Odp: Galeria fotograficzna.

Dziewczyny, tyle co wróciliśmy z cmentarza.Mąż wziął z auta łopatę i była akcja odśnieżanie.W trójkę, bo mama jeszcze była opanowaliśmy sytuację.
Niedawno były babci imieniny i rocznica śmierci i nie było się jak dostać, to teraz jest wręcz idealnie.
Tylko co z tego, skoro cały czas pada śnieg?

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

Śliweczka napisał(a): Czasami gotowanie wcale nie jest łatwe.Miałam dzisiaj w planach upichcić wołowinę na czerwonym winie.I co? Musiałam zmienić plany.Pół godziny walki z butelką.Oczywiście wygrała ona.Stoi sobie dumnie(nawet ładnie wygląda)w kuchni i czeka na męską rękę,która jeszcze jest w pracy.Wołowinka jutro,a dzisiaj rolady schabowe z owocami.
Śliweczko, to się nazywa złośliwość przedmiotów martwych! A na poważnie to można się nieźle wkurzyć w takiej sytuacji.

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Doro napisał(a): U mnie karkowka, pyzy i buraczki
Oj soczysty kawałek karkóweczki.To lubię!

Odp: co dzisiaj na obiad?

A to mój wczorajszy obiad, wreszcie mogłam zgrać zdjęcia i dodać przepis.

Odp: Odp: Odp: Odp: : : Wit

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): Sarenka napisał(a): Pobieglam szybko po labadki i pstryknelam im zdjecie. Teraz mozna zobaczyc czerwona kreske na dziobie samca, urocze sa te ptaszki, czyz nie?
Sarenko, nawet gdyby było widać tą kreskę, to i tak bym nie rozpoznała.Słaby ze mnie ornitolog! Na ptakach się nie znam , jak widać!
Za to na wypiekach się znasz i oceń sama po wypróbowaniu mojego makowca
Oj, podaj przepis to chętnie.Póki co na oko rewelacyjne! I pięknie udekorowane.Jakie to ciasto Misiu? Drożdżowe? Tak ładnie wyrosło i nie ma dziur, jak czasami widzę w makowcach.Piszę się na to ciacho!

Odp: Odp: Galeria fotograficzna.

luna napisał(a): a przedtem byl w saunie?
Dobre! A psiak super.

Odp: Odp: Odp: Odp: co na kolację ?

Pyza napisał(a): msewka napisał(a): Sarenka napisał(a): Na kolacje mialy byc tylko otreby w activii i sok grapefrutitowy, ale... Zaczelam robic salatke krabowa, ktora ostatnio w mojej firmie - glownie za sprawa mojego czosnkowego wyziewu - kilka osób sie zainteresowalo. Napisalam tez przepis kolezance, a ze przy doprawianiu tejze salatki, musialam jej sprobowac, przez co atak sie rozsmakowalam w tym probowaniu, ze chyba sie troszke zapomnialam .. No to ta dieta chyba jednak bedzie od jutra
Sarenko, ja do dziś tych paluszków krabowych nie próbowałam, ale cały czas do tego dojrzewam.
Skuszę się na pewno, jeszcze trochę i ulegnę!
Ewcia, to zupełnie tak jak ja

Pyzo, to zróbmy ten pierwszy raz.Na kiedy się ustawiamy? I podzielimy się wrażeniami!

Odp: Odp: co na kolację ?

albertynka napisał(a): a moze taka lekka salatka ? zrobilam ja wczoraj na kolacje
O, Albertynko bardzo apetyczna! I chyba z tuńczykiem? Bardzo chętnie bym skosztowała.

Odp: Odp: Odp: O)

Śliweczka napisał(a): msewka napisał(a): Ja to jestem chyba jakaś inna, bo mnie Walentynki nie rajcują.Wręcz czasami śmieszą kiczowate bibeloty.Ktoś na tym nieźle zarabia.Zakochanym można być cały rok.Czym ten dzień różni się od innych?
Jedynie dlatego, że to ostatki a w Popielec mam rocznicę ślubu to zrobię coś extra, ale prezencików nie potrzebuję.Prawda, jaka ekonomiczna żona?
Choć trunki drogie, a tu człowiek dzień w dzień popija.
Msewciu!To może razem wzniesiemy toast?Obie mamy rocznicę ślubu w ten sam dzień.Ja mogę sobie zaśpiewać:20 lat minęło,jak jeden dzień
Prawda, że to dobry dzień na śluby? Jakie zgodne małżeństwa są !
Pewnie, żewzniosę z Tobą toast, bo w Popielec się już nie napijemy.

Odp: Odp: Odp: Odp: O)

Śliweczka napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): To jeszcze szampan i lulu.
O nie, drugiego szampana to już nie zdzierżę! Wystarczy żubrówka i lulu!
Zostało coś tej żubróweczki?Soczek dokupię i nawet pozmywam kielonki
Śliweczko nie wiem, czy coś zostało, bo impreza była przednia i pewnie ani Iwi ani ja nie pamiętamy zbyt wiele
A jak coś to znajdziemy inny trunek.I nigdy nie kazałabym gościowi zmywać!