Japoński weekend w Blue City

https://gotujmy.pl/japan-week-w-warszawie,artykuly,3810.html

https://gotujmy.pl/ogolnopolski-festiwal-sushi-w-warszawie,artykuly,3778.html

Może kogoś zainteresuje

Tit napisał(a):

Zainspirowałaś mnie i dzisiaj szarpnełam się na sushi z sushi office od Pana Kanapki. Niestety wszystko było z wędzonym lub gotowanym łososiem, więc to było całkiem oszukane sushi

dlaczego oszukane Sushi nie musi być z surową rybą, jak najbardziej dopuszczalne są opcje z wędzonymi owocami morza.

I znów ,, oswajam " kuchnię japońską. Kupiłam sobie wreszcie kwadratowa patelnie do japońskich omletów Tamagoyaki .I stwierdzam , ze jest to fantastyczna sprawa . Wcale nie wydawałam majątku- kupiłam zwykłą za ok 30 zł w sklepie ( bo w internecie markowe chodzą po ok 200 zł ) . Smaży się te omlety wbrew moim obawom bardzo prosto ( łatwiej niż naleśniki ). Na razie zrobiłam taki najprostszy byle sprawdzic jak się smaży- doprawiłam na ostro ( wcale nie po japońsku ) .
Wstawiłam przepis pod nazwą ,, Omlet Tamagoyaki wg Buni podejście 1 "

Eksperymentów ciąg dalszy. Dziś Ochazuke - Zupa robina z bulionu Dashi , zielonej herbaty , ryżu z dodatkami .Przepis wstawiłam pod nazwą ,,Ochazuke wg Buni "

Użyłam :
Dashi :
Cytuję z Wikipedii
,,...Dashi (だし, 出汁) — bulion wykorzystywany w kuchni japońskiej do przygotowywania zup (zobacz zupy japońskie). Sporządza się go z wiórków ryby bonito, zwanych katsuobushi oraz wodorostów kombu. Dashi wykorzystuje się m. in. do przygotowywania zupy misoshiru. Obecnie w japońskich sklepach bulion dashi można kupić w postaci esencji, pasty, kostek, bądź proszku...."

Tit napisał(a):

Zainspirowałaś mnie i dzisiaj szarpnełam się na sushi z sushi office od Pana Kanapki. Niestety wszystko było z wędzonym lub gotowanym łososiem, więc to było całkiem oszukane sushi

To ciesz się z tego łososia- ja jestem bardzo tolerancyjna jeśli chodzi o nowe smaki ale Katsuobuschi ( ten suszony tuńczyk ) jest tak zdexcydowanie japoński , że ciężko mi go smakowo zaakceptować .

Zainspirowałaś mnie i dzisiaj szarpnełam się na sushi z sushi office od Pana Kanapki. Niestety wszystko było z wędzonym lub gotowanym łososiem, więc to było całkiem oszukane sushi

Następne próby z ,,O-Bunio" - tym razem na ciepło. Kuchnia japońska to to nie jest - jeśli juz to fascynacja podawaniem. Smaki typowom polskie.

Drugie podejście do Genmaicha - tym razem na ciepło. I miłe zdziwienie . Tak jak nie przepadam za zielonymi herbatami i ta parzona na zimno specjalnego mojego zachwytu nie wywołała - zaparzona tradycyjnie jak zieloone herbaty jest zupełnie smaczna. Początkowo dziwi wyczuwalny smak prażonego ryżu ( zupełnie tak jak by się podjadało ten nasz ryż ,, dmuchany " popijając go zieloną herbatą ) - ale po chwili wyczuwa się jeszcze lekko orzechowy smak .
Genmaicha to bardzo specyficzna mieszanka herbaty Sencha lub Bancha ( duże twarde liście ) z prażonym ryżem .
Wstawiłam przepis na to jak ją parzyć .

Genmaicha z lodem i cytryną :
Cytuję za Wikipedią ,,....Genmaicha (jap. 玄米茶?) - nazwa rodzaju zielonej herbaty japońskiej, sporządzanej w połączeniu z brązowym, prażonym ryżem...."
Tym razem na zimno .
Bardzo specyficzny smak - na pewno zdrowa , oczyszczająca - tak jak z innymi potrawami i napojami japońskimi trzeba polubić .