iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): Wzielam goraca kapiel i zrobilam sobie mix-mleko,koniak i mod.Podobno to ma mnie rozgrzac
Napisz czy rozgrzało, a przede wszystkim czy smakowało.
Powiem,ze smakowalo a tak bardzo rozgrzalo,ze wstalam jak "nowa"
To poproszę przepis (tzn. proporcje.Lepszy taki lek niż aspirynka,prawda?
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Anula napisał(a): msewka napisał(a): Słodkości wyglądają kusząco a tematu pogrzebów nie podejmę, poza kondolencjami dla Mireczki.To nieuniknione,że każdy kiedyś odchodzi, ale choć tutaj dodajmy dziewczynie otuchy zamiast się licytować, kto miał więcej pogrzebów w roku.
Ja wróciłam z pracy i powtarzam z córką chemię przed sprawdzianem.Tzn, ja ją odpytuję, a przy okazji pewne rzeczy sobie przypominam.Lubię to, bo na prawdę w trakcie odrabiania z niż lekcji uświadamiam sobie, ile rzeczy nie pamiętam.
A z drugiej strony zastanawiam się, po co w szkole np. uczymy się wzorów np. na gęstość substancji? Kto z Was go pamięta.Albo uczenie się na pamięć gęstości różnych substancji.Pamięta się tylko do sprawdzianu.Powinno się uczyć bardziej ogólnikowo wg. mnie a tworzyć profile , dzielić dzieci pod kątem zainteresowań i intensywniej prowadzić przedmioty, w których są dobrzy.Ale to chyba u nas mało realne.
Nigdy nie wiadomo co sie moze przydac,ja po podstawowce wybralam szkole o profilu artystycznym,nie dostalam sie,i zaczelo sie szukanie szkol,ktore mialy jeszcze wolne miejsca i tak przypadkiem znalazlam sie w szkole chemicznej.
Fakt, wiele rzeczy ,które nas w życiu spotykają są dziełem przypadku.
Ja pracowałam na stoisku ze srebrną biżuterią, później w sklepie z pamiątkami, w spożywczym, w sekretariacie wytwórni napojów,w rejestracji prywatnej przychodnii, a teraz sprzedaję płytki ceramiczne i armaturę.Widzicie tu jakiś związek? Przypadek, tylko i wyłącznie! Więc może Anula jednak racja jest po Twojej stronie.Nie koniecznie robimy to , co byśmy chcieli, więc czasami te z pozoru zbędne informacje mogą się nam przydać.
Ja np. metraże kwadratowe pomieszczeń, czy płytek liczę niemal w pamięci.Niejeden fachowiec-wykonawca tego nie potarfi.Więc i matematyka i logika się liczy i moje gadulstwo w takiej pracy.
iwi69 napisał(a): Wzielam goraca kapiel i zrobilam sobie mix-mleko,koniak i mod.Podobno to ma mnie rozgrzac
Napisz czy rozgrzało, a przede wszystkim czy smakowało.
Sarenka napisał(a): Ale malibu z mlekiem, czemu nie
Mleko lubię i malibu też.Jedynie prosto od krowy nie.
Odp: Popołudniowe ploteczki
Współczuję Ci Sarenko.Świadomość,że w rodzinie jest jakaś przypadłość czy choroba dziedziczna jest już stresująca, a gdy dopada kogoś tak nagle i to w dodatku aktywnego daje do myślenia.Trzeba zwolnić tempo i styl życia.Tylko czy da się wszystko przewidzieć? Trzymajcie się i wierzcie,że musi być dobrze.
Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
iwi69 napisał(a): Siedze czytam to wszystko i mnie strasznie boli glowa i jest mi niedobrze,to chyba migrenaAlbo na zapowiadana zmiane pogody.
No nie wiem Iwi, czy migrena.Ja znam przyjemniejszy przypadek,któremu towarzyszą takie dolegliwości.
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
teresa.rembiesa napisał(a): Ewciu przypominając sobie wiadomości ze szkoły możesz startować w "Dzieciaki górą"
Chyba,żeby się skompromitować Tereniu.Dzieci wszak mądrzejsze od kury, nie zauważyłaś?
Ja się przyznam,że takiego prosto od krowy też nie lubię.
Czasami teściowa nam dała butelkę takiego mleka, to albo moja mama wypijała, albo zostawiała na kwaśne lub polewkę.A ja to jakoś nie bardzo się garnęłam do picia.A rum za to i owszem.
teresa.rembiesa napisał(a): msewka napisał(a): A może tak budyń na rumie?
byłoby dwa w jednym
No co , jak nie mam świeżego mleka to na rumie
Odp: Galeria fotograficzna.
Ja bym rzekła zjawiskowe te zdjęcia.