Witam! Na moim blogi znajdziecie fajne i proste przepisy. Wszystkie były wykonane i potwierdzam ich pyszny smak!

http://wszystkookulinariach.blogspot.com

ZAPRASZAM SERDECZNIE!
CODZIENNIE NOWE PRZEPISY :-)

Różnego rodzaju sałatki, np. gyros, czy z zupek chińskich, koreczki śledziowe, krokiety, barszcz, zimna płyta.

U mnie podobnie,zawsze robie jedno danie cieple,czasem w miedzy czasie podaje jakies szybkie przekaski na cieplo przygotowane wczesniej ,ostatnio na jednej z imprez zrobily furrore tosty z szynka ,serem i ananasem,Przygoowalam wczesniej a potem tylko wlaczyc piekarnik,pare minutek i gotowe.

Ja skoro zapraszam gości, to staram się żeby było różnorodnie i dużo,więc najczęściej się przepracowuję .Sałatki,przekąski,śledziki itd,itd.
Gorące danie (jeśli impreza zaczyna się wieczorem i potrwa długo) podaję niedługo po przyjściu gości i jest to coś w formie obiadokolacji (np. mięsa pieczone różne i pieczone ziemniaczki +surówka) a drugie ciepłe danie podaję tak,jak Tit po kilku godzinach, by goście do końca imprezy i następnego dnia normalnie funkcjonowali.
Imprezy na działce znacznie się różnią, ale to już nie domówka a "działkówka"

Hallo!
W moich rodzinnych stronach (poludnie Polski, powiat Oswiecim, kolo Wadowic) "Domowka" na zywale sie "Prywatka" , gdze glonie gorowala tzw. zimna plyta, ktora dzisiaj nazyawa sie "Szwedzki stol" jednak minimum jedno danie bylo zawsze na goraco. Dzisiaj na cieplo robie dla niemickich lakomczuchow glownie Bigos ( po niemiecku Bigosz), ale jak nie podalbym golabkow lub pierogow z miesem to podejzewam, uznali by to jako, ze nasze nabyte poprzez zwiazek malzenski zwiazki rodzinne i przyjazn stoja pod wielkim znakiem zapytania. U mnie w domu nie wyorazaja sobie zimnej plyty bez polskich wedlin i polskiego sosu tatarskiego, czy przygotowanego wlasnego polskiego chrzanu. Kiedys bala wrzawa- Jurek ten przepis musze miec! Ok, Masz tylko z kad wezmiesz polska kiszona kapuste i kielbase zwyczajna? O! I tu zakonczyly sie prosby o przepisy polskiej kuchni. To nie znaczy, ze Niemcy nie znaja kiszonej kapusty. Nie prawda ich narodowa wizytowka na swiat jest golonka kapusta kiszona i ziemniaki. Mam na mysli stara niemiecka kuchnie, ktora jest bardz zblizona do kuchni polskiej lub odwrotnie. Ten temat pozostawiam do kazdego wlasnego zdania. Ale wracajac do sprawy, to dzisiesza niemiecka kuchnia opiera is na M´Donaldzie, Pizzy, Kebabach, Gyrosach i innych nalecialosci ze swiata. Tradycyjna kuchnia niemiecka umiera tak jak zresza i polska. Mam nadzieje, ze uczestnicy portali kulinarnych nie dopuszcza do zaponienia polskiej ,wsanialej kuchni opartej na wielowiekowej mieszaninie roznych kultur i kuchni swiata. Chlera, chyba zbyt daleko odbieglem od tematu. Sorry!

Ja na domówkę zawsze przyrządzam jakieś sałatki ( staram się przygotować zawsze inną, żeby mile zaskoczyć znajomych ). Wydaje mi się, że niezastąpiona jest zimna płyta, czyli wędlina, sery, pomidory, ogórki, śledzie. Od niedawna robię również koreczki na zimno, które świetnie wyglądają i są smaczne.

Hihihi na szczęście ja tego (odplamianie) nigdy nie robię mam ludzi to takich spraw.

nie masz racji - używa się tego koloru w reklamach bo jest wyrazisty a poza tym właśnie skoro rzekomo proszek usuwa plamę z buraków to jest najlepszy!

Życzę powodzenia w usuwaniu plam z barszczyku z ubrań albo obić tapicerskich - znam ten problem i przekonać się nie dam
Jest wiele dań, która można zaserwować zamiast barszczu czerwonego, choćby dobry żurek albo kwaśnica. Nie wspominając już nawet o bigosie czy węgierskim gulaszu...

Pyzo...z tego co wiem to plamy od buraka ćwikłowego są najłatwiejszymi mimo intensywnego koloru plamami do usunięcia. Nawet w reklamach proszków właśnie tego barwnika często się używa. O wiele "gorsze" są plamy z wina, a nim o wiele łatwiej się poplamić

Ja uważam, że barszczyk nie nadaje się za bardzo na domówkę a to dlatego, że w razie awarii z rozlaniem sprawia bardzo dużo kłopotu. Kiedyś u znajomych jedna koleżanka niechcący potrąciła drugą a ta wylała sobie barszczyk na kreację i jeszcze nachlapała na sofę - niestety, choć gospodarz starał się jakoś sprawę zbagatelizować i zaradzić wszystkiemu to atmosfera była zważona. Wiem, że każda potrawa może się wylać czy ktoś coś upuści, ale barszczyk jest wyjątkowo kłopotliwy więc jednak nie polecam...