Trochę przeciągając wątek robaczków w ryżu to ja do ryżu, mąki, kaszy itd.. stosuje hermetyczne zamykane plastikowe opakowania, inaczej to masz jak w banku paskudztwa i inne mole książkowo ryżowe
oj chociaż to dobre. a z tymi molami to jakiś problem od niedawna w sumie od kilku lat bo kiedyś nie było a teraz co ktoś ma zjedzone to przez mole spożywcze. U mnie też nigdy nie było ale się kuchnia zainfekowała od ryżu firmy cenos kupionym w realu(ogólnie w realu to te mole latają) więc nie wiem czy to firma ma złe magazyny czy real ale białe robaczki( o których się rozpisywały poczytne gazety w stylu faktu) miałam w kuchni.Najgorsze jak się ma brudasów za ścianą i co zwalczysz u siebie to zaraz dostajesz od sąsiadów
ale ja bym miala z kim i gdzie (meza rodzina sami lesnicy i w srodku lasu mieszkaja) tylko ze ja mieszkam w Londynie, a w anglii lasow nie ma albo sa prywatne, a jak jedziemy do pl, to trzeba wszystkich naodwiedzac (a wszyscy daleko mieszkaja i trzeba po calym kraju jezdzic...) i nie ma czasu na grzyby, dobrze ze dostaje juz ususzone w prezencie
heh, pewnie to nie jest przejaw tolerancji, ale dziwie sie ludziom, ktorych nie mierzi bigmac, ale jagody zbierane z krzaczka sa dla nich "brudne" i sie "nie nadaja"
a wracajac do grzybow to w wysuszonych lubia sie lęgnąć mole
kiedys rodzice calyw ielki wor grzybow stracili w ten sposob, a zeby bylo dziwniej w tym czasie ani jednego mola w domu nie bylo, to byl dla nas problem zupelnie nieznany...
No to jest największy ból że się chce a nie ma z kim iść. Ja mam podobnie w większości "plastikowi" znajomi co dla nich wyprawa do lasu kojarzy się tylko z pajęczynami. Dobrze że teraz mam kogoś z autkiem bo kilka lat temu był poważny problem
Co ma piernik do wiatraka? Ja jestem blisko 30 i nigdy sama grzybow nie suszylam, jezdzilam na grzyby jak bylam mala, ale zadnego nie widzialam to sie tylko paletalam po lesie, a teraz jakbym miala moze i ochote to nie mam jak na grzyby isc...
anyway, Gabi, niezrecznie mi pytac, ale ile masz lat? ))
debiut w zbieraniu grzybkow to ja mialem baardzo wczesnie, ale to wynikalo po czesci ze stron, w ktorych owczesnie mieszkalem - tam po prostu swietokradztwem byloby nie isc w sezonie na grzyby przynajmniej kilkanascie razy
No proszę... kobiet nie pyta o wiek, ale trudno spytałeś to Ci odpowiem ze ok 18
Ach te ciągłe 18-stki
Tak czy owak nie mam doświadczenia w grzybkach bo nigdy mnie to nie ciągnęło. Wolę w tym czasie poczytać jakąś dobrą pozycje z biblioteczki.
Jak suszyć grzyby ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
Creator
Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
Sztangiel
Odp: Jak suszyć grzyby ?
mediana
Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
cremebrule
Odp: Jak suszyć grzyby ?
dobry
a wracajac do grzybow to w wysuszonych lubia sie lęgnąć mole
kiedys rodzice calyw ielki wor grzybow stracili w ten sposob, a zeby bylo dziwniej w tym czasie ani jednego mola w domu nie bylo, to byl dla nas problem zupelnie nieznany...
Odp: Jak suszyć grzyby ?
mediana
Odp: Jak suszyć grzyby ?
cremebrule
Odp: Odp: Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
Odp: Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
wojtuś
Odp: Odp: Jak suszyć grzyby ?
Gabi
No proszę... kobiet nie pyta o wiek, ale trudno spytałeś to Ci odpowiem ze ok 18
Ach te ciągłe 18-stki
Tak czy owak nie mam doświadczenia w grzybkach bo nigdy mnie to nie ciągnęło. Wolę w tym czasie poczytać jakąś dobrą pozycje z biblioteczki.