Henia

Tit napisał(a): Makaron powinien przejść smakiem sosu - wtedy nabierze smaku. Jak go naoliwisz to nie wchłonie sosu i wtedy będzie bez smaku.Chyba, że chcesz makaron dłużej przechowywać - wtedy oliwa służy temu aby się kluski nie posklejały i nie straciły wilgoci. Tak jak stoi w szkole gotowania i po to się ją ogląda żeby się czegoś nauczyć. Poza tym tak robią makaron Włosi.

A wy sobie róbta jak tam chceta, to wasze gary i wasz makaron.
Zgadzam się z Tobą, makaron zbyt "naoliwiony" nie dość, że nie przejmie smaku sosu, jeszcze się od niego oddziela.Ugotowany makaron przelewam zimną, przegotowaną wodą. Dobrze spłukany nie skleja się, nawet przechowywany w lodówce.

Śliweczka napisał(a): Heniu!Ja ,podobnie jak Pyza mam zelmera i jestem z niej bardzo zadowolona.Ma trzy grubości sitek do mielenia mięsa,nasadkę do robienia kiełbas i osobno do niej dokupiłam szatkownice.Mała zgrabna i funkcjonalna.Polecam
A jaki typ masz? Zależy mi na szatkownicy ale i na tym, żeby miała "przybory" do robienia kiełbasy. Pozdrawiam Cię serdecznie!

Patrycjapati napisał(a): Henia napisał(a): Bunia wytłumaczyła Ci zasady rządzące Prawem Autorskim o które m.in. opiera się moderowanie przepisów na tej stronie. Z tego co napisałaś przebija niechęć, lekceważenie moderatorów. Nie rozumiem dlaczego uważasz nas za swoich wrogów? My nic nie wymyślamy, nie szukamy na nikogo "bata". Czytam przepis i jeśli nie narusza on regulaminu strony - publikuję. Nie ma sympatii i antypatii. Każdy przepis jest sprawdzany jednakowo. Być może nieświadomie, naruszyłaś jednak regulamin, więc dlaczego obarczasz winą moderatora czyli mnie, bo to ja zatrzymałam Twój przepis? I jeszcze jedno: przytaczasz angielski tekst nie tłumacząc go. Nie każdy zna angielski na tyle biegle, żeby sobie przetłumaczyć ( uczyłam się innego języka).Jest to polska strona i porozumiewamy się tu w języku polskim.
Myślę, że sprawa została dostatecznie wyjaśniona i nasza odpowiedź Cię zadowoli. Życzę miłego bycia na stronie i wielu dodanych przepisów!


Witam , Babciagramolka wytłumaczyła już wszystko , pisałam w tej sprawie z Pyzą i ona prosiła właśnie żeby opisać to na forum i więcej się dowiedzieć gdyż sama zaznaczyła ze nawet jak się prześle pozwolenie na zdjęcie to nie znaczy że moderator je wstawi .
Henia napisała ze jestem wrogo nastawiona na moderatorów , nic podobnego tylko czasem za coś co się do końca nie doczyta i tak zwane frycowe się płaci .
Wszystkich serdecznie przepraszam za zamieszanie i naprawdę nie jestem na administrację i moderatorów wcale zła czy nastawiona wrogo , wykonują swoją widzę bardzo rzetelnie pracę i za to im chwała . Pozdrawiam i życzę udanych przepisów i miłego dnia .
cieszę się, że wszystko jestb jasne! Zapraszam do wstawiania przepisów! Pozdrawiam!Henia

Każda z nas zaliczyła jakąś wpadkę kulinarną. Ja kiedyś "upiekłam" ucierane ciasto ze śliwkami. Kiedy już ciasto wstawiłam do piekarnika, ze zdziwieniem zobaczyłam leżącą na stole... margarynę. Ciasto nie nadawało się do zjedzenia i wtedy wcale nie było mi do śmiechu.
Podzielcie się swoimi przygodami kuchennymi!

Pyza napisał(a): Heniu, od lat mam Zelmera i jest niezawodna
Mi też podoba się zelmer, ale zawrotu głowy dostałam widząc ilość rodzajów w sklepie!

To ja miałam podobnie z pierwszymi faworkami. Był wieczór, więc doszłam do wniosku, że doskonale obejdą się bez wybijania pałką.Niestety, były tak twarde, że za pociski karabinowe mogłyby by robić! Po tej totalnej kompromitacji (zaprosiłam koleżanki na Tłusty Czwartek) dłuuuugo omijałam faworki! A na stole wtedy wylądowały pączki z cukierni.

cherry napisał(a): Hej hej,

wieczorkiem zabieram się do robienia pleśniaka. Zawsze używałam do niego dżemu, ale teraz tyle świeżych owoców - brzoskwinie, borówki. Czy tak samo jak konfitury dobre będą tutaj świeże owoce? Np. takie brzoskwinie, nie "rozpłyną się" w wysokiej temperaturze?


Owoce moim zdaniem są nawet lepsze niż przeciery.Ja robię ze śliwkami, morelami.Moim zdaniem jagody czy maliny są zbyt soczyste do tego ciasta.

misia14 napisał(a): ja posiadam trawę cytrynową.....kupiłam ja na dniach otwartych ODR(Ośrodka Doradztwa Rolniczego) w Mikołowie w Śmiłowicach.....
tej trawy nalezy szukać na dobrze zaopatrzonych stoiskach ziołowych ewentualnie z innymi roślinkami ale raczej nie wsród kwiatów
Podobny aromat daje tez werbena cytrynowa....
Myślisz o stoiskach z ziołami spożywczymi czy sklepach zielarskich? Od dawna próbuję kupić trawę cytrynową w Legnicy, jak dotychczas bezskutecznie.

Bunia wytłumaczyła Ci zasady rządzące Prawem Autorskim o które m.in. opiera się moderowanie przepisów na tej stronie. Z tego co napisałaś przebija niechęć, lekceważenie moderatorów. Nie rozumiem dlaczego uważasz nas za swoich wrogów? My nic nie wymyślamy, nie szukamy na nikogo "bata". Czytam przepis i jeśli nie narusza on regulaminu strony - publikuję. Nie ma sympatii i antypatii. Każdy przepis jest sprawdzany jednakowo. Być może nieświadomie, naruszyłaś jednak regulamin, więc dlaczego obarczasz winą moderatora czyli mnie, bo to ja zatrzymałam Twój przepis? I jeszcze jedno: przytaczasz angielski tekst nie tłumacząc go. Nie każdy zna angielski na tyle biegle, żeby sobie przetłumaczyć ( uczyłam się innego języka).Jest to polska strona i porozumiewamy się tu w języku polskim.
Myślę, że sprawa została dostatecznie wyjaśniona i nasza odpowiedź Cię zadowoli. Życzę miłego bycia na stronie i wielu dodanych przepisów!

Papaja napisał(a): owszem zdecydowałam się na ten krok, teraz czekam na badania a jest długa kolejka. Jak czytałam czasem bywa że na 100 badanych tylko 1 osoba może nadawać się na dawcę szpiku i komórek macierzystych, dlatego myślę że jak najwięcej ludzi powinno się zgłaszać
To życzę pozytywnego wyniku badań!