Dziś na obiad kotleciki z fasoli z indyjskimi przyprawami, pietruszką i czosnkiem + 2 sosy. Pikantny pomidorowy z chili i łagodny jogurtowo majonezowy z miętą
oj mniam galaretki.. z majonezem najlepiej zaraz ide do kuchni buszowac po lodowce bo zglodnialam Z porcjami fajna sprawa, też gotuje na nich pomidorową-ta "jak u mamy" z lanymi kluskami a takze botwinkę . A u mnie w domu zawsze w zamrazarce sa popakowane bo moje 70kg-owe zwierzątko musi tez coś konkretnego miec co rano w swojej potrawce U mnie dzis ziemniaczki barbecue czyli bataty i zwykle z sosem BBQ, wedzona przyprawa i rozmarynem,. do tego salatka z ogorków, cebuli i koperku z jogurtem, czyli lekka. I tez pomidorowa ale z ryba i ziołami z ogródka
Przy okazji ostatnich zakupów nabyłam jak to się ładnie mówi korpusy z drobiu tzw. porcje rosołowe .Nie jakieś ogolone kości ale takie normalne korpusy z szyjką po wyluzowaniu piersi i udek ( sama tak luzuję w domu ) . W planach była zupka pomidorowa . Ugotowałam - a potem normalnym trybem , galaretki na kolację , sałatka na śniadanie . Dotarło do mnie , że to już rytuał - jak gotuję rosół lub wywar na pomidorówkę to zawsze potem robię galaretki i sałatkę . Nic się nie marnuje - mam 2 prawie darmowe posiłki .Trochę jest z tym roboty ale przecież warto . Sami policzcie
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
Odp: co dzisiaj na obiad?
Bahus
Odp: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka
Odp: co dzisiaj na obiad?
agabi22
Odp: co dzisiaj na obiad?
Bahus
Odp: co dzisiaj na obiad?
thegrooba
Odp: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka
Odp: co dzisiaj na obiad?
thegrooba
Odp: co dzisiaj na obiad?
thegrooba
Odp: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka
Pomidorowa i reszta na kryzys :
Przy okazji ostatnich zakupów nabyłam jak to się ładnie mówi korpusy z drobiu tzw. porcje rosołowe .Nie jakieś ogolone kości ale takie normalne korpusy z szyjką po wyluzowaniu piersi i udek ( sama tak luzuję w domu ) . W planach była zupka pomidorowa . Ugotowałam - a potem normalnym trybem , galaretki na kolację , sałatka na śniadanie . Dotarło do mnie , że to już rytuał - jak gotuję rosół lub wywar na pomidorówkę to zawsze potem robię galaretki i sałatkę . Nic się nie marnuje - mam 2 prawie darmowe posiłki .Trochę jest z tym roboty ale przecież warto . Sami policzcie