Miód z mniszka lekarskiego.

Mlecze zrywam, ale tylko same główki bez łodyżek (najlepiej jest to zrobić rano kiedy rosa opadnie). Żółte łebki rozkładam na kartonach i pozostawiam na dworze na około 2 godziny, aby wyszły z kwiatków wszystkie robaczki. Po czym przeglądam każdy mlecz czy nie ma w nim robaczków czy paproszków i przekładam je do garnka. Zalewam kwiatki zimną wodą i doprowadzam do zagotowania. Od zagotowania gotuję jeszcze około 20 minut. Następnie zdejmuję garnek z naparem i odstawiam na całą dobę (24 godziny) w chłodne miejsce. Kolejnego dnia napar kwiatowy przelewam przez sitko do drugiego garnka, mlecze dokładnie odciskam tak, aby do płynu nie dostał się żaden paproszek. Do czystego wywaru wsypuję cukier, dodaję sok świeżo wyciśnięty z cytryn (najlepiej to zrobić przez sitko, aby nie wpadły pestki i miąższ cytryn) i mieszam składniki. Garnek wstawiam na gazie i gotuję całość na niewielkim ogniu od czasu do czasu mieszając. Gorącą ciecz rozlewam do wyparzonych, suchych słoiczków i zakręcam dokładnie. Słoiczki stawiam na ściereczce, przykrywam ręcznikiem i pozostawiam tak do ostudzenia.