Bez pyrek życie byłoby takie smutne !
w każdej postaci można je kochać

Tak,tak jak jeszcze jest odpowiednia osoba do mycia pleców tą szwamką

No jak to? Szwamka przecież dużo lepsza od jakiejś tam gąbki

Oj poruta poruta,kiedyś jak byłam panną i mieszkałam na śląsku to śmiałam sie z tych dziwnych nazw typu:pyry,poruta,skrzyczki a że ślepy śledz istnieje to nie wiedziałam,a teraz to się śmieje ze mnie moja siostra i mojej gwary którą już przesiąkłam tylko jakoś szwamki jeszcze nie opanowałam to taka refleksja gdzy przeczytałam Twój tekst Bahus.

Młode mamy niestety już za sobą, jednak teraz zaczną się plyndze, szagówki i śleperyby...czyli raj w sznupie. Nie ma to jak pyrki i kamsztyk prosto od habaśnika. A wszystko to z kapuchą kroszoną skrzyczkami. Albo galantne pyry z gzikiem sznytlochem i redyskami. Ino nie kielczcie się zy mnie. Powiem Wom jedno: nie jeść pyrów to nie grzech...ino istna poruta.

A ja bym chetnie poskrobala sobie takich mlodych polskich ziemniaczkow.Nawet nie wiecie jak mi tego brakuje.Tu nawet jak sa mlode i male ziemniaczki nie oskrobiesz ich jak w pl.Ja mlode wieksze obieram a male poprostu gotuje w skorce...

No to ja jestem dziwoląg - nie znoszę skrobania młodych ziemniaczków .Wolę poczekać aż są większe i obieram - nawet ich smak nie rekompensuje tego upiornego skrobania Uraz mam i już - jak przypomnę sobie przed laty skrobanie młodych ziemniaków na 6 osób to mi ciarki przechodzą . Robiłam co mogłam żeby nie skrobać - kludski , makaron , ryż , kasze .
Dziś na 2 osoby jeszcze bym te kilka ziemniaków oskrobała - ale i tak wybieram te większe bo mi się zwyczajnie nie chce

Ale się cieszę... udało mi się kupić pyreczki wielkości orzecha włoskiego. Skórka schodziła prawie sama...To już chyba ostatnie "młode"..
Na zdjęciu obrane, przed oczkowaniem....

uwielbiam potrawy z ziemnaikow
mm zapiekaneczka ziemnaiczana to jest to

oh,jakie to dobre posypac tylko koperkiem i niebo w gebie i geb w niebie!

moze wiesz jak robi sie placki ziemniaczane po zydowsku,nie moge znalezc przepisu na nie