Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin

Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty

evita0007 napisał(a): A takie coś Cher'y

https://gotujmy.pl/kaszowi-z-ryzu,przepisy,96919.html


https://gotujmy.pl/sos-grzybowy,przepisy,97611.html

Nie wiem ,czy to dziecko wystawia czy jak





Evita- akurat do tych przepisów nie miała bym zastrzeżeń. Pierwszy- ,, Kaszowi z ryżu " - to cos w rogzaju risotta tyle ze na skróty. Podduszona na maśle cebulka do której dodano namoczony ryż i tak gotowane . Dla mnie zupełnie prawidłowy sposób na aromatyczny ryż . Jedynie można by okreslic ilośc wody- ale o to można zapytać w komentarzu.
Przepis drugi ,, Sos grzybowy '' - pomijając błędy ( literówki i ortograficzne ) też logiczny . Grzyby podduszane z octem winnym jako dodatek do mięs - powinno być dobre .Nie nazwała bym tego sosem -.Mozna zwrócić uwagę w komentarzu i poprawić przez edycję . Przepis ogólnie ciekawy.

Gorsze są inne

Odp: Anemia u 3 latka

Co prawda żadne z moich dzieci i wnuków nie miało anemi ale może właśnie dzięki oewnym zasadom żywieniowym .
Trzy letnie dziecko to już duży malec i w zasadzie po za grzybami ( z ograniczeniem większych ilości składników powodujących wzdęcia więc kaupstnych , fasoli ,cebuli) i mocnoostrymi przyprawami - może jeść wsztstko. Wiele dzieci w tym wieku pija jeszcze mleko lub kaszę przed snem .Proponowała bym więc zrobic tak :

6.00- rano przed obudzeniem - lub bezpośrednio po ( jeszcze na śpiku ) podac małą butlę kaszy do której dołożyć pół łyzeczki masła i wkroplić wit A+D

8.00- pierwsze śniadanie , mała porcyjka twarożku ze śmietaną ( 2 łyżki ) ze szczypiorkiem ( położony na listku sałaty ) + 1/2 obranego ze skórki drobno pokrojonego pomidora +1/2 kromki ulubionego chleba bez skórki zmasłem pokrojonego w kwadraciki .Do popicia herbatka owocowa słodzona miodem , lub naturalny sok owocowy .
Albo jajecznica na maśle i mleku ze szczypiorkiem.Albo jajko po wiedeńsku .

10.00 - drugie śniadanie - budyń domowy na pełnym mleku z łyzeczka masła ( lub kupny ale dodac do niego masło ) + sezonowe miękkie owoce na budy ( kilka malin , jagód , truskawek + kostka czekolady potarta na budyń ( zawiera magnez i inne potrzebne człowiekowi ) .
Albo kisiel na owocach lyb naturalnym soku ( albo utarte na tarce lub drobno pokrojone owoce , lub zamiast połowy wody sok owocowy ( nie syrop )
Lub np szybkie tirramisu tj biszkopty na to serek posypać utartą czekoladą .
Albo marchew z jabłkiem i miodem utarte na drobnej tarce jarzynowej ( jak akceptuje pestki dosypać trochę pestek np słonecznka ).


12.30 zupa przecierana .Albo miksujemy tą którą gotujemy dla nas , albo wrzucamy do garnuszka kawałek kalafiora , 1 ziemniaka , 1/3 pojedynczej piersi kurczaka , szczypte soli i gotujemy .Ptem zmiksować , dodac łyżkę śmietanki i koperku .Dać w malutkiej miseczce z kluskami lanymi , odrobiną ryżu

Teoretycznie teraz powinna byc drzemka .

15.-30 - II danie - miesko rozdrobnione ( nawet jak pieczone to lepiej drobno usiekać i uformować kulkę niż dać w kawałku , ziemniaczane puree np z marchewką ( lub pietruszką ) - warzywa gotowane np pół marchewki z zupy pokrojone w drobną kosteczkę , utarte 1/3 buraczka gotowanego , jak dziecko lubi to po 1/2 pocietego cienko kiszonego ogórka w łapkę .Do popicia kompoty lub soki

17.00 podwieczorek- kawałek ciasta , do popicia na Inka z mlekiem lub kakao, owoce ze śmietaną , gofr , naleśnik z dżemem


19.30 - kolacja sałatka na z drobnego makarony z pokrojonym drobno kawałkiem gotowanego kurczaka z zupy , z ziemniaków z parówką , pasta z szynki nakładana na krakersiki lub kółka z chleba , tost zapieczony z serem żółtym .

22,00 - butla z kaszą


Dawałam małe pierożki ( wielkosci kołdunów - takie ja jeden raz ) z farszem miesnym w którym przemycałam odrobinę szpinaku lub wątróbki ) , pasztet z gotowanego mięsa ( kurczaka z watróbką ) , spaghetti nz małymi pulpecikami w sosie ( a w pilpecikach szpinak domieszany do miesa lub mieso pół na pół z warzywami z zupy ) . Warzywa w zupach proponuję miksowac lub przecierać - nie będzie grzebania że marchewki nie lubi .

Zrezygnować z napojów gazowanych , ciasteczek , batoników , chipsów .

Porcje muszą być małe ,. na małych talerzach - ma być kolorowo .

Je sam prze stole lub swoim stoliku w obecności osoby towarzyszącej , która dyskretnie pomaga drugim sztućcem - chwalac i podsuwajac jeszcze .Bez grajacego telewizora i biegania po pokoju .

Wiem ze to początkowo wydaje sie przerażające taki ,,koszarowy ,, rytm ale okazuje sie że zyskujemy przy tym masę czasu . Dziecko wie co kiedy sie dzieje i wchodzi w rytm i nawyk .
Nawet wyjscia z domu nie burzą tego rytmy bo na spacerze też możemy podac zupkę z termosu czy tartą marchew z pojemniczka zamiast wtykac dziecku w rękę drożdżówkę .
Mozna sobie pomagac gotowymi słoiczkami . Tzn np ziemniak purre + pulpet z kurczaka + marchewka ze słoiczka dla dzieci ( lub coś innego )

Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy

Papaja napisał(a): mam pytanie dlaczego raz za 5 zdjęć opisanych wedłu wymaganej liczby znaków dostałam po 30 punktów za każdy wstawiony przepis a nie 50 jak przy jednym z poprzenich?

Bo przez kilka dni było po 50 punktów a potem była zmiana i jest po 30. Poczytaj zmiany i punktację .

Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty

Netka napisał(a): Początkowo też byłam wystraszona chaosem jaki powstał po zmianach . Teraz widzę , że wszystko po woli się zaczyna systematyzować .Gdyby jeszcze udało się opanować ,,hurtowników ,, kopiujących masowo z różnych stron ( i z różnych autorów ) to było by zupełnie fajnie .

Zgadzam sie z Toba Buniu,nie taki diabel straszny Ja bym jeszcze wprowadzila jakies ograniczenia i zasady dla przepisow bez zdjec.

Nie ograniczenie ilości a drastycznie niższa punktacja . Napisać przepis to jest 5 minut roboty . Wstawić minutę . Jak dla mnie 5 punktów . Nie chcę urazic tych którzy wstawiają z różnych powodów bez zdjęć ale przecież i tak gotują - więc jeśli nie muszą wykonać przy tym dodatkowych czynności które podejmują fotografujący to chyba musi być jakaś różnica . Teraz ten kto fotografuje i to jeszcze etapami to przepraszam ,, ideologiczny frajer " - robi bo lubi . Dostaje za to 30 punktów - a ktoś kto siada i z lotu wpisuje przepis na kanapkę - 20 . Warto ? NIE .
Nie wierzę , ze ktos w dzisiejszych czasach nie ma telefonu z aparatem .Jak sie chce dostawać nagrody to trzeba popracować .Taki jest mój prywatny pogląd .A jak będzie to zobaczymy.

Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty

ryba022 napisał(a): Dawno mnie tu nie było, jednak po ponownym odwiedzeniu portalu miło zaskoczyły nowe nagrody. Z racji, że prowadzę bloga (nie ja jedna tutaj) postanowiłam dodać kilka przepisów tam już opublikowanych. Zaczęłam od 1 a tu proszę niespodzianka...

Pani moderator dość oschłym, żeby nie powiedzieć napastliwym tonem informuje mnie, że przepis ten jest plagiatem...no cóż rozumiem - jest on już na blogu oraz zaczytany w zasobach kilku agregatorów blogów kulinarnych, więc ma prawo tak sądzić, bo nick na gotujmy mam inny (zgodny z mailem, nie nazwą bloga)
Po moim odpisaniu z wyjaśnieniami (że to mój blog, że może sobie sprawdzić email podany w jednej zakładce na blogu, który jest taki sam jak mój email rejestracyjny na gotujmy i że generalnie jest to mój przepis) otrzymuję kolejną informację, że na gotujmy nie mogę wstawiać przepisów już istniejących, a jeśli wstawiam zdjęcie z bloga to muszę mieć zgodę autora - którym to już tłumaczyłam, że jestem ja....

No więc drodzy użytkownicy, Szanowne Panie Moderatorki - gdzie tu sens i logika? Czy gotujmy.pl żąda od użytkowników wymyślania jedynie własnych przepisów - przepis Nigelli czy Gordona opatrzone zdjęciami zrobionymi przez użytkownika i kilkoma zmianami też są w takim razie plagiatem? Podobna sprawa ma się z blogerami - dodajemy przepisy na blogi i przy późniejszej chęci podzielenia się nimi też na gotujmy mamy być oskarżani o plagiaty?
Czy sensownym jest żądanie od uczestnika zmiany jego własnego przepisu? Czy przepis napisany inaczej przez tego samego użytkownika nie jest już plagiatem? czy w takim razie mogę dodać 10 różnie napisanych przepisów na naleśniki i uznacie to za lepsze niż jeden konkretny, kreatywny dodany w takiej samej formie na portal i blog?

Było mi tu miło przez ostatni czas, jednak przy aktualnym podejściu, podejrzeniach i korespondencji z moderatorką czuję się delikatnie rzecz biorąc zniesmaczona....


Witam . Jako ,że i ja jestem Moderatorem czuję się niejako wywołana do tablicy .
Poruszyłaś kilka spraw - postaram się na nie odpowiedzieć .

1)- sprawa zdjęć przy przepisach naszego autorstwa - nie ma problemu z zamieszczeniem zdjęć , które użyliśmy już na swoim bloogu lub innych stronach kulinarnych pod warunkiem , że nie ma na nich oznaczeń tych że stron czy blooga ( chodzi o wyeliminowanie nieuczciwej konurencji - sytuacji gdzie ktoś wstawia na stronę przepis po to by promować jednocześnie swojego blooga ) - z tym nie powinno zresztą być problemu bo przecież każdy z nas robiąc zdjecia posiada ich oryginały które takich znaków nie mają i może je tu zamieszczać .

2)- oryginalność tekstu naszego przepisu w stosunku do tego samego przepisu zamieszczonego na innych stronach . Zwyczajnie chodzi o to by nie było sytuacji ,kiedy ze wzgledu na atrakcyjność nagród osoby nie zwiazane ze stroną pojawiały by się okresowo wrzucając przepisy które zgromadziły na innych stronach , zgarniały nagrody i znikały .Tak jak wszędzie obowiązuje zasada coś za coś . Chcesz nagrodę - popracuj . Ponieważ w interesie strony jest jak najlepsze pozycjonowanie przez Google jest zainteresowana oryginalnymi tekstami które nie pojawiały się gdzie indziej . Zdjęcie i składniki mogą pozostać te same . Opis musimy napisać od nowa . Dla autora przepisu nie jest to chyba problem- po prostu napisze jeszcze raz jak gotował używając innych okresleń i już . Sama mam bloog , a i wstawiam swoje przepisy na inne strony i od chwili wejscia w życie tych zasad piszę przepisy w 2 wersjach bo chcę mieć możliwość zbierania punktów na nagrody .

3)-Piszesz ,,...Czy gotujmy.pl żąda od użytkowników wymyślania jedynie własnych przepisów - przepis Nigelli czy Gordona opatrzone zdjęciami zrobionymi przez użytkownika i kilkoma zmianami też są w takim razie plagiatem?..."
Chyba znów wkrada się nieporozumienie .Czym innym jest pomysł na potrawę , a czym innym tekst opisujący jej powstanie .
Można posiłkować się przepisem Nigelli czy kogoś innego , można ugotować potrawę którą oni wymyślili , ale nie wolno kopiować tekstu jakim to opisali .Trzeba proces gotowania opisać własnymi zdaniami .Jeśli robimy potrawę w 100 % trzymając sie przepisu to raczej nie wstawiamy jej jako swój przepis tylko pokazujemy na forum efekt tego gotowania i podajemy link do oryginalnego przepisu tak jak to się robi na bloogach.

4)- co do tego czy lepszy jest jeden konkretny przepis na naleśniki czy 10 różnych - no cóż przecież każdy z nas właśnie robi kilkadziesiąt różnych nalesników bazując na tym samym podstawowym cieście ( np. z wieprzowiną , drobiem , kapustą , grzybami , meksykańskie , ruskie , z nadzieniem chińskim , warzywnym , serem , owocami ) . Uważasz , że powinnam napisać 1 przepis a pod nim dopisać ,, można też robić z ...... ?

Wiem , że utrudniło nam to na początku życie ( szczegółnie jesli ktoś chciał przerzucić na stronę więcej przepisów w krótkim czasie ) .Ale na co dzień nie jest to aż tak uciążliwe . Jak mam 1-2 przepisy do wstawienia dziennie to spokojnie je przygotowuję w wersji na tą stronę i na blooga ( i inne strony ) , wstawiam i zbieram punkty .

Początkowo też byłam wystraszona chaosem jaki powstał po zmianach . Teraz widzę , że wszystko po woli się zaczyna systematyzować .Gdyby jeszcze udało się opanować ,,hurtowników ,, kopiujących masowo z różnych stron ( i z różnych autorów ) to było by zupełnie fajnie .

Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty

Mysiunia napisał(a): Babciugramolko - tylko, że nie o same składniki tu chodzi, bo jeśli widzę, że składniki są z gwiazdkami to wklejam do wyszukiwarki pierwsze zdanie opisu przygotowania i zawsze wyskakuje kilka konkurencyjnych stron, do których jest dodany przepis z takim samym opisem. 'Gwiazdki' przy wstawianym przepisie powinny być dla moderatorów pierwszym sygnałem, że coś już jest nie tak, tym bardziej, że niektórzy nawet się nie pofatygują, żeby 'rzucić okiem' na te skopiowane składniki i dodają przepisy z "pieprz czarny Prymat", "przyprawa uniwersalna - Kucharek", w taki sam sposób jak na stronach konkurencyjnych gdzie akurat te marki są promowane i uważam, ze takie przepisy odrazu powinny iść pod lupę, albo nie powinny być akceptowane do czasu, aż właściciel ich nie zeedytuje, bo w końcu nikt stronie nie płaci za reklame obcych marek.

Nie ma prawnych podstaw do tego by odrzucić przepis dla tego że ktos wstawia składniki z gwiazdkami ( u siebie jak piszesz tekst też możesz tak ustawić i potem kopiować przepis zapisany na komputerze . ). Aby przepis był uznany za plagiat musi być ewidentnie minimum 75 % tekstu identyczne . Modyfikacje które ktos wprowadzi w tekście ( zmieni szyk zdań , usunię część , zmieni jedno słowo na drugie ) powodują , że przepis przechodzi .
Na pewno masz rację , ze udaje sie przemknąć i ewidentnym plagiatom , ale to już wina naszego ( Moderatorów ) zmęczenia . Od chwili wprowadzenia zmian siedzę na swoich zmianach od 7- 24 z kilkoma przerwami po 30 minut ( na posiłki i nastawienie ich ) . Przepisów są wstawiane setki , plagiatów - dziesiątki - do tego wiele osób o coś pyta .
Trzeba to po prostu przeczekać - system sie dopiero sprawdza .

Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty

Mysiunia napisał(a): a czy dodawanie tych oryginalnych opisów przygotowania jest wogole w jakiś sposób kontrolowane? Dziś już kilkakrotnie spotkałam się z przepisami które miały 'gwiazdki' - * przy składnikach, tzn ze były kopiowane i po wklejeniu do wyszukiwarki początku opisu odrazu wyskakiwało kilka innych stron kulinarnych z tym samym przepisem. Oczywiście mi osobiście to nie przeszkadza, bo co za różnica czy będzie to napisane w taki czy nieco zmieniony sposób, jednak trzeba pomyśleć o tych osobach, które tracą czas na zmienianie przygotowanych już przepisów, aby dopasować się do wymogów regulaminu a inni idą na łatwiznę i jak widać nie jest to w żaden sposób kontrolowane i sprawdzane, co na pewno jest krzywdzące dla tych, którzy poświęcają czas na modyfikowanie starych przepisów.
Dlatego sądzę, że jeżeli został już wprowadzony tak wymagający regulamin to powinien być on przestrzegany, a nie że jedni się starają i wszystko zmieniają, a inni (być może przez nieznajomość regulaminu) wszystko żywcem kopiują i jak widać jest to akceptowane (co mnie nie dziwi, bo wiem ze niemożliwe jest aby moderatorzy sprawdzali każdy przepis czy już gdzieś taki opis przygotowania jest). Więc albo trzeba dopracować regulamin, albo lepiej kontrolować przepisy aby nikt nie czuł się pokrzywdzony

Zgodnie z nowymi zasadami składniki mogą być takie same ( w sumie to nawet logiczne bo z 2 jajek , pomidora , kubka maki i soki mozna zrobić kilkanaście potraw ).Opis potrawy ma byc autorski . Nie sprawdzaj po składnikach a po opisie . W sumie masz rację .To co się dzieje to horror .Przed chwilą zablokowałam 20 przepisów jednej osoby ( a to tylko z ostatniej godziny ) .Pozostaje tylko wierzyc , ze w końcu sie zniechęcą . Gorąca prosba - jak cos wyłapiecie to proszę o podrzucenie .Wiem , że nie ma szans na to zeby czegos nie przegapić .

Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy

broman napisał(a): dlaczego nie wstawiono a dzisiaj usunięto mój przepis na poncz egzotyczny? czy na napoje alkoholowe drinki nie wolno wstawiać? jak widziałem niektórzy wstawiają i to bardzo proste. nie dostałem żadnego wyjaśnienia.

Przepraszam ale ja mam dziś dyżur jako Moderator i takiego przepisu nie było . Proszę podaj o której godzinie był wstawiany ( ok ) i dokładny tytuł to sprawdzę . Moze po prostu źle zostało kliknięte przy wstawianiu .Wstaw jeszcze raz .

Odp: oto mój pomysł na kolację

,,Twarzowe ,,rybki .

A u mnie będzie ,, Parówkowy kwiat,, Zrobiłam - pstryknęłam i powyjmowałam - bo trzeba będzie podgrzać .Poupycham od nowa .Wieczorem zdjęcia mi źle wychodzą . Parówki jak parówki - smakuja tak samo- wygladaja fajnie , je się na wykałaczkach wygodnie ale za to musztardka - mniam- lubie ostre .

Co jest a co nie plagiatem ?

Pyza napisał(a): wielkiczarownik napisał(a): ........Przepis według PYZY. Skąd proste równanie: wstawiam przepis cudzy, gotuję na jego podstawie, nie podaję autora, ale to nie oznacza, że za niego uważam. Gdzie tu kradzież, plagiat?


Mam prośbę, czarownik: proszę sobie Pyzą gęby nie wycierać, dobrze?

Pyzuniu to ja napisałam , że jak ugotuję zupę wg przepisu Pyzy to mogę sie tym pochwalic na forum a nie wstawiać jako swój przepis .Sorry - pierwsza mi na myśl przyszłaś .