msewka

Rano postawię tym, co nie pracują, a wieczorem z Wami chlapnę.
Choć po pracy muszę wykopać marchew na działce, bo w sobotę zaliczyłam tylko selery a boję się, żeby nie pomarzło mi wszystko.Andrzej ma nadal problemy z kręgosłupem, więc kopanie należy do mnie, jak i większość obowiązków działkowych i domowych.Muszę go nauczyć gotować, to się role odmienią póki co.

iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): A.B. napisał(a): to dzisiaj ja zacznę
Aniu, po tak długiej Twojej nieobecności napiję się z Tobą i ja. Padnięta jestem po pracy, drugiej pracy na działce a wieczorem odwiedziny u przyjaciół, którym urodził się niedawno maleńki Dawidek. Po powrocie podszykowałam sałatkę jarzynową na jutro dla rodziców i teściów a ciasto upiekę już jutro, bo brak mi sił.
To Kto reflektuje na kolejkę?
Ja dopiero dzisiaj sie zalapalam
Lepiej późno ....niż później Iwi.A gdzież to się Misia z Pyzą podziewają.Listy gończe wyślę!

Eli, to i Ty się cieszysz.Gratuluję Wam dziewczyny.Moja córcia ma 14 lat i wolę, żeby się nie spieszyła z macierzyństwem, ale w przyszłości z pewnością będę wyczekiwać wnucząt.

Na śniadanie była wczorajsza sałatka z brokuła,kalafiora,jajek,pomidorów i fasolki czerwonej z sosem czosnkowym.

Ja dziś zrobiłam tradycyjny obiadek, czyli rosołek, udka z ziemniakami i mizerią.A na rosołku ugotowałam na jutro zupę szczawiową .Teraz muszę gotować z dnia na dzień obiad, ale i tak polubiłam mieszkanie na swoim.Bardzo mi to pasuje.

Ja wczoraj zrobiłam tradycyjną sałatkę jarzynową, z racji tego, że wykopywaliśmy seler i marchew na działce.I dziś na kolację była właśnie sałatka.A że goście odwiedzają nas ostatnio codziennie, tak więc zawsze muszę mieć coś pod ręką.

A.B. napisał(a): ten maleńki człowiek to mój jeszcze nie narodzony wnusio,więcej nie mówmy,bo wnusio i tak za bardzo się śpieszy,więc niech lepiej pozostanie w brzuszku mamy,żeby nie zapeszyć,nic nie rozstawiamy, nie szykujemy,nie meblujemy...dmuchamy na zimne
Aniu, będzie dobrze.Musi być, ja będę trzymać mocno kciuki. Tak myślałam, że to chodzi o wnuczka, bo na jednym ze zdjęć Twojej córci widziałam, że się zaokrągliła, ale nie chciałam być wścibska.
A propos maluszków, wczoraj byliśmy u przyjaciół, którzy mają maleństwo 10-dniowe.Już zapomniałam, jaki mały człowieczek się rodzi.Śliczny ten synuś znajomych i taki kochany.

zewa napisał(a): A może ktoś się skusi na pieguska z masą cappuccino?
A pewnie, dobrze że się załapałam.Ja upiekłam babkę o korzennym posmaku ze śliwkami.Zdjęcie później, bo córka zwinęła aparat i poszła ze znajomymi.Wypróbowałam mój nowy piekarnik i bardzo jestem zadowolona.

luna19 napisał(a): atam jutro niedziela mozna mozna powegetowac


Ja dziś wieczór powegetuję, bo jutro mam kolejnych gości i szykowania c.d.

A.B. napisał(a): wspólna gra jednoczy
wymarzony pojazd
trochę kulinarii
Aniu i kulinaria i synowie oczywiście wspaniali, ale tak jak Misia zastanawiam się nad tym malutkim człowieczkiem, wiec nie trzymaj nas w niepewności i zdradź, któż to?