Sposób przygotowania:
Panchkraut z krupniokiem, ślonski łobiod
A tak poważnie, to panchkraut to śląska (o niemieckiej proweniencji) potrawa - gotowana kiszona kapusta zasmażona z boczkiem i puree ziemniaczanym. Z reguły podawana z "karminadlem" czyli kotletem mielonym lub, jak u mnie, z kaszanką.
Kapustę (jeżeli nie lubisz kwaśnej - odciśnij) zagotuj w niewielkiej ilości wody z liściem laurowym i zielem angielskim oraz kilkoma ziarnami pieprzu.
Ziemniaki ugotuj "na miękko". Zrób z nich puree - przeciśnij przez praskę lub ugnieć tłuczkiem, dodaj trochę mleka i masła, utrzyj na gładka masę.
Na patelni, na niewielkiej ilości tłuszczu zeszklij cebulę i dodaj wędzonkę (np. chudy boczek lub wędzoną kiełbasę) pokrojoną w kostkę. Podsmaż na złoty kolor.
Do odcedzonej kapusty dodaj puree, wędzonkę razem z tłuszczem, wymieszaj dokładnie i krótko zasmaż na niedużym ogniu.
Podawaj z usmażoną na patelni kaszanką i kuflem chłodnego piwa.
Kapustę (jeżeli nie lubisz kwaśnej - odciśnij) zagotuj w niewielkiej ilości wody z liściem laurowym i zielem angielskim oraz kilkoma ziarnami pieprzu.
Ziemniaki ugotuj "na miękko". Zrób z nich puree - przeciśnij przez praskę lub ugnieć tłuczkiem, dodaj trochę mleka i masła, utrzyj na gładka masę.
Na patelni, na niewielkiej ilości tłuszczu zeszklij cebulę i dodaj wędzonkę (np. chudy boczek lub wędzoną kiełbasę) pokrojoną w kostkę. Podsmaż na złoty kolor.
Do odcedzonej kapusty dodaj puree, wędzonkę razem z tłuszczem, wymieszaj dokładnie i krótko zasmaż na niedużym ogniu.
Podawaj z usmażoną na patelni kaszanką i kuflem chłodnego piwa.
zbysiowa
kołczu
Wiech
A pochwała z ust mistrza opisów to miód na moje ucho :-)
kołczu
Czytam właśnie opis gwarą na Twoim blogu, mój ulubiony fragment to "Kartofle musisz terozki z mlykiem i z tustym gryfnie usztamfować. Co by były głodkie jak szlagzana!" :)
Polecam wszystkim: http://bezchemii.blogspot.com/2013/09/panchkraut-z-krupniokiem-slonski-obiod.html
Wiech napisał(a):
zbysiowa
kołczu napisał(a):