Nie uważam się za leniwą i jestem bardzo zorganizowana a mimo to zdaża mi się sięgać po pół produkty więc nie osądzaj innych bezkrytycznie . Czasem zupa z torebki jest mniej szkodliwa niż sałata wychodowana przy szosie którą jako świeżą kupisz na bazarku ( bo w niej cała tablica Mendelejewa )
Tak, czasem zdarza mi się korzystać z takich dań. Podobnie jak u poprzedniczek zazwyczaj kiedy nie mam czasu, to wspomagam się tego typu daniami.
Fajnie, że w takim tonie o tym rozmawiamy, że nikt nie robi nagonki,ani nie wytyka palcami za to że wrzuciłam np kostkę bulionową do zupy.
z torebek ostatnio spróbowałam tego kurczaka w papirusie. ale jakoś nie do końca mi podszedł, dla mnie było za słono. kupuję też papier saga i w nim gotuję czy grilluję różne rzeczy, smakuje każdemu
Odkąd urodziło mi się dziecko całkowicie zmieniłam nawyki żywieniowe i jedynym daniem z torebki jest to, które gotuję w saszetce do gotowania saga. Oczywiście świeże i zdrowe produkty.
w takich przypadkach grunt to kupować rozsądnie świeże produkty i z nich przygotowywać jedzonko. No i odkryłam, jaką frajdę może sprawiać przygotowywanie potraw od A do Z. Frajda ta jest bezcenna.
bardzo długo jadłam tylko dania z torebek, zapuszkowane, zafoliowane, ze słoików... nie z lenistwa (choć może po troszku), raczej z braku warunków do gotowania. Od 3 lat mieszkam na stancjach, dostęp do kuchni w związku z tym miałam raczej średni, no i współlokatorzy zaglądali mi w garnki, zdarzało się, że pobierali mi składniki z lodówki... uroki stancji, że tak powiem. :/ Wolałam zrobić coś mega szybko i zmykać z kuchni, albo w ogóle jeść na mieście... tyłam, nabawiłam się zaparć, niemalże depresji...
zmieniło się to dopiero niedawno, wraz ze zmianą stancji. Znalazłam mieszkanie z ludźmi, którzy tak jak ja potrzebują prywatności, nie są inwazyjni i pracują regularnie - dzięki temu jestem w stanie zaplanować sobie posiłki, to kiedy mogę zająć kuchnię na zrobienie czegoś większego na co trzeba poświęcić więcej czasu i wiem, że ani ja nikomu nie będę zajmować miejsca przy kuchence, ani nikt nie będzie mnie. Jest świetnie. W prawdzie nadal mam do dyspozycji tylko trzy półki w szafce kuchennej, jedną półkę w lodówce i pół pojemnika w zamrażalniku, ale daję sobie radę. Gotuję regularnie, zdrowo, nie kupuję gotowców - wyglądam i czuję się świetnie
Czy stosujecie dania z torebek ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Babciagramolka
Nie uważam się za leniwą i jestem bardzo zorganizowana a mimo to zdaża mi się sięgać po pół produkty więc nie osądzaj innych bezkrytycznie . Czasem zupa z torebki jest mniej szkodliwa niż sałata wychodowana przy szosie którą jako świeżą kupisz na bazarku ( bo w niej cała tablica Mendelejewa )
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Papaja
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Jola Pyszna kuchnia
Fajnie, że w takim tonie o tym rozmawiamy, że nikt nie robi nagonki,ani nie wytyka palcami za to że wrzuciłam np kostkę bulionową do zupy.
Odp: Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Ewelinka3
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Gohusia
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
pepsicOLA
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
sztefa
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
missMarietta
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
Odp: Czy stosujecie dania z torebek ?
missMarietta
zmieniło się to dopiero niedawno, wraz ze zmianą stancji. Znalazłam mieszkanie z ludźmi, którzy tak jak ja potrzebują prywatności, nie są inwazyjni i pracują regularnie - dzięki temu jestem w stanie zaplanować sobie posiłki, to kiedy mogę zająć kuchnię na zrobienie czegoś większego na co trzeba poświęcić więcej czasu i wiem, że ani ja nikomu nie będę zajmować miejsca przy kuchence, ani nikt nie będzie mnie. Jest świetnie. W prawdzie nadal mam do dyspozycji tylko trzy półki w szafce kuchennej, jedną półkę w lodówce i pół pojemnika w zamrażalniku, ale daję sobie radę. Gotuję regularnie, zdrowo, nie kupuję gotowców - wyglądam i czuję się świetnie