Sposób przygotowania:
Creme brulee od Mariel
Jako , że nie miałam foremek do creme brulee użyłam takich do babeczek , porcje co prawda małe , ale za to pyszne.Jedno jest pewne, na pewno w najbliższym czasie sobie takie sprawię bo ten deser nam bardzo zasmakował. Śmietanę przelewamy do garnka , dodajemy esencje waniliową i cukier 80 gram biały i gotujemy na małym ogniu pilnując by się nie przypaliło.Jak tylko zacznie się gotować , zdejmujemy z ognia. Zostawiamy by lekko się ostudził.Będzie nam potrzebny ciepły , a nie gorący. Żółtka rozcieramy na jednolitą masę i po łyżce dodajemy do nich ciepłej masy śmietanowej , delikatnie mieszamy. Tak by masa nie miała grudek i była gładka.Masę przelewamy do pojemniczków ,które układamy na brytfannie. Piekarnik nagrzewamy do 100 stopni , do nagrzanego wkładamy creme brulee i pieczemy 50 minut. Po tym czasie wyjmujemy i odstawiamy najmniej na 5 godzin. Jak proponuje zrobić wieczorem i zostawić na noc. Po tym czasie wierzch creme posypujemy brązowym cukrem , powinno się palnikiem skarmelizować cukier by powstała skorupka , ja też niestety takiego palnika nie posiadam więc włożyłam do domowego grilla , wiem ,ze w razie braku grilla , palnika , można to zrobić również w piekarniku.Pamiętajmy , ze cukier bardzo szybko się rozpuszcza i trwa to kilka sekund ,a nie możemy pozwolić by się przypalił.