Sposób przygotowania:
Masa cukrowa - plastyczna
Przepisów jest wiele. Ja sprawdziłam kilka, jakie są w necie i wybrałam taki, co mi najlepiej wychodzi. Trochę go dopasowałam pod dostępność opakowań opakowań glukozy, jaką kupowałam w aptece, ale znalazłam potem w innych sklepach... i trzeba było znowu odmierzać i przeliczać na inne wielkości opakowania, albo jak ja, zachować miarkę w postaci opakowania po glukozie z apteki
Przepis NIE jest mój, ale że sporo się naczytałam i nie pamiętam, z jakiej strony go spisałam, przeto nie mam jak podać adresu , za co bardzo przepraszam. Za to zdjęcia jak najbardziej moje własne.
Woda + żelatyna + glukoza do garnka i na maluśkim ogniu podgrzewam, aż sie rozpuści. Jeszcze mi się nie zdarzyło zagotować, ale ponoć wtedy jest do wywalenia. Troche się pieni w trakcie podgrzewania, wiec spokojnie, cały czas mieszamy i jak tylko znikną grudki, od razu zdejmujemy z ognia.
Na stolnicy czy na blacie mam wysypany cukier, ale nigdy wszystko. Wlewam na środek glukozę z żelatyną i zagniatam nożem tak długo, ja się da, bo masa jest bardzo klejąca. Zanim włożę ręce, żeby dognieść masę do końca, smaruję je olejem. Podlewam olejem w miarę potrzeb. Dziele na części i dopiero wtedy do każdej części, na blat wylewam trochę olejku smakowego i barwnik i zagniatam każdy kolor osobno. Jak tylko mam zgrabną kulkę, to od razu do woreczka foliowego i szczelnie owinąć, żeby nie obsychała.
* Mroziłam, sprawdziłam, da się. Byle w woreczku foliowym.
* Odmrażałam w mikrofali. Jak mi się za bardzo rozgrzało, tododałam trochę cukru pudru i zagniotłam jeszcze raz.
* Wałek- przed wałkowaniem smaruję olejem.
* można wałkować między dwiema foliami spożywczymi, ale mi to nie bardzo wychodziło.
* jak za długo pracowałam z masą, to twardniała, pomagało rozgrzanie w mikrofali.
* do wycinania kształtów używałam foremek do ciastek- smarowałam je olejem, żeby się nie przylepiały Nie stosowałam podsypywania cukrem pudrem.
* Kolega stosuje i masa wychodzi matowa.
*Zagniatana na oleju wychodzi błyszcząca.
* polecam sok ze świeżego buraka czerwonego- pięknie barwi, nie nadaje smaku i jeszcze można nim malować, jak farbami na masie cukrowej.
* barwniki sypkie rozpuszczam w kropli wody- jak tego nie zrobiłam, tylko posypałam masę, to się nieładnie rozprowadziło i barwa była niejednolita. Dwa sposoby, dwa efekty. na szybko kolaż, nie zrobiłam fotek jak się w garnku grzeje, jakoś o tym nie pomyślałam Powodzenia
Przepis NIE jest mój, ale że sporo się naczytałam i nie pamiętam, z jakiej strony go spisałam, przeto nie mam jak podać adresu , za co bardzo przepraszam. Za to zdjęcia jak najbardziej moje własne.
Woda + żelatyna + glukoza do garnka i na maluśkim ogniu podgrzewam, aż sie rozpuści. Jeszcze mi się nie zdarzyło zagotować, ale ponoć wtedy jest do wywalenia. Troche się pieni w trakcie podgrzewania, wiec spokojnie, cały czas mieszamy i jak tylko znikną grudki, od razu zdejmujemy z ognia.
Na stolnicy czy na blacie mam wysypany cukier, ale nigdy wszystko. Wlewam na środek glukozę z żelatyną i zagniatam nożem tak długo, ja się da, bo masa jest bardzo klejąca. Zanim włożę ręce, żeby dognieść masę do końca, smaruję je olejem. Podlewam olejem w miarę potrzeb. Dziele na części i dopiero wtedy do każdej części, na blat wylewam trochę olejku smakowego i barwnik i zagniatam każdy kolor osobno. Jak tylko mam zgrabną kulkę, to od razu do woreczka foliowego i szczelnie owinąć, żeby nie obsychała.
* Mroziłam, sprawdziłam, da się. Byle w woreczku foliowym.
* Odmrażałam w mikrofali. Jak mi się za bardzo rozgrzało, tododałam trochę cukru pudru i zagniotłam jeszcze raz.
* Wałek- przed wałkowaniem smaruję olejem.
* można wałkować między dwiema foliami spożywczymi, ale mi to nie bardzo wychodziło.
* jak za długo pracowałam z masą, to twardniała, pomagało rozgrzanie w mikrofali.
* do wycinania kształtów używałam foremek do ciastek- smarowałam je olejem, żeby się nie przylepiały Nie stosowałam podsypywania cukrem pudrem.
* Kolega stosuje i masa wychodzi matowa.
*Zagniatana na oleju wychodzi błyszcząca.
* polecam sok ze świeżego buraka czerwonego- pięknie barwi, nie nadaje smaku i jeszcze można nim malować, jak farbami na masie cukrowej.
* barwniki sypkie rozpuszczam w kropli wody- jak tego nie zrobiłam, tylko posypałam masę, to się nieładnie rozprowadziło i barwa była niejednolita. Dwa sposoby, dwa efekty. na szybko kolaż, nie zrobiłam fotek jak się w garnku grzeje, jakoś o tym nie pomyślałam Powodzenia
mala-madzia
Cukiereczek13
julcia12437
Super przepis i do tego jeszcze pierwszy :)
edytaha
Po pierwsze, chociaż kusiło mnie żeby żelatynę najpierw namoczyć do napęcznienia, nie zrobiłam tego. Pomimo długiego podgrzewania i bardzo energicznego mieszania żelatyna niestety za nic nie chciała się do końca rozpuścić i w gotowej masie widać malutkie żółte kropeczki.
Po drugie przy tej ilości wody, jaką podałaś udało mi się wgnieść jedynie 240 g cukru, a i tak masa zaczęła robić się bardzo twarda i coraz mniej plastyczna.
Dopiero po wszystkim przyszło mi do głowy poszukać w necie innych przepisów na masę. I w każdym z nich podana jest większa ilość wody i jeszcze dodatkowo tłuszcz w postaci margaryny.
Z masy, którą z wielkim trudem przygotowałam, mimo wszystko wycięłam sobie kilka elementów i mam nadzieję, że będę mogła jutro nimi przystroić tort :)
MagdaMM