Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
- Forum: Popołudniowe ploteczki
misia53 napisał(a): Tak , zdaję się na Twoje smaki O.K. Dzięki!
To id się napić za udane śledziki do klubu a jutro wszystkos ię uda.
Staż w Gotujmy: 5796 dni
Miasto: Sieradz
misia53 napisał(a): Tak , zdaję się na Twoje smaki O.K. Dzięki!
To id się napić za udane śledziki do klubu a jutro wszystkos ię uda.
misia53 napisał(a): Widzę ,że bez alkoholu ani rusz
Ewka ,zrobiłam śledziki ,są dobre chociaż na początku miałam obiekcje - czułam wyrażnie curry za kórym nie przepadam. Ale dzisiaj już jest dobrze , był znajomy u nas i poczęstowałam , chwalił sobie a on taki ,że jak mu nie smakuje to powie wprost .
Teraz podrzuccie coś innego ,bo się rozpędziłam
Misiu, zrób śledzie wigilijne taty Anulki.Jeśli zdajesz się na mój gust, to polecam.
misia53 napisał(a): Oj , wyczułam pismo nosem i jestem ,ale kiedy jeszcze nie kroicie tego pięknego piernika to chociaż rumku troszkę . Faktycznie ziąb więc chlup.
A propos pierniczka Ewcia z czego te kwiatuszki tylko nie mów ,że to tajemnica
Misiu,żadna tajemnica-gwiazdki cukrowe Dr. Oetkera. Gotowiec- rozczarowałam CIĘ?
to przed snem.
Na tej stronie, poza kilkoma wyjątkami, panuje pełna zgodność.A na tym forum szczególnie.
Yolu, skoro inni poszli spać, to napijmy się, a oni jutro niech żałują.
yola napisał(a): No to za piernik Msewki Niech kruszeje.
Ja upiekłam we wtorek pierniczki i schowałam,ale mąż dziś się na nie natknął i nie darował.Spróbowałam też.Całe szczęście są kruchutkie i zjadliwe.
Yolu, to zabierzemy się najpierw za Twpje pierniczki, a później za mój piernik.A jakby nie skruszał, to popijemy hi,hi
iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): yola napisał(a): Przed chwilą zobaczyłam i oniemiałam -22 stopnie.Szybko lufka rumu ,bo zamarznę
Yolu to ja do Was przepiję żubróweczką z sokiem jabłkowym.
Zmarzłam jak diabli, najpierw praca, później do teścia do szpitala (jest tylko na badaniach), następnie do teściowej na wieś sprawdzić, czy wszystko u Niej w porządku a teraz się rozgrzewam żubrówką i czuję się senna.piekłam białą kiełbaskę z cebulką,czosnkiem,kminkiem i majerankiem i przyozdobiłam swój piernik świąteczny.Teraz wyniosę go do świąt do piwnicy, w chłodne miejsce.Ponoć zkruszeje.Jak spróbuję i będzie smaczny to dodam przepis.Póki co od 9-ego listopada surowe ciasto dojrzewało w piwnicy.To wypijcie pod mój piernik,żeby się udał.
A oto on.
Przeslij troche
Piernika czy żubrówki?
Chyba żubrówki, bo piernik po upieczeniu jest twardawy, musi zakruszeć.
Sama nie próbowałam, ale jak wczoraj piekłam, to pachniał cudnie.Prezłożyłam trzy blaty powidłami śliwkowymi własnej roboty.Mam nadzieję,że się udał, bo mam gości na wigilii.
Tak więc Iwi poki co żubrówka,piernik będzie później.
Piernik,piernik.Ja mysle ,ze jak dobrze zapakowac to dojdzie teraz wszedzie zima
Nie mam jak przesłać (ochrona danych osobowych), ale jak by co to wpadaj na piernik, i nie tylko...
Pyza napisał(a): dzięki Dziewczyny, ale dam sobie radę
Ciekawe jest jeszcze coś - napisałam Radkowi ostatnio kilka niepochlebnych komentarzy do jego lakonicznych przepisów i dziwne, że tak szybko oskarża mnie o plagiat...wiedział gdzie i czego szukać?
Ja plagiat już zgłosiłam na tamtej stronie, poczekam na odpowiedź
Pyzuniu, teraz pewnie udaje,że nie czytał tych komentarzy i nie odpisze (tzn. nie przeprosi)..A nieładnie!
iwi69 napisał(a): msewka napisał(a): yola napisał(a): Przed chwilą zobaczyłam i oniemiałam -22 stopnie.Szybko lufka rumu ,bo zamarznę
Yolu to ja do Was przepiję żubróweczką z sokiem jabłkowym.
Zmarzłam jak diabli, najpierw praca, później do teścia do szpitala (jest tylko na badaniach), następnie do teściowej na wieś sprawdzić, czy wszystko u Niej w porządku a teraz się rozgrzewam żubrówką i czuję się senna.piekłam białą kiełbaskę z cebulką,czosnkiem,kminkiem i majerankiem i przyozdobiłam swój piernik świąteczny.Teraz wyniosę go do świąt do piwnicy, w chłodne miejsce.Ponoć zkruszeje.Jak spróbuję i będzie smaczny to dodam przepis.Póki co od 9-ego listopada surowe ciasto dojrzewało w piwnicy.To wypijcie pod mój piernik,żeby się udał.
A oto on.
Przeslij troche
Piernika czy żubrówki?
Chyba żubrówki, bo piernik po upieczeniu jest twardawy, musi zakruszeć.
Sama nie próbowałam, ale jak wczoraj piekłam, to pachniał cudnie.Prezłożyłam trzy blaty powidłami śliwkowymi własnej roboty.Mam nadzieję,że się udał, bo mam gości na wigilii.
Tak więc Iwi poki co żubrówka,piernik będzie później.
iwi69 napisał(a): Jakos mi zimno dzisiaj w pracy troche zmarzlam,kaloryfery na ful ale co jak ludzie ciagle wchodza a my mamy przy samych drzwiach stanowisko.Ludzi strasznie duzo.Chyba zrobie sobie cos goracego i zmykam do lozka bo jutro do pracy
Może grzańca?
yola napisał(a): Przed chwilą zobaczyłam i oniemiałam -22 stopnie.Szybko lufka rumu ,bo zamarznę
Yolu to ja do Was przepiję żubróweczką z sokiem jabłkowym.
Zmarzłam jak diabli, najpierw praca, później do teścia do szpitala (jest tylko na badaniach), następnie do teściowej na wieś sprawdzić, czy wszystko u Niej w porządku a teraz się rozgrzewam żubrówką i czuję się senna.piekłam białą kiełbaskę z cebulką,czosnkiem,kminkiem i majerankiem i przyozdobiłam swój piernik świąteczny.Teraz wyniosę go do świąt do piwnicy, w chłodne miejsce.Ponoć zkruszeje.Jak spróbuję i będzie smaczny to dodam przepis.Póki co od 9-ego listopada surowe ciasto dojrzewało w piwnicy.To wypijcie pod mój piernik,żeby się udał.
A oto on.