Hej! U mojej rodziny w podkarpackim jest plaga ślimaków, jest ich naprawdę mnóstwo, są wszędzie. Jaki mają sposób? Wiem, że używają jakiś nieszkodliwych preparatów, ale trudno to zatrzymać tak naprawdę, ponieważ szybko się rozmnażają.

Uff, to już jestem spokojna o żółwika... Zgadzam się z Misią - śliczny jest i wygląda na zadowolonego

Śliczny ten Twój żółwik Ślimaki mu służą

Kathlyn napisał(a):

A żółwiowi nie zaszkodzą takie ślimaki opite piwem?

Hi hi chyba nie bo jak narazie to zolwik ma sie dobrze

Znalazłem w swoim archiwum zdjęcie, które zrobiłem na południu Francji. Przedstawia ono ślimaki morskie, o których pisałem wyżej.

Zaszkodziło, na figurę.

Kathlyn napisał(a):

A żółwiowi nie zaszkodzą takie ślimaki opite piwem?

Piwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło...

A żółwiowi nie zaszkodzą takie ślimaki opite piwem?

u mnie zalezy jak kiedy raz w roku mam ich mase potem znowu nic nie wiem od czego to zalezy,ale jeslu juz sie pojawia rozstawiam pojemniczki i piwkiem i te ktore tam wleza laduja potem w oczku wodnym jako przekaska dla mojego zolwia samuraja hihi

W tym roku jak do tej pory ślimaków jest niewiele. Pewnie temu, że w zeszłym roku u nas cały maj lało. Teraz maj był "suchy" i ślimaki nie miały pola do popisu. Teraz są, ale nie jest ich tak dużo jak rok temu. Te co się pojawiają padają po zjedzeniu brosa. Tak więc szkód nie ma wiele. Nie licząc zjedzenia dwóch grządek pietruszki naciowej, ale straty nadrobione pietruszka już na nowo rośnie