msewka

prezes napisał(a): Przepraszam,że tak późno.....mam nadzieję,że mi wybaczycie......ale Święta miałam smutne...nie chcę Wam dziś marudzić...pozdrawiam Dorota
Oj, to nie wróży nic dobrego.Współczuję, że martwiłaś się czymś w te święta.

Pyza napisał(a): mój zapas kukułczanki i cielaczka też "wyparował" przez święta...

trzeba wziąć się do roboty bo majówka niedługo...
Mojej bratowej bardzo smakowała i kukułczanka i cielaczek.Mamie też.Ale zapas mam jeszcze spory, bo goście byli mało trunkowi, a panowie pili mocniejsze trunki.Choć też niewiele.Teście nie piją, biorą leki.Brat był chory a bratowa raczyła się ze mną likierkami.Wczoraj byliśmy u znajomych a koleżanka jest w ciąży, więc z panami wypiłam aż 2 kieliszki wódki.I wcale mnie nie ciągnie.Z ciast też spróbowałam przez całe święta 3 kawałki i nie mam ochoty.Chyba przez ten post mi się pogorszyło.

Pyza napisał(a): Sarenko, kuruj się! posyłam Ci gorące pozdrowienia i buziaki, może coś pomogą...
Ja się przyłączę do pozdrowień.Kuruj się i wracaj do formy!

misia53 napisał(a): majgrz11maja napisał(a): MIAŁO DZIŚ LAĆ
I leje od samego rana z nieba i nikt nie gania z butelkami...
A ja tam wczoraj trochę wodę lałam
Dzieciaki brata były zachwycone.

Buniu, choć wczoraj się nie przejadłam, to już i tak oczy mi tylko jedzą.
Miałam wczoraj gości na obiedzie i tak zeszło do wieczorka.Mąż przywiózł teściów a ja zaprosiłam Jego wujka, któremu w ubiegłym roku zmarła żona.Syn został w Anglii na święta, więc sam zostałby w święta.
Właśnie idzie brat z ferajną więc uciekam.Wieczorem jadę zaś do znajomych to zajrzę jutro.pa

A to z mojej działki, w ciągu jednego dnia z pączków rozwinęły się całkiem ładnie.

prezes napisał(a): Wesołych Świąt....
Dorotko, dla Ciebie także.Późno, bo późno ale lepiej niż wcale,prawda?

Smacznego!

Zdrowych, spokojnych, radosnych i rodzinnych świąt życzę wszystkim gotujmowiczom ! I wiosny w sercu i na dworze!

Najczęściej używam młodych, niedużych cukinii i wtedy ich nie wydrążam.Nie obieram ich także ze skórki.Co roku sadzę na działce kilka sztuk, a owocują bardzo często.Duże okazy, z ziarnami i gąbczastym miąższem należy wydrążyć.
Używam cukinii do zapiekanek, zup, szaszłyków, smażę opanierowane jak kotlety i wiele, wiele innych zastosowań wymyślam, w miarę jak mi się ich namnoży.