Spec, odpowiedziałabym Ci, ale szkoda mojego czasu i fatygi dla takiego zera...

Spec napisał(a):

Pyza napisał(a):

Evita, bo nieuczciwość jest tolerowana, łatwo przymknąć oko - pyskatość, szczerość i uczciwość widocznie boli . . .

Spadaj babo, żal tych jęków słuchać. Od niedawna tu jestem, wygooglałem sobie konkurs Fairy i tak tu trafilem. Wygrać nie wygrałem, ale na forum czasem zaglądam, ale co nie zajrze - tam Twoje złośliwe słowa. Współczucia dla męża, jeśli biedaka masz w domu.

a Ty skąd się urwałeś - z marsa? nie znasz kobiety a tak plujesz jadem

..........

Pyza napisał(a):

Evita, bo nieuczciwość jest tolerowana, łatwo przymknąć oko - pyskatość, szczerość i uczciwość widocznie boli . . .

Spadaj babo, żal tych jęków słuchać. Od niedawna tu jestem, wygooglałem sobie konkurs Fairy i tak tu trafilem. Wygrać nie wygrałem, ale na forum czasem zaglądam, ale co nie zajrze - tam Twoje złośliwe słowa. Współczucia dla męża, jeśli biedaka masz w domu.

Evita, bo nieuczciwość jest tolerowana, łatwo przymknąć oko - pyskatość, szczerość i uczciwość widocznie boli . . .

Pyza napisał(a):

darmiona, to że takiej osoby nie wyrzucono to jedno, ale jaki trzeba mieć tupet żeby dalej chcieć tu być! za grosz honoru!

Dokładnie.Agabi powinnaś sama odejść.Tylko dziwie się dlaczego Cie nie wyrzucili tak jak to postąpili z Henią.

Kathlyn napisał(a):

Netka napisał(a):

Ani uczciwość,ani zaangażowanie nie popłaca tutaj absolutnie.

Netko, ja tu jestem od roku. Uczciwa tak, zaangażowana nie tak bardzo Nie wiem co Ci zrobiono, nie orientuję się w tym... Ale wierzę że coś się musiało wydarzyć. Byłaś dla mnie bardzo miła od samego początku. A tu doświadczyłam już kilka rzeczy, jechano po mnie, nie za przepisy bo tu akurat nie można było się przyczepić. Niektórzy jednak mają tak zwane chody, wiele im tu uchodzi. I są dopieszczani wybrańcy

Dziękuję Kathlyn Wrażliwość mamy podobną

Pyza napisał(a):

Kathlyn napisał(a):

Niektórzy jednak mają tak zwane chody, wiele im tu uchodzi. I są dopieszczani wybrańcy

Nawet nie wiesz jak bardzo masz rację.... zawsze byli równi i równiejsi, garstkę się lubi i hołubi a reszta ma się nie odzywać....

To prawda każdy to widzi.

darmiona napisał(a):

już nie jeden plagiator tłumaczył się, że zdjęcia "dostał od znajomych" :-) a mnie ciekawi, po co wstawiać czyjeś przepisy?Owszem, ja wstawiam czasem przepisy z kuchni mojej mamy ale robię te potrawy w domu i samodzielnie wykonuję zdjęcia. Moim zdaniem moderator powinien być uczciwy i znać regulamin. A skoro zostałaś Agabi moderatorem po popełnieniu plagiatów, mogłaś je usunąć. Jest tu sporo takich osób, które mają status arcy, srebrny i coś tam mistrz kuchni z setką plagiatów a potem się "nawracają" i jest super, zaczynają być chwalone za to, że już nie kopiują. To straszna hipokryzja. Szczerze, to mi już nawet szkoda czasu na sprawdzanie plagiatorów chociaż to widać gołym okiem. Ale co z tego, kiedy tracę czas a te osoby są potem chwalone, że w końcu ugotowały coś same...

nie mogłam ich usunąć bo nie wiedziałam , że nimi są. I nie musisz chwalić niczyich przepisów jeżeli nie uważasz że są dobre. Ja dodałam ponad 200 przepisów mojego autorstwa z moimi zdjęciami. nie wstawiłam plagiatów masowo dla punktów. Jeszcze nigdy nie wykorzystałam swoich punktów na żadne nagrody. Nie zrobiłam nic specjalnie dla jakiejś korzyści. Więcej już się nie będę tłumaczyła bo to nie ma sensu.

już nie jeden plagiator tłumaczył się, że zdjęcia "dostał od znajomych" :-) a mnie ciekawi, po co wstawiać czyjeś przepisy?Owszem, ja wstawiam czasem przepisy z kuchni mojej mamy ale robię te potrawy w domu i samodzielnie wykonuję zdjęcia. Moim zdaniem moderator powinien być uczciwy i znać regulamin. A skoro zostałaś Agabi moderatorem po popełnieniu plagiatów, mogłaś je usunąć. Jest tu sporo takich osób, które mają status arcy, srebrny i coś tam mistrz kuchni z setką plagiatów a potem się "nawracają" i jest super, zaczynają być chwalone za to, że już nie kopiują. To straszna hipokryzja. Szczerze, to mi już nawet szkoda czasu na sprawdzanie plagiatorów chociaż to widać gołym okiem. Ale co z tego, kiedy tracę czas a te osoby są potem chwalone, że w końcu ugotowały coś same...