Właśnie się dorwałam do lekcji o makaronie. No więc muszę dodać swój komentarz:
najlepiej jest nie dodawać oliwy do gotowania makaronu ani nie płukać go pod zimną ani gorącą wodą - wtedy najlepiej połączy się z sosem. Jedyny minus, że trzeba sos mieć gotowy i gorący, gdy tylko odcedzimy makaron, więc wymaga to wyczucia czasu. Jestem zwolenniczką mieszania makaronu w rondlu w którym się przygotowało sos i potem wykładania go na talerze. Wyjątek stanowi spaghetti, które polewam sosem z wierzchu chyba ze względów estetycznych.
Niestety nie zgodzę się z tobą w kwestii dodawania oliwy do gotowania makaronu, ona bowiem nie powoduje tego, że makaron gorzej łączy się z sosem, a jedynie albo aż wzbogaca smak gotowanego makaronu.
Właśnie się dorwałam do lekcji o makaronie. No więc muszę dodać swój komentarz:
najlepiej jest nie dodawać oliwy do gotowania makaronu ani nie płukać go pod zimną ani gorącą wodą - wtedy najlepiej połączy się z sosem. Jedyny minus, że trzeba sos mieć gotowy i gorący, gdy tylko odcedzimy makaron, więc wymaga to wyczucia czasu. Jestem zwolenniczką mieszania makaronu w rondlu w którym się przygotowało sos i potem wykładania go na talerze. Wyjątek stanowi spaghetti, które polewam sosem z wierzchu chyba ze względów estetycznych.
Książę nie narzeka na złe jedzenie, ale serwis Szkoła Gotowania jest tak ciekawy, że już polecił swojej służbie się z nim zapoznać, a przede wszystkim z przygotowaniem pierożków ruskich, bo wyglądają tak bardzo apetycznie, że się jeść chce.
A jutro rano na śniadanko będzie omlet, przygotowany według wskazówek ze Szkoły Gotowania.
Fajna ta szkoła gotowania .. poślę tam moją córke bo coś nie bardzo przyklada sie do kuchni sama tez chętnie zajrzę ... ciekawych rzeczy mozna sie dowiedzieć.
Świetny wątek. Ja mimo że kuchnią zajmuję się ponad 30 lat nigdy nie usuwałem łupinki z fasoli (po namoczeniu). Tutaj dowiedziałem się, że tak należy robić i po wypróbowaniu uważam, że pomysł REWELACJA mix jest wręcz aksamitny...Doskonały do smarowania. Ja zastosowałem do ozdobnego nakładania go (szprycką) na mini sucharki. Wyszła znakomita przekąska.
Zacznę od przyznania się do ,, winy " - nie używam Winiar na co dzień .Nie dla tego bym nie lubiła akurat tej marki ale po prostu z przyzwyczajenia .U mnie w domu od zawsze używało się .... no po prostu innej marki ( ci co znają moje przepisy wiedzą jakiej bo maniacko jej używam ) . Z tym większym zainteresowaniem zaczęłam przegladać Szkołę gotowania . Tak na pierwsze podejście- pomysł super .Początkującym na pewno wiele pomoże. Z uwag pierwszych - fajnie że jest mowa o wielorakości rodzajów makaronów ( bo z tym u nas krucho ) - jedno co zauważyłam - mowa jest tylko o kilku podstawowych rodzajach w dodatku nazywając je tylko nazwami polskimi - a są one znane w świecie raczej pod nazwami włoskimi .Warto by przyjąć zasadę , że jeśl robimy typowo polską potrawę np makaron wstążki ze śmietaną i truskawkami to mówimy o tym makaronie wstążki - ale jeśli już robimy go z pesto to piszmy już Tagliatelle z pesto bo to włoska potrawa .
Bardzo ciekawie zrobiony wstęp z kurczakiem w roli głównej
Trochę rozczarowuje temat pierogów . Błędne moim zdaniem założenie , ze Polska jest Mekka pierogów .W porównaniu z innymi krajami nasza oferta pierogowa wcale nie jest największa i najbardziej interesująca . Warto by wspomnieć o innych rodzajach ciast na pierogi ( parzone, barwione, z razowej mąki , ryżowe ) , oraz o pierogach pieczonych, smażonych itp itd.
Ale rozumiem , ze są to początki i Szkoła Gotowania będzie się rozwijać.
A teraz deklaracja- jak już mamy Winiary na stronie to zobowiązuję sie do sprawdzenia jak ich produktów . Ocenię obiektywnie. Kto wie - może niesłusznie się upieram przy swoich przyzwyczajeniach
A ja od lat używam produktów marki Winiary i bardzo jestem zadowolona.
Szkoła gotowania
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Książę z bajki
Niestety nie zgodzę się z tobą w kwestii dodawania oliwy do gotowania makaronu, ona bowiem nie powoduje tego, że makaron gorzej łączy się z sosem, a jedynie albo aż wzbogaca smak gotowanego makaronu.
Odp: Odp: Szkoła gotowania - jak mieszacie sos
Właśnie się dorwałam do lekcji o makaronie. No więc muszę dodać swój komentarz:
najlepiej jest nie dodawać oliwy do gotowania makaronu ani nie płukać go pod zimną ani gorącą wodą - wtedy najlepiej połączy się z sosem. Jedyny minus, że trzeba sos mieć gotowy i gorący, gdy tylko odcedzimy makaron, więc wymaga to wyczucia czasu. Jestem zwolenniczką mieszania makaronu w rondlu w którym się przygotowało sos i potem wykładania go na talerze. Wyjątek stanowi spaghetti, które polewam sosem z wierzchu chyba ze względów estetycznych.
Odp: Szkoła gotowania
Luśka
Odp: Szkoła gotowania
Odp: Szkoła gotowania
Książę z bajki
Odp: Szkoła gotowania
Książę z bajki
A jutro rano na śniadanko będzie omlet, przygotowany według wskazówek ze Szkoły Gotowania.
Odp: Szkoła gotowania
luna19
Odp: Szkoła gotowania
Bahus
Odp: Szkoła gotowania
Papaja
Odp: Odp: Szkoła gotowania
eli_555
A ja od lat używam produktów marki Winiary i bardzo jestem zadowolona.