Ja tez dzisiaj spedzilam dzien na zewnatrz, bylismy nad jeziorkiem i bylo wspaniale, nawet sie opalilam, jak dobrze, ze wszyscy opalamy sie na brazowo, bo nie chcialabym cierpiec w nocy... Zauwazylam, ze (moze jako zodiakalny strzelec) strzelam czasami bykami ortograficznymi, ciekawe dlaczego... nigdy nie mialam z nia probmlemow, a moze to... starzenie?

WITAJCIE.
Ja dziś spacerowałam nad rzeką a po południu byłam na działce,bo trzeba było wykorzystać,że jest piękna pogoda i mam wolne.Tak więc do kompa usiafdłam na chwilę i teraz też muszę się spieszyć,bo córka mnbie pogania.Ale rozważania nad laptopem przybierają realne ksztalty więc pewnie niedługo nie będę mieć takich problemów.
A Wam proponuję napić się nowego o nazwie Desperados.Koleżanka przywiozła je wczoraj na grila.Myślałam,że to takie babskie piwko a ono ma 6 % i jest naprawdę dobre.Polecam.

Witaj Mysliwa U mnie jest wspaniale, goraco, wlasnie wrocilam opalona znad jeziorka, bylo cudownie

Misiu, moja mama jest moze nawet ciut mlodsza niz Ty i wazy mniej wiecej tyle samo, a jej partner zachwyca sie jej ksztaltami! Wiec co tam sie przejmowac, poki apetyt jest, zdrowie pozwala i maz szczesliwy, wszystko gra

Siemanko Wszystkim
Czy u Was tez jest tak pieknie Slonecznie..?

Witam serdecznie

witam wszystkich

To mam dla was cos wlasciwego Dziewczyny , nie zapomnijcie "zdrowie najwazniejsze", te 2-3 kilo wiecej , to nic strasznego

Sarenka napisał(a):

Oj nie rozmawiajmy juz o dietach, prosze Wlasnie robie kolejny wieniec, tym razem na zimno i wyruszamy polazic tu i tam, wiec moze troche spale, moglabym zgubic waleczki tu i tam
6 wszystkim w cieplutka, sloneczna niedziele, o dietach pomyslimy jutro.... albo i nie pomyslimy

Sarenko ,Ty nie musisz myśleć , ale ja tak i nawet powinna mi się w nocy śnić(74 kg na 162cm) to o wiele za dużo

Oj nie rozmawiajmy juz o dietach, prosze Wlasnie robie kolejny wieniec, tym razem na zimno i wyruszamy polazic tu i tam, wiec moze troche spale, moglabym zgubic waleczki tu i tam
6 wszystkim w cieplutka, sloneczna niedziele, o dietach pomyslimy jutro.... albo i nie pomyslimy