Drogi Książę z bajki, wiem to doskonale! Tylko nie wiem skąd ta małpa przed moim nickiem! Aż tak źle mnie oceniasz?!
Droga Heniu, pomimo że moje królestwo leży za siedmioma górami i siedmioma lasami, to już dotarł do nas internet.
I Książę wcale Cię zle nie ocenia, @ zawsze używam zwracając się do kogoś, jeśli adresuję wiadomość do Ciebie, to zawsze przed twoim nick'iem postawię @.
Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Makaron powinien przejść smakiem sosu - wtedy nabierze smaku. Jak go naoliwisz to nie wchłonie sosu i wtedy będzie bez smaku.Chyba, że chcesz makaron dłużej przechowywać - wtedy oliwa służy temu aby się kluski nie posklejały i nie straciły wilgoci. Tak jak stoi w szkole gotowania i po to się ją ogląda żeby się czegoś nauczyć. Poza tym tak robią makaron Włosi.
A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Zgadzam się z Tobą, makaron zbyt "naoliwiony" nie dość, że nie przejmie smaku sosu, jeszcze się od niego oddziela.Ugotowany makaron przelewam zimną, przegotowaną wodą. Dobrze spłukany nie skleja się, nawet przechowywany w lodówce.
@Henia ale wiesz, że przepłukiwanie makaronu oprócz tego, żę go hartuje to wypłukuje z niego skrobię i właśnie w dużej mierze przez to się nie skleja.
Drogi Książę z bajki, wiem to doskonale! Tylko nie wiem skąd ta małpa przed moim nickiem! Aż tak źle mnie oceniasz?!
Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Makaron powinien przejść smakiem sosu - wtedy nabierze smaku. Jak go naoliwisz to nie wchłonie sosu i wtedy będzie bez smaku.Chyba, że chcesz makaron dłużej przechowywać - wtedy oliwa służy temu aby się kluski nie posklejały i nie straciły wilgoci. Tak jak stoi w szkole gotowania i po to się ją ogląda żeby się czegoś nauczyć. Poza tym tak robią makaron Włosi.
A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Zgadzam się z Tobą, makaron zbyt "naoliwiony" nie dość, że nie przejmie smaku sosu, jeszcze się od niego oddziela.Ugotowany makaron przelewam zimną, przegotowaną wodą. Dobrze spłukany nie skleja się, nawet przechowywany w lodówce.
@Henia ale wiesz, że przepłukiwanie makaronu oprócz tego, żę go hartuje to wypłukuje z niego skrobię i właśnie w dużej mierze przez to się nie skleja.
Makaron powinien przejść smakiem sosu - wtedy nabierze smaku. Jak go naoliwisz to nie wchłonie sosu i wtedy będzie bez smaku.Chyba, że chcesz makaron dłużej przechowywać - wtedy oliwa służy temu aby się kluski nie posklejały i nie straciły wilgoci. Tak jak stoi w szkole gotowania i po to się ją ogląda żeby się czegoś nauczyć. Poza tym tak robią makaron Włosi.
A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Zgadzam się z Tobą, makaron zbyt "naoliwiony" nie dość, że nie przejmie smaku sosu, jeszcze się od niego oddziela.Ugotowany makaron przelewam zimną, przegotowaną wodą. Dobrze spłukany nie skleja się, nawet przechowywany w lodówce.
No i jak zwykle gdzie trzy kucharki tam 4 smaki (hi hi ) . To teraz moje sposoby. Gotuję w wodzie z olejem ( tak z olejem z pestek winogron lub słonecznikowym ) - organicznie nie trawię oliwy - używam tylko aromatyzowaną do robienia dresingów i to pół na pół z olejem . Co dziwne oliwki uwielbiam - a oliwa- brrrr- oblepia mi usta i w dodatku nie znoszę posmaku oliwy ( i jej rodzaj nie ma znaczenia nawet ta extra vergine mi nie pasuje ). Makaron który używam potem do zup czy aromatyzuję ziołami i innymi dodatkami przelewam zimną wodą by nie zrobił mi się jeden wielki kluch. Te które wkładam w sos nie przelewam .Do zapiekanek nie przelewam bo ma się kleić .Do sałatek przelewam bo ma być ,, rozdzielny." .
Wg mnie wszystko zależy od tego do czego makaron gotujemy . To tak jak z twardością makaronu . Ja uwielbiam metodą włochów al dente , moja Mama ,, twardego " makaronu nie chce jadać - chce po polsku czyli miękki .Zależy co kto lubi - nie da rady wszystkich na swoją modłę żywić .Czasem 3 stołowników i trzeba 3 wersje robić jak im chce się dogodzić bo inaczej my się narobimy a reszta będzie marudzić nad talerzem .
Tak np jest z makaronem na słodko - robię bo inni lubią i domagają się - nie jadam bo nie lubię - wolę już polać śmietaną i posolić - czyli 2 osoby- dwa makarony .
Warto sprawdzić kilka metod gotowania i ustalić co nam najbardziej smakuje .Nawet najlepsze rady na nic się nie zdadza jak nam to nie podpasuje- a umartwiać się nad talerzem nie warto .
zmieniono 2 razy (ostatnio 18 sie 2010 19:38 przez Babciagramolka)
Makaron powinien przejść smakiem sosu - wtedy nabierze smaku. Jak go naoliwisz to nie wchłonie sosu i wtedy będzie bez smaku.Chyba, że chcesz makaron dłużej przechowywać - wtedy oliwa służy temu aby się kluski nie posklejały i nie straciły wilgoci. Tak jak stoi w szkole gotowania i po to się ją ogląda żeby się czegoś nauczyć. Poza tym tak robią makaron Włosi.
A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Ja nie dodaję oliwy ani oleju z 2 powodów - po pierwsze, że po prostu o tym zapominam, a po drugie - często mieszam, przez co nigdy mi się nie skleja, więc nie ma takiej potrzeby.
Polewanie wodą po ugotowaniu wyniosłam z domu, więc chyba z przyzwyczajenia robię to już mechanicznie
Jeśli chodzi o makarony "ze sklepu" to faktycznie czasem czegoś im brakuje, ale domowy mojej mamy czy babci nigdy nie woła o oliwę do smaku
Pozdrawiam
Zgadzam się z tobą, ze tym makaronom ze sklepu czasem coś brakuje , ale myslę, że duża część z nas skazana jest na makarony ze sklepu, bo nie wszyscy mają czas aby go zrobić samemu w domu.
A dzięki oliwie otrzymają dodatkowy smak... oczywiscie mówie tutaj o oliwie z oliwek a nie oleju.
Nie wiem, skąd się wzięło polewanie makaronu zimną wodą, zapewne w uznanych restauracjach tego nie praktykują, ale w domu jak najbardziej jest to pożądane bo w ciągu tygodnia rzadkością jest aby wszyscy wrócili o tej samej godzinie do domu i była możliwość od razu podania posiłku, a dzięki temu, że zahartujemy makaron to nie będzie sklejony.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Ja nie dodaję oliwy ani oleju z 2 powodów - po pierwsze, że po prostu o tym zapominam, a po drugie - często mieszam, przez co nigdy mi się nie skleja, więc nie ma takiej potrzeby.
Polewanie wodą po ugotowaniu wyniosłam z domu, więc chyba z przyzwyczajenia robię to już mechanicznie
Jeśli chodzi o makarony "ze sklepu" to faktycznie czasem czegoś im brakuje, ale domowy mojej mamy czy babci nigdy nie woła o oliwę do smaku
Pozdrawiam
Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Szkoła gotowania
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Książę z bajki
Droga Heniu, pomimo że moje królestwo leży za siedmioma górami i siedmioma lasami, to już dotarł do nas internet.
I Książę wcale Cię zle nie ocenia, @ zawsze używam zwracając się do kogoś, jeśli adresuję wiadomość do Ciebie, to zawsze przed twoim nick'iem postawię @.
Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Henia
Drogi Książę z bajki, wiem to doskonale! Tylko nie wiem skąd ta małpa przed moim nickiem! Aż tak źle mnie oceniasz?!
Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Książę z bajki
@Henia ale wiesz, że przepłukiwanie makaronu oprócz tego, żę go hartuje to wypłukuje z niego skrobię i właśnie w dużej mierze przez to się nie skleja.
Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Henia
Zgadzam się z Tobą, makaron zbyt "naoliwiony" nie dość, że nie przejmie smaku sosu, jeszcze się od niego oddziela.Ugotowany makaron przelewam zimną, przegotowaną wodą. Dobrze spłukany nie skleja się, nawet przechowywany w lodówce.
Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Babciagramolka
Wg mnie wszystko zależy od tego do czego makaron gotujemy . To tak jak z twardością makaronu . Ja uwielbiam metodą włochów al dente , moja Mama ,, twardego " makaronu nie chce jadać - chce po polsku czyli miękki .Zależy co kto lubi - nie da rady wszystkich na swoją modłę żywić .Czasem 3 stołowników i trzeba 3 wersje robić jak im chce się dogodzić bo inaczej my się narobimy a reszta będzie marudzić nad talerzem .
Tak np jest z makaronem na słodko - robię bo inni lubią i domagają się - nie jadam bo nie lubię - wolę już polać śmietaną i posolić - czyli 2 osoby- dwa makarony .
Warto sprawdzić kilka metod gotowania i ustalić co nam najbardziej smakuje .Nawet najlepsze rady na nic się nie zdadza jak nam to nie podpasuje- a umartwiać się nad talerzem nie warto .
Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Odp: Odp: Szkoła gotowania
Książę z bajki
Zgadzam się z tobą, ze tym makaronom ze sklepu czasem coś brakuje , ale myslę, że duża część z nas skazana jest na makarony ze sklepu, bo nie wszyscy mają czas aby go zrobić samemu w domu.
A dzięki oliwie otrzymają dodatkowy smak... oczywiscie mówie tutaj o oliwie z oliwek a nie oleju.
Nie wiem, skąd się wzięło polewanie makaronu zimną wodą, zapewne w uznanych restauracjach tego nie praktykują, ale w domu jak najbardziej jest to pożądane bo w ciągu tygodnia rzadkością jest aby wszyscy wrócili o tej samej godzinie do domu i była możliwość od razu podania posiłku, a dzięki temu, że zahartujemy makaron to nie będzie sklejony.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Kulinarny Megabatman
sos z gracją ześlizgujący się z makaronu to fantastyczna sprawa. szczególnie jak wspaniale ześlizguje się z makaronu w ustach.
poza tym książe ma racje. nawet jak nie ma racji.
Odp: Szkoła gotowania
cherry
Polewanie wodą po ugotowaniu wyniosłam z domu, więc chyba z przyzwyczajenia robię to już mechanicznie
Jeśli chodzi o makarony "ze sklepu" to faktycznie czasem czegoś im brakuje, ale domowy mojej mamy czy babci nigdy nie woła o oliwę do smaku
Pozdrawiam
Odp: Odp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos