Sposób przygotowania:
Paluchy chlebowe Grissini z ziołami
Najpierw wykonujemy zaczyn: W miseczce mieszamy parę łyżek mąki z 40 gramami świeżych drożdży, łyżeczką cukru i szczyptą soli, zalewamy całość 300 ml ciepłej wody (40'C).Mieszamy. Całość odstawiamy przykrywając ściereczką w ciepłe miejsce na 15-20 min. Do dużej miski wsypujemy 500g mąki , dodajemy 30 ml oliwy (olej też może być ), oraz nasz zaczyn. Mieszamy całość, by składniki się połączyły . Wyrzucamy całość na blat i zagniatamy na jednolitą elastyczną masę przez około 7-10 minut tak by nie przyklejała się nam do dłoni i swobodnie dała się ugniatać. Dodajemy swoje ulubione zioła, ja dodałam sól morską i rozmaryn ,oraz sól morską i pomidory suszone (ciasto podzieliłam na dwie części ) .Zagniatamy ponownie by przyprawy się ładnie rozprowadziły w cieście. W razie potrzeby możemy odrobinę podsypać mąką. Następnie wrzucamy nasze wyrobione ciasto do miski polewamy z wierzchu oliwą, przykrywamy całość ściereczką i odkładamy na 1h .
Po godzince wyciągamy nasze wyrośnięte ciasto ,rozwałkowujemy na 0,5 cm ,wycinamy paski , a następnie je rolujemy w wałeczki :) Układamy jeden koło drugiego na papierze do pieczenia ( ja układam w odstępie około 1,5 cm ). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200'C (termoobieg) na jakieś 15 min .
Po upieczeniu wykładamy do przestygnięcia. Świetnie smakują zaraz po upieczeniu jak i na drugi dzień, można je trzymać w kubeczku na stole w puszce, pudełku, z każdym dniem kruszeją.
Mój 1,5 roczny synek je uwielbia , więc śmiało polecam małym dzieciom :)
Po godzince wyciągamy nasze wyrośnięte ciasto ,rozwałkowujemy na 0,5 cm ,wycinamy paski , a następnie je rolujemy w wałeczki :) Układamy jeden koło drugiego na papierze do pieczenia ( ja układam w odstępie około 1,5 cm ). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200'C (termoobieg) na jakieś 15 min .
Po upieczeniu wykładamy do przestygnięcia. Świetnie smakują zaraz po upieczeniu jak i na drugi dzień, można je trzymać w kubeczku na stole w puszce, pudełku, z każdym dniem kruszeją.
Mój 1,5 roczny synek je uwielbia , więc śmiało polecam małym dzieciom :)