gotowanie z kolorowych gazetek....

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

chef napisał(a):

annajot napisał(a):

chef napisał(a):

mediana napisał(a):

o i bardzo słusznie ja też tak robię czasem zmieniam bo mi coś nie pasuje albo gdy tego nie mam w lodówce (przecież nie będę kupować jakiś tam dodatków bo potrzeba dwie łyżki)

... oj źle źle.... wytrwawna kuchnia oparta jest właśnie na takich niuansach.... takie troszkę czegoś może całkowicie odmienić smak... pamiętam jak kiedyś nie mogłem odnalźć smaku dla zupy tom yum ... aż wreszcie poddałem się i spytałem o składniki tajlandczyka i wiesz co? ... zabrakło mi ździebełka pasty tamaryndowej... ismak się odnalazł...

ale czasami dzieki temu mozna wykombinowac cos lepszego niz z przepisu

tak ... ale to będzie już nowe danie ...i nie powinno używać się nazwy właściwej dla oryginału

Tu nie zgodzę się z definicją "nazwy właściwej dla oryginału" ... każdy podaje nazwę własną i nie można stwierdzić, która jest oryginałem. Najlepszym przykładem są kuchnie regionalne, a w nich , np. żurek śląski, czy słynna "zalewajka" , bigos staropolski i wiele innych.


zmieniono 1 raz (ostatnio 23 mar 2009 19:18 przez 45Kazik)

Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

aDzius04
  • aDzius04

  • Posty: 145
  • Przepisy: 24
  • Artykuły: 7
ja czytuję "Przyślij przepis". jest to mała gazetka, gdzie za przysłanie przepisu dostaje się50 złotych

Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

ptychu
  • ptychu

  • Posty: 656
  • Przepisy: 102
  • Artykuły: 32
Dobrze jest czasem zdjęcia potraw pooglądać, są ciekawą inspiracją do dekorowania

Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

yola napisał(a):

Z tymi gazetkami różnie bywa.Czasami to tam miód z benzyną mieszają.Wolę przepisy od znajomych albo z netu.



Haahahaha świetne to Twoje powiedzenie

Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

ptychu
  • ptychu

  • Posty: 656
  • Przepisy: 102
  • Artykuły: 32
Różne gazetki kupuję, nie zawsze tylko ze względu na przepisy w nich zawarte. Warto jest czasem poczytać i się zainspirować

Odp: Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

Bahus
  • Bahus

  • Posty: 2977
  • Przepisy: 624
  • Artykuły: 5
Moim zdaniem szkoda kasy na czasopisma...w internecie znajdziesz wszystko
Opis: Oddany Przyjaciel, który odszedł do krainy wiecznego szczęścia.

Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

To takie moje powiedzenie.Oznacza,że te przepisy są jak dla mnie nie specjalne.

Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

dobry
  • dobry

  • Posty: 1106
  • Przepisy: 12
  • Artykuły: 0
co masz dokladnie na mysli? jak to: z benzyną?

Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

Z tymi gazetkami różnie bywa.Czasami to tam miód z benzyną mieszają.Wolę przepisy od znajomych albo z netu.

Odp: Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....

mediana
  • mediana

  • Posty: 429
  • Przepisy: 3
  • Artykuły: 0
chef napisał(a):

mediana napisał(a):

o i bardzo słusznie ja też tak robię czasem zmieniam bo mi coś nie pasuje albo gdy tego nie mam w lodówce (przecież nie będę kupować jakiś tam dodatków bo potrzeba dwie łyżki)

... oj źle źle.... wytrwawna kuchnia oparta jest właśnie na takich niuansach.... takie troszkę czegoś może całkowicie odmienić smak... pamiętam jak kiedyś nie mogłem odnalźć smaku dla zupy tom yum ... aż wreszcie poddałem się i spytałem o składniki tajlandczyka i wiesz co? ... zabrakło mi ździebełka pasty tamaryndowej... ismak się odnalazł...



ale ja się absolutnie z Tobą zgadzam tylko czasem nie pozwalają na to finanse a i jeszcze inna kwestia jeśli chodzi o produkty które mogą długo stać otwarte (bo potrzebne były dwie łyżeczki a nie cała butelka) to nie ma problemu gorzej z jakimś wynalazkiem co trzeba go zjeść np jakaś pasta krabowa i potem cały tydzień jest z pastą krabową bo trzeba jakoś to zjeść (to był przykład abstrakcyjny ale wiadomo o co chodzi)

Odpowiedz na/ edytuj gotowanie z kolorowych gazetek....