Musisz je tylko bardzo dokładnie osączyć z kompotu.W przeciwnym razie oddadzą cały nagromadzony płyn w ciasto. Są też idealne do deserów.

Mój rozmaryn też pięknie kwitnie. Cały jest obsypany drobnymi kwiatuszkami. Pachną nieziemsko. Postanowiłam je wysuszyć i schować w szczelnym słoiczku. Potem jak będę potrzebowała będą pod ręką.

Chyba nie ma takiego owocu, którego moja rodzina nie lubi. Zarówno suszone jaki te kandyzowane zjadamy od tak, albo dodajemy np. do ciasteczek lub ciast. Stosuję je też do dekorowania