Pyza

Właściwie to kiedyś ważniejszy był wieczór poprzedzający święto Trzech Króli bo kończył tzw. święte wieczory - od samego święta zaczynał się właściwy karnawał.
A na świąteczny dzień przygotowywano tzw. sójki i szczodraki.

Ja uważam, że barszczyk nie nadaje się za bardzo na domówkę a to dlatego, że w razie awarii z rozlaniem sprawia bardzo dużo kłopotu. Kiedyś u znajomych jedna koleżanka niechcący potrąciła drugą a ta wylała sobie barszczyk na kreację i jeszcze nachlapała na sofę - niestety, choć gospodarz starał się jakoś sprawę zbagatelizować i zaradzić wszystkiemu to atmosfera była zważona. Wiem, że każda potrawa może się wylać czy ktoś coś upuści, ale barszczyk jest wyjątkowo kłopotliwy więc jednak nie polecam...

czasami właśnie te rady osoby uczącej się, razem z przykładami, są bardzo cenne bo dobrze tłumaczą co można zrobić dobrze a co źle
co do białego nakrycia stołu to czasami bywa ryzykowne bo przy dobrym świetle często robią prześwietlenia, za jasne miejsca...

thegrooba, może zastanowiłabyś się nad poprowadzeniem kącika porad na temat fotografii kulinarnej - jak dobrać tło, jak ułożyć potrawę, co ze światłem...Robisz piękne zdjęcia i wiele osób mogłoby się od Ciebie uczyć. Wiem, że dużo zależy od sprzętu, ale to często wymówka - ja już się piszę na lekcje

Buniu, tylko jak sprawdzić czy nie wyssał całego smaku?!

dzisiejszej nocy życzę Wam szampańskiej zabawy a w nadchodzącym roku samych szczęśliwych dni!

kabaczek2609 napisał(a): chce usunac to konto z ktorego teraz pisze...

to znaczy, że masz tu więcej kont?! ciekawe....

ja wiem co się stało! na portalu grasuje jakiś ciasteczkowy potwór i zżera zdjęcia najbardziej smakowitych słodkości!

Heniu, to ja dołożę swoje 3 grosze - przy cieście Cappucino zdjęcie było na pewno bo je widziałam!

Eli, daj Redakcji odetchnąć na pewno odezwą się zaraz po Nowym Roku bo na początku każdego miesiąca są wysyłane nagrody za awanse więc pewnie wyślą i za konkurs