Ja gotuje kope lat juz i nie stosuje zadnych torebek (nawet gotowych przypraw tzw mieszanek do konkretnych dan) poniewaz te wszystkie torebki zmieniaja calkowicie prawdziwy smak dania ..+ nie sa za zdrowe. W zawodowej kuchni slowo "z torebki" nie egzystuje. Prawdziwy smak dania to swiezosc produktow + troche soli morskiej z mlynka i pieprzu tez mielonego z mlynka plus pare swiezych ziol (typu estragon tymianek rozmaryn majeranek itd) ewntualnie orginalnych przypraw suszonych bez dodatkow + dobra olivka. Te wszystkie mieszanki w torebkach ( wg mnie) sa dla ludzi co nie umieja gotowac... albo idacych na latwizne. (bo na czasie nie wygraja)
NIE RZUCAJ! Glutaminian sodu i inne "ulepszacze" owszem, mają wpływ na smak potraw, ale są - moim zdaniem - trujące. Jeżeli zwykła kostka rosołowa - konkretnie bulion grzybowy - znanej firmy zawiera w swoim składzie: "sól, tłuszcz roślinny, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, inozynian disodowy, cukier, aromaty, ekstrakt drożdżowy, borowiki (0,7%), barwnik: karmel amoniakalny, kwas: kwas cytrynowy, nasiona selera" - ugotujesz z tego zupę?
Popatrz na badania Amerykanów - jaki wpływ na ich życie (i zdrowie) mają fast foody.
Dodawanie "ulepszaczy" do jedzenia powoduje uzależnienie od nich.
Pozwól, że wytłumaczę jedną rzecz - nie jestem nawiedzonym dietetykiem, nie jestem nawet kucharzem. Jestem zwykłym użytkownikiem kuchni. Kilka lat temu miałem bardzo poważne kłopoty z sercem i układem krążenia. Po (niedużym) zawale zacząłem stosować tylko naturalne składniki, gotuję z użyciem oliwy, ziół, czosnku i pomidorów - jednym słowem stosuję dietę śródziemnomorską. Od tego czasu nie mam żadnych kłopotów ze zdrowiem. Moja nastoletnia córka nawet w najgorszą pluchę nie przeziębia się, nikt w domu nie choruje. Oczywiście, że lubię golonkę - i jem od czasu do czasu. W sumie jemy wszystko, na co mamy ochotę, ale nie używamy chemii do jedzenia. Zapraszam Cię na http://bezchemii.blogspot.com/ - mojego bloga poświęconego własnie gotowaniu bez chemii. Bo to, co nas zabija to własnie pośpiech i bylejakość w jedzeniu.
Uff, ale się namądrzyłem... Ale wybacz, to moja idea fix
Pzdr .
zmieniono 1 raz (ostatnio 25 lip 2013 20:47 przez Wiech)
Co do torebek, to tak jak większość wypowiadających się, korzystam z nich czasami.Kostek rosołowych nie używam.Bunia pokazała mi przydatność bulionetek. Są rzeczywiście dobre i bez konserwantów i glutaminianu. Dostałam sporo fixów i pomysłów, więc czasami używam. A co do zupek chińskich, to tak jak poprzedniczki pisały, czasem zjadam z przyjemnością.Papirusa wypróbowałam, może gdyby było mniej słone, efekt byłby lepszy. Nie powtórzę tego zakupu na pewno.
Ja uwielbiam sosy do sałatek z biedronki te ziołowe. Może i nie są tak zdrowe jak zrobione świeże, ale je uwielbiam połączone z jogurtem i czosnkiem. doskonałe jako dip np do ogórków świeżych
Ja kiedyś używałam bardzo często,ale kiedy synek zaczął już zajadać wszystko to przestałam i nic nie używałam,mało tego mąż wszystko powyrzucał i po kupował świeże zioła.Nic mi nie smakowało,jakieś wszystko było nie doprawione,mdłe,bllle.Ale przywykłam...Teraz synek ma już 3 lata i nie zaszkodzi mu odrobina czerwonego barszczu dodanego z torebki do mojego barszczu,tak tylko do smakuI tak wróciłam do starych nawyków,ale i tak mniej tego wszystkiego stosuję co kiedyś
nie stosuję z prostego powodu, jest tam strasznie dużo dodatkowej soli i cukru nie mówiąc już o konserwującej chemii i przeciwzbrylających "cudownych" środków. Każdy "proszek" da się przygotować samodzielnie. Oczywiście, jet to ogromna oszczędność czasu i energii jednak wtedy gdy mamy możliwość to zamienić w naturalne produkty (choć i tak wiemy ile natury jest w tym co leży nawet na bazarkach), dla własnego zdrowia lepiej to zrobić
Kiedyś rzeczywiście nie wyobrażałam sobie zrobienia zupy bez kostki rosołowej, natomiast odkąd zaczęłam studiować oraz oglądać programy o zdrowym żywieniu i o tym co potrafi znajdować się w tych ,,cudownych wynalazkach'' ocknęłam się i zaczęłam ograniczać tego typu produkty. Staram się samodzielnie doprawiać potrawy i moi bliscy bardzo mnie za to chwalą Jednak muszę przyznać ,że zupki chińskie raczej nie znikną z mojego jadłospisu ( oczywiście od czasu do czasu).
Jak się zaczął szał z tym papirusem to spróbowałam tego samego w sadze tylko z własnymi przyprawami i jakoś nie mogę powiedzieć, że się nie sprawdza. Smażyć na patelni się da, grillować się da gotować i piec też a jest sporo tańszy. No fakt tylko z przyprawami trzeba samemu się wysilić, ale to chyba akurat zaleta.
Czy stosujecie dania z torebek ?
Obserwuj wątekOdp: Czy stosujecie dania z torebek ?
LegoJedi
Odp: Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Wiech
Popatrz na badania Amerykanów - jaki wpływ na ich życie (i zdrowie) mają fast foody.
Dodawanie "ulepszaczy" do jedzenia powoduje uzależnienie od nich.
Pozwól, że wytłumaczę jedną rzecz - nie jestem nawiedzonym dietetykiem, nie jestem nawet kucharzem. Jestem zwykłym użytkownikiem kuchni. Kilka lat temu miałem bardzo poważne kłopoty z sercem i układem krążenia. Po (niedużym) zawale zacząłem stosować tylko naturalne składniki, gotuję z użyciem oliwy, ziół, czosnku i pomidorów - jednym słowem stosuję dietę śródziemnomorską. Od tego czasu nie mam żadnych kłopotów ze zdrowiem. Moja nastoletnia córka nawet w najgorszą pluchę nie przeziębia się, nikt w domu nie choruje. Oczywiście, że lubię golonkę - i jem od czasu do czasu. W sumie jemy wszystko, na co mamy ochotę, ale nie używamy chemii do jedzenia. Zapraszam Cię na http://bezchemii.blogspot.com/ - mojego bloga poświęconego własnie gotowaniu bez chemii. Bo to, co nas zabija to własnie pośpiech i bylejakość w jedzeniu.
Uff, ale się namądrzyłem... Ale wybacz, to moja idea fix
Pzdr .
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Selprim_pl
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
sawka
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
natalka22123
Odp: Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
ana9
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
gosiczek821
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
My vege chance
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Majcia
Odp: Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
sztefa