U mnie dzis Cannelloni, z mielonym i Feta, polane sosem serowym

Bunia, trzeba było nazwać "świnka w tropikach"

Na dworze zimno - to zachciało się trochę ,, ciepełka " choć na talerzu.
Dziś ,, Świninka w tropikach " ( czyli prozaicznie schabowe z owocami i curry ).

Ja mam rosolek bo mi sie juz tesknilo za niedzielnym rosolkiem to moja pierwsza wolna niedziela od 28 listopada bo w tygodniu wolne to nie to

No nie!Rosół z domowym makaronem!Prawdziwa poezja.Na przeziębienie rosołek jak najbardziej.

Ja dzisiaj wstawiłam rosół, taki porządny - wołowinka i indyk - i zagniotłam do tego makaron...troszkę ten rosołek będzie w celach leczniczych bo syna mi zmogło jakieś przeziębienie...Na drugie będzie reszta wczorajszej zapiekanki z fiszą.

Piątkowo- plackowo. Placki z kalafiora i gotowanych ziemniaków.

No to prawda-śliczności ta zapiekanka rybkowa

Kurczątko - a mnie się ,, rękaw " wziął i popsował .Nie mogłaś poczekać z tym daniem aż nowy kupię Przecież jak położę normalnie ziemniaki to nie będzie tak smakowało .Buuuu.
Śliczności

masz rację Ewcia! czasami najsmaczniejsze są danie proste i tanie - moje powstało trochę przypadkiem bo ugotowałam wczoraj więcej ziemniaków, miały być dzisiaj kopytka do mięsa a zapomniałam rozmrozić...Tak więc wyciągnęłam jakieś zapomniane filety rybne z zamrażarki (ryba odtajała szybciej niż mięso), marnowało się trochę pieczarek, kilka pomidorów suszonych na dnie słoiczka, jakiś kawałek zeschniętego parmezanu i wyszło bardzo pysznie!