ciasteczka napisał(a): Gdzie chowacie prezenty, które kupujecie dzieciom na święta? Mi już pomysłów brakuje. Non stop je znajdują. Nie wiem czy jak śpimy to mieszkanie przekopują
Normalnie kamerkę zamontuję jakim cudem one zawsze te prezenty namierzają.
My w przedpokoju mamy taką wysoką szafę. Ja muszę do niej drabinę wyciągać
Do niej na samą górę dajemy prezenty.
biedroneczki napisał(a): Jak często wlewa się płyn do garnka, w którym przygotowuje się risotto?
Do risotta płyn wlewa się stopniowo. Każda kolejna porcja rosołu czy też bulionu dopiero jak poprzednia zostanie wchłonięta przez ryż.
ciasteczka napisał(a): Zdarzyło Wam się kupić czasem gotowe danie tylko do podgrzania? Mój mąż kupił kilka dni temu fasolkę po bretońsku. Do dzisiaj chodzi i narzeka, że to tylko z nazwy była fasolka po bretońsku, bo w smaku i w wyglądzie jej nie przypominała. Na cały słoik miał jeden kawałek kiełbasy
Choć mi go żal to mi się śmiać chce, bo chciałam mu sama zrobić, ale stwierdził, że za dużo pracy z tym i może sobie kupić
I kupił
Hahaha. Mój tata taki numer mamie wyciął. Potem mama jak robiła fasolkę po bretońsku to mu dawała na talerz górę fasoli i jeden kawałek kiełbaski
Tata na szczęście ma poczucie humoru
skuter5 napisał(a): Jaki wałek do ciasta macie w domu? Macie taki co ma ruchomy środek, którym wałkujemy czy taki, który jest nieruchomy? Który Waszym zdaniem jest lepszy?
Nieruchomy. Ten ruchomy doprowadzał mnie do ostateczności. Dałam go mężowi i powiedziałam, żeby się go pozbył, bo mnie będzie na psychiatrii odwiedzał. Kupiłam drugi wałek, który się nie rusza. Już mi ciasto nie ucieka, a wałek nie wałkuje jednego miejsca
Odp: Weekendowe zadania domowe
ciasteczka napisał(a): Kiedy Wasze pociechy odrabiają zadania, które zostają im zadane na weekend?
Zadania na weekend to cotygodniowy horror
Staram się, żeby zadania odrobione były już w piątek, bo potem jak przychodzi sobota to się lekcji odrabiać nie chce, a w niedzielę robienie na ostatnią chwilę zawsze kończy się płaczem, bo przecież ja myślałem/łam, że tego jest mniej i jest łatwiejsze. Mamo ratuj. Pomożesz? Więc wolę żeby odrobili zadania w piątek, jak jeszcze o nich pamiętają
Zrobiliśmy na próbę mięso w słoikach. Wyszło pyszne, ale jest problem z tą galaretką. Jest płynna, a chyba nie taka powinna być. Po ugotowaniu wszystko zastygło i było ok. Jednak następnego dnia galaretka stała się płynna. Czemu tak się stało?
Jak kupuję dużą ilość marchewki do trafi do piwnicy. Tam jest zimno, ale nie mroźno
A jak mam np. 1 kg marchewki to do lodówki.
Ktoś, nie wiem kto wszedł na gumę do żucia. W domu guma z buta trafiła na dywan w przedpokoju. Niestety jest już wdeptana na maksa. Jak ją usunąć?
Odp: Odp: Guma kontra dywan
mocsłodkości napisał(a): Spróbuję z tym lodem. Może to pomoże.
Pomogło. Co prawda jeszcze troszkę tej gumy jest, ale to przy odkurzaniu się "wykruszy". Dzięki za radę
Ja bym dodała ziemniaki. One genialnie wyłapują sól