Każda kuchnia, ale w szczególności włoska i fusion
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
luna napisał(a): Wspaniale obiadki, dobrze, ze nie jestem glodna. Mnie zachcialo sie dzisiaj kaczki
Wygląda godziwie
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
msewka napisał(a): U mnie zapiekanka "Gołąbek".Taka wersja dla leniwych.
To ciekawa opcja, muszę spróbować
Odp: Gdzie można dobrze, tanio i szybko zjeść w Warszawie??
Leniwa Gospodyni na Nowowiejskiej. Ścisłe centrum, NISKIE ceny, bar (trochę jak mleczny) i sklep w którym można zakupić wszystko to samo co w barze, ale zimne na wynos do odgrzania w domu.
Odp: Jaki jest Wasz ulubiony majonez
Ja też nie jadam takich wynalazków wyprodukowanych specjalnie dla danej sieci, ale niespodziewany dla mnie jest brak popularności Kieleckiego. Myślałem że większość się za nim opowie a tu jedna osoba.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Oscypki.
- Forum: Oscypki.
misia14 napisał(a): moje sery
SUPER
Odp: Odp: Pizza
- Forum: Pizza
luna19 napisał(a): ciekawie wyglada taka złożona jeszcze nie robilam..
od kiedy piekę na kamieniu to mam cienkie... w blaszkach nigdy mi takie nie wychodziły
Gdzie można i za ile taki kamień kupić
Odp: co dzisiaj na śniadanie?
- Forum: co dzisiaj na śniadanie?
Hmmm, to gdzie Ty mieszkasz, bo w centralnej Polsce dziś piękne słoneczko
Odp: Odp: co dzisiaj na śniadanie?
- Forum: co dzisiaj na śniadanie?
Babciagramolka napisał(a): ,,Czesiówka " :
Kiedy dziś zapytałam Mamy na jaką jajecznicę ma ochotę - powiedziała zrób czesiówkę .Zamurowało mnie - nie mogłam zaskoczyć o co chodzi. Dopiero jak mi Mama podrzuciła hasło kajaki przypomniało mi się . Rzeczywiście - mój Dziadek Czesiu robił fantastyczną jajecznicę . Na każdym spływie ktoś prosił o nią - dorobiła się nawet swojej nazwy - ,, czesiówka " .A sprawa była prosta - Dziadek po prostu robił ją na kupowanej z prywatnych wyrobów wędzonej polędwicy . A przypomniało to nam się bo udało mi się taką ostatnio kupić ( nazywa się chyba ,, Z Kredensu " ).
a może "Krakowski Kredens"
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Gdzie trzeba się stawić
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka napisał(a): Pablito napisał(a): Babciagramolka napisał(a): Monotonna jestem .Piątek = Ryba.
-Panga na lawendowo + Makaron ryżowy cytrynowo-koperkowy
Błagam, nie kupuj Pangi, to nie ryba tylko produkt rybopodobny naszpikowany potwornymi ilościami antybiotyków, sterydów i paszy, produkowany (bo hodowlą tego nazwać nie można) na skalę przemysłową w dramatycznych warunkach. To tak jakbyś kupowała jajka oznaczone cyfrą "4" gdyby takie oznaczenie istniało.
Bzdura ( przepraszam ) . Ta kampania anty Panga już od jakiegoś czasu przetacza się przez wszystkie fora. W Polsce obowiązują jedne z najostrzejszych przepisów sanitarnych w Unii. Jeżeli Panga weszła na nasz rynek to znaczy że spełnia nie tylko nasze ale i unijne normy. Jak się zaczęła ta debata o Pandze zainteresowałam się tym . Mam trochę znajomych w Sanepidzie - spytałam jak to z tym jest .Każda patria towaru wchodzaca na rynek jest badana .Nie ma żadnych podstaw do wypisywania ,, rewelacji " o szprycowaniu "Pangi hormonami , skazeniu mięsa itp .To juz bardziej podejrzane są ryby sprzedawane z burty przez rybaków bałtyckich ( wiecie jak skażony jest Bałtyk ) . Nagonka na Pangę ma proste wytłumaczenie - lobby rybaków europejskich . Wystarczy sprawdzić jak zmienił się statystyczny udział poszczególnych gatunków ryb w sprzedaży po wprowadzeniu Pangi a stanie się jasne kto i dla czego nie lubi Pangi.
Ja jestem za stary wróbel na to by sugerowac się anty reklamą . Przeżyłam niezdrowe masło ( bo margaryna lepsza ) , wyższość oliwy nad olejami .To i Pangę i ten,, okropny " Glutaminian sodu przeżyję .
Panga mi smakuje .Glutaminian sodu używam ( bo mi smak unami pasuje ) , oliwy nie lubię , a margaryny nie używałam i nie będę używać . Nie reformowalna jestem .I bardziej wierzę chemikom z Sanepidu niż forom internetowym.
Ja oliwę używam bo ma mega smak oraz aromat i nie wyobrażam sobie już swojego życia kulinarnego bez najlepszej extra vergine, margaryny nie używam w ogóle bo dla mnie jej zapach i smak są co najmniej odpychające. Nie twierdzę że jedzenie pangi zabija, ale wiem z badań przeprowadzony przez katowicki UOKiK, że w Pandze jest tyle ryby ile w polskiej piłce nożnej drużyn na miarę mistrza świata. Powiedz mi proszę dlaczego Pangę, która jest rybą sprowadzaną z Wietnamu, czyli dochodzą dodatkowe koszty takie jak m.in. transport, można kupić już za 6 PLN/kg, a najtańszą jakąkolwiek inną rybę za co najmniej dwu jeśli nie trzy krotność tej wartości Ja wiem dlaczego tak się dzieje, ale jak sama stwierdziłaś jesteś niereformowalna, więc nie będę Cię przekonywać że rybki są z dodatkami polifosforanów i niefosforowych dodatków typu MTR-79, które w połączeniu z solą kuchenną wiążą wodę przez co ryba jest bardziej soczysta, a co za tym idzie cięższa. Dodaj do tego 20% glazury, a okaże się że kupiłaś wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Po za tym spartańskie warunki hodowli tej ryby przemawiają do moich ludzkich odczuć i podświadomie nie pozwalają mi wspomagać tego procederu.
To tak, jak z jajkami. Są ludzie którzy patrzą na mnie jak na kosmitę, gdy mówię że za jajka płace po 1,00 czy 1,20 PLN/szt bo naniesiona jest na nich cyfra "0". Ale wystarczy mi że ja wiem po co to robię i na siłę świata do tego przekonywać nie będę.