Mój mąż też jest do przerobienia przeze mnie.Grunt to robić to tak,żeby się nie domyślił.Ale teraz jak ma uszkodzonego palica to niestety ja dygam,ale wiem,że tak póki co trzeba.On nade mną chodził w ubiegłym roku po szpitalu i w samym szpitalu po pracy spędzał po kilka godzin,więc mam okazję się odwdzięczyć.
Jak się podkuruje to muszę od nowa zmienić strategię,żeby mu się w głowie nie poprzewracało.To za małe,babskie tajemnice
Odp: Odp: Odp: co na kolację ?
kinga napisał(a): Sarenka napisał(a): Ja kupuje swieze, nigdy jeszcze nie kupilam mrozonych...
Ja tez kupuje świeże,ale myślę,ze mrozone sa takie same w smaku
A ja nie mam porównania dlatego mam dylemat.W kwestii krabów i owoców morza jestem totalnym laikiem.
Odp: co dzisiaj na obiad?
Dziś usmażyłam grzyby,które wczoraj odgotowałam.Ale tak na prawdę to zrobiłam je po to,żeby się nie zepsuły bo przy takiej pogodzie to nawet jeść się nie chce.
Córka z koleżanką i jej rodzicami pojechała na cały dzień do Manufaktury do Łodzi i wróci może za jakąś godzinę.Też już zastrzegła,że nic nie zje jak wróci.No może poza małym kawałkiem karkówki z wczoraj,który dla niej specjalnie zostawiłam.
Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
misia53 napisał(a): Ja mam podobny Philipsa.schowany do szafki.
Kiedyś go używałam, ale mąż stwierdził,,że za dużo prądu ciągnie więc schowałam i gotuję na gazie. Teraz policzyć ile razy ten czajnik się palił to na pewno nie wychodzi taniej.Ale cóż ,o tym tylko wiem ja a czasami syn
no i dobrze

Ja stanowczo wolę elektryczne czajniki,bo pewnie tak jak Misia nasza kochana musiałabym kupić co jakiś czas nowy.A tak najwyżej sam się wyłączy.
W pracy raz nam się czajnik elektryczny zaciął i się nie wyłączył.Jak weszłam na zaplecze to wody już praktycznie w nim nie było za to na zapleczu była sauna za darmo.
Odp: Witam, witam kto sie ze mna
U nas też strasznie parno i duszno.W pracy co prawda mam super chłodek ale już droga do domu jest męcząca.Mam 15 km do przejechania.A że mąż po mnie nie może przyjeżdżać to wracam z kolegą,ale bez klimatyzacji.
Cały ten tydzień ma być upał,ale jakoś trzeba to wytrzymać.
Cicho wszędzie,głucho wszędzie.Co to będzie? Ano pójdę spać.Na dobry sen
Odp: co dzisiaj na obiad?
https://gotujmy.pl/karkowka-zapiekana-pychotka-,przepisy,38990.html
Zrobiłam dziś na obiad.Faktycznie pychotka.Z jedną jednakże różnicą.Mięso dzień wcześniej zamarynowałam.Cebulę i kilka ząbków czosnku przecisnęłam przez praskę,roztarłam z solą i zalałam oliwą.Karczek posypałam przyprawą do karkówki i natarłam marynatą.Resztę zrobiłam wg. przepisu.Zdjęcia niestety nie zrobiłam,bo córka wyczerpała wczoraj baterie z aparacie a rodzina była zbyt głodna,abym mogła ją powstrzymać przed jedzeniem zanim zmontuję nowe baterie.Ale wierzcie mi,że Pychotka to odpowiednia nazwa.Mniam.
Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
misia53 napisał(a): Słuchajcie, jak tak dalej pójdzie to nas czeka zalanie .Własnie popatrzyłam trochę w telewizor i zobaczyłam co się dzieje. Już w Czechowicach- Dziedzicach
wylała rzeka a do Pszczyny jest tylko 6 km.Aż strach myśleć.
Misiu,współczuję Wam tego strachu o dobytek i często o życie.Żywioły są nie do ogarnięcia przez ludzi a tyle strat ze sobą niosą.Klimat się nam zmienia,niestety nie na lepsze.
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna
teresa.rembiesa napisał(a): Witam,ja z kolei myślę sobie tak że pogoń za pieniądzem dzisiaj odbiera ludziom rozum a nawet i godność,Jeden drugiemu zazdrości nie tylko kolega koledze ale nawet mąż żonie, awansu czy lepszych zarobków a to już jest na pewno chore.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią,niestety. Nawet dzieci już ze sobą rywalizują i często nie chcą kolegować się z dziećmi,których rodzicom gorzej się finansowo powodzi.Ja pamiętam że gdy byłam dzieckiem,nie było takich widocznych granic.
A i ze znajomymi też kontakty często się urywają,gdy komuś się zmienia sytuacja finansowa .I rodzina chętniej kontaktuje się z bogatszymi krewnymi.Każdy teraz dąży do zdobywania a obok nich ucieka życie.I co z tego,że obejrzą film w plaźmie lub przejadą się lepszym autem.Często nie potrafią się ani bawić,ani cieszyć.
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53 napisał(a): msewka napisał(a): Dziś mamusia usmażyła grzyby z jajeczkiem i śmietanką.Tato wczoraj nazbierał Miałam piec karczek ale zostawiłam na jutro.Będzie to połączenie kilku przepisów z gotujmy.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
msewka , widzę ,że taką metodę stosujesz jak ja : coś z jednego, coś z drugiego i coś może wyjdzie hehe

Gorzej Misiu ,jak nie wyjdzie .Najwyżej zamówię pizzę albo wezmę przykład z Yoli i zabiorę rodzinkę do knajpy.