thegrooba

Karkówka obłędna! Pieczarkowej też dawno nie jadlam!
Dziś byłam tak zalatana, że nie robiłam obiadu tylko szybką kolację, resztki makaronów-penne,kokardki i razowy tagliatelle w jednym z sosem meksykańskim,oliwkami,serem i co tam jeszcze wpadło na patelniea teraz piszę mgr i popijam czerwoną herbatę w międzyczasie zaglądam tu

Tit, już podziwiałam. Sa boskie! Musiały byc mega smaczne! Raz jeszcze powtarzam że pstrąg to moja ulubiona ryba! Pieczony, smażony - byle w calości Pierwszy raz spróbowałam pstraga jak odwiedziliśmy tatę w sanatorium, z 10 lat temu... Od tej pory uwielbiam i tata często przyrządzaa ja jak mogę to też... kusisz.. pewnie zrobie niebawem

Marika_1961 napisał(a): Maira suczka mojego syna
Tinka ciagle sie gdzies chowa
Karla bez jednego oczka,corka ja znalazla w krzakach z kolcem w oku,wziela poszla do lekarza i tak kotka zostala u niej

Też przygarnęlismy kociaka bez oka. Cały czas był głodny i chodził jak kuna, ciągle coś wąchał

kropelkowo jak po deszczu

Zdj makro-moje obserwacje

Sarenka napisał(a): Thegrooba, dobrze Ci zrobil pobyt na wsi, prawda? Fajne zdjecia, az zatesknilam za rodzinnymi stronami, za babcia i wsią

hi Nazwa ulicy na której mieszkamy może wskazywać na wieś, bo się kojarzy.. Ale moje Mogilno to jednak miasto I kocham te ciepłe, wiosenne dni, dziką okolicę, te ciszę na peryferiach, to że wszystko tu tak szybko rośnie..( z tego akurat niezadowolony jest tata, bo ma sporo trawy do koszenia, mamy tu taki zaczarowany ogród z sadem, i często po ogrodzie biegają sarny, są bażanty, żurawie, a czasem lis Ale raczej nie skrada się do nas bo Sugi by go pognałSamym wyglądem budzi respekt a tata mów na niego "moje maleństwo
Jak wszystko zakwitnie porobię zdjęcia(robie je co roku tak czy siak i wkleję, jest obłędnie
Jak widzę coś ciekawego to robie fotki, fajnie wychodzą zdj makro natury po deszczu, takie "kropelkowe" Bardzo mnie to zawsze pasjonowało. Takie małe rzeczy mnie bardzo cieszą:

Ja mam najnowsza wersje i to po angielsku To raczej program z ktorego korzystam robiąc projekty na studiach, jest bardzo profesjonalny, mozna w nim zdziałac cuda i fantazyjne efekty. A zdjęcia potraw malo obrabiam i działam szybko . Kontrast zmieniam w galerii fotografii uslugi windows life (czyli taka przegladarka tradycyjna zdjec a mozna tez je szybko 3 kliknieciami i pociagnięciami myszki edytować), a napisy, kolaże i zmniejszanie robię w picasie

Dziś konik witał się ze mną przez okno w kuchni Przykładał głowę do szyby gdy ja przykładałam rękę Posiedziałam też na zewnątrz, na słoneczku( grzeje dzis bardzo wiosennie - taka fototerapia Koty też się wygrzewały. Podczas gdy ja wertowałam ksiażkę Obiady na każdy dzień roku z 1988....Fredek znalazł sobie inną miejscówkę - Książkę KUCHNIA POLSKA z 1957 r koneser he he

KingaP napisał(a): A ja dzisiaj zrobiłam pikantno-łagodną pierś z kurczaka, do tego słodko-pikantne marchewki a wszystko przepisu thegrooba....
Bardzo dziekuje wszystko wyszło wyśmienite a te parchewki powalające

Wow, Kinga, jakże mi miło Tym bardziej się cieszę, że smakowało)))

A ja jestem u rodziców i obiad już był gotowy:/ Fasolówka, bardzo konkretna. A jutro gołąbki. Też już gotowe:/ Nie pokuchcikuję sobie w weekenda mnie ręce swędzą by coś zgotować nudzi mi się