A ja miałam krupniczek w wydaniu mojej mamy.Podziwiam ją,że w te upały gotuje zupy.Ale po pracy jem wszystko.Nawet gorącą zupę.A potem zimne piwo i do kuchni do pichcenia.Od jutra do niedzieli mam wolne,więc porozpieszczam rodzinkę.
A co do kusicielki Pyzy to się zgadzam.Też te kluchy miałam przed oczami w pracy, na zmianę z szaszłykami Sarenki.
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Jolanta27
O my biedni ludzie pracyJak coś to Borubarze zapisz się do kuchni Pyzy, przecież, ta dziewczyna grzeszy, nęcąc takimi smakamiAż trudno się oprzeć
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
msewka
To fakt.Zresztą raz na jakiś czas to nie grzech, ale ja raczej też jeśli nie muszę nie jadam fast foodów.
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
z glodu czlowiek zrobi wszystko
Odp: co dzisiaj na obiad?
msewka
A co do kusicielki Pyzy to się zgadzam.Też te kluchy miałam przed oczami w pracy, na zmianę z szaszłykami Sarenki.
Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Pyza
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53
Pyza, daj jednego......w sam raz na upały...
Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka
U mnie na obiad zaserwowalam roladki z piersi kurczaka z ziemniakami i salata po grecku
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Pyza
Odp: co dzisiaj na obiad?
iwi69